Pokaż wyniki od 1 do 4 z 4

Wątek: bliźniacze odpieluchowanie

  1. #1
    Chustonówka
    Dołączył
    Apr 2010
    Posty
    6

    Domyślnie bliźniacze odpieluchowanie

    Witam

    Może poradzicie mi jakiś sposób na moją dwójeczkę(bliźnięta). Nie wiem dlaczego się uparłam aby wcześniej odpieluchować maluchy. Może wizja długiej zmiany podwójnie pieluchy, ale cóż, powiedziałam sobie że może coś z tego będzie. Na początku czyli 4 miesiace temu wprowadziłam nocnik do naszego domu. Ku zaskoczeniu całej rodziny nasza dziewczynka siedziała sobie na nim i się ładnie załatwiała. Z moją upartością częstego jej sadzania robiła ok 50% siku i 70% grubszych spraw. Od kilku dni nie chce siedzieć prawie wogóle albo wogóle nic na nim nie zrobi a za chwilę pielucha mokra. Chłopiec z kolei ma chyba alergię na nocnik. Rzadko zdarza się aby coś na nim zrobił mimo długiego siedzenia na nim. I w rezultacie robi sobie z niego leżaka i w ten sposób jak coś zrobi to na dywan.
    Nie wiem też jak mam to zrobić. Czy najpierw skupić na jednym a drugiego w pieluchy? Czy od razu dwóch. Nie mam też czasu na takie posiedzenia przed nocnikiem (wcale nie takie krótkie). Ostatnio się załamuję czy jednak coś z tego wyjdzie, zwłaszcza że nikt ( choć wszyscy wiedzą co trzeba robić) mi w tym nie pomaga a nie potrafię być ciągle przy nich i obserwować. I czy komuś udało się w tym miesiącu aby maluch choć sygnalizował siku? Bo że robią kupki słychać z drugiego pokoju Tak naprawdę to się zagmatwałam trochę z tym odpieluchowaniem.

    Pozdrawiam

  2. #2
    Chustonoszka Awatar aniouek
    Dołączył
    Jan 2010
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    130

    Domyślnie

    Ja próbowałam z chłopakami jak mieli rok, oswoiłam z nocnikami ale nie udawało się bo poprostu nie rozumieli o co biega. Koło 1,5 roku mieli jakąś awersję do nocnników, trwało to koło miesiąca. Nie naciskałam żeby nie zrazić. Sadzałam jak chcieli jak nie to nie. Kilka razy dziennie się udawało ale raczej mierny skutek. Przed 2-gimi urodzinkami robiłam im weekendy w samych majtach. Tłumacząc że nie ma pieluszek i trzeba siadać na nocnik. Widziałam że jeszcze nie gotowi więc podchodziłam do tego lajtowo ale konsekwentnie. Z biegiem czasu było coraz lepiej aż w któryś weekend załapali juz całkowicie. Obsługuja się sami czyli zdejmuja majty i siadają na nocnik dopiero po wszystkim wołają żeby wyrzucić. Na spacer i na noc zakładamy jeszcze pieluchy ale już na spacerach wołaja więc podlewamy trawkę . Dużo cierpliwości trzeba i widząc po swoich wiem że dziecko musi dojżeć do nocnika. Trzymam kciuki bo to przy bliźniakach niełatwa droga.
    Ania, żona Krzysztofa, mama Jakuba i Szymona (9 kwiecień 2008)

  3. #3
    Chustoholiczka
    Dołączył
    Dec 2008
    Miejscowość
    daleko i blisko
    Posty
    3,021

    Domyślnie

    u mnie Kasia od daaaaawna nocnikowa pod wzglede kupnym
    siku to ma lepsze i gorzsze fazy (teraz gorsze).
    Co do synka - to ostatnio nocnik robil za kapelusz. Szans tu nie widze jeszcze dluuuuuugo
    Takze u mnie z podwojnego odpieluchowania nici
    Sama nie wiem, kiedy przejsc na majty - podoba mi sie weekendowanie moze wyprobuje!
    K. i J. 17.07.2008, W. 07.02.2013

    1% KRS 0000037904 Cel szczegółowy 26513 Nowacka Katarzyna i Jakub 1% DZIĘKUJEMY!

  4. #4
    Chustofanka Awatar Pati778
    Dołączył
    Apr 2010
    Posty
    345

    Domyślnie

    sadzam moje maluchy, od kiedy skończyły 9 miesięcy. Po nocy zawsze do nocnik kupa i siusiu a późnij jest różnie. Mała w ciągu dnia ładnie na nocniku siedzi, mały natomiast zwiewa z niego. Spróbuj puszczać je bez pieluch, póki jest ciepło i zobaczysz, co z tego wyjdzie. I wcale nie muszą razem się odpieluchować. Wydaje mi się, że dziewczynki szybciej łapią o co chodzi z nocnikiem, niż chłopcy. Powodzenia

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •