czy to prawda, ze stare hoppy sa sporo grubsze od nowych? ja mam taki z 2006 roku (ale kupowany w 2007), innego nie macałam nigdy, wiec nie mam porownania
czy to prawda, ze stare hoppy sa sporo grubsze od nowych? ja mam taki z 2006 roku (ale kupowany w 2007), innego nie macałam nigdy, wiec nie mam porownania
Podobno jest różnica między starymi a nowymi. Mam Panamę kupioną w październiku 2007. Kawał dobrej, grubej szmaty
Miałam Hoppa Parisa z bodajże czerwca 2008 (coś mi świta, że na metce była data z miesiącem i rokiem, ale naprawdę nie dam sobie niczego za to uciąć). To był kawał szmaty, wydawało mi się, że grubej - ale na spotkaniu chustowym miałam okazję pomacać starszy egzemplarz Hoppa i różnica była wyczuwalna. Czy są nowsze i cieńsze Hopki (z wyjątkiem tych supercienkich), nie wiem, nie śledziłam tematu. Tamten Paris był moją pierwszą firmówką, sprzedałam go po 3 tygodniach i kupiłam sporo cieńszego Leo Storcha - a teraz trochę tęsknię, bo Hopki są rewelacyjne na chusto-MT (taki piękny parisowy czerwony mi się marzy)
a czy to nie jest tak, że "stare" to tradycyjne, a "nowe" to ultracienkie?
bo ja mam Panamę kupioną w styczniu i to niezła firaneczka - jak mówią niektórzy
Ja wiem, że ultracienkie to był osobny gatunek standardowych Hoppów, takie letnie prześcieradła właśnie
Ultracienkie to inna bajka, rzeczywiście teraz hoppki są cienkie, moja pierwsza chusta to był stary hopp i to był kawał szmaty, nowe są mięciutkie, cienkie i dobre na lato (nie na upały)
nemhain, a czy mogłabyś doprecyzować może (bo mnie to zaczęło męczyć, sama nie wiem czemu ) jak bardzo nowe są te nowe? Wiem, że na te z 2008 mówiło się, że są nowe i cieńsze - a teraz są jakieś jeszcze nowsze i cieńsze, czy to te same?
moim zdaniem od 2008 niewiele się zmieniło - niektóre ( np, Goa) są faktycznie cieńsze, ale pasiaki w zależności od wzoru to te same co rok temu a mam chyba z 5 nowych hoppów (2008/2009) i 2 stare ( z 2006 i 2007 roku). Stare z tych ręcznie tkanych są rzeczywiście bardziej kocykowe, grubsze. Nowe są bardziej zbite w sobie i dotykowo cieńsze.Na pewno sa cieńsze od storcha (od roku użytkuję Ulli i jeszcze nie jest porządnie złamana - dodam, że te chusty używam tylko na warsztatach więc 2-3 razy w tygodniu są wiązane)
ale tez pytanie co oznacza cienki?
ultracienki hopp jest naprawdę cieńszy wersja regular to porządna chusta moim zdaniem. Ani cienka ani gruba specjalnie.
Aga-mama Ani (2004) oraz Franka (2006)
Doula, od 2007 roku instruktorka noszenia w chuście, Certyfikowana doradczyni Die Trageschule® Dresden warsztaty i indywidualne konsultacje chustowe www.kanga.com.pl
ja mam może małe porównanie, jeśli chodzi o chusty, ale mój hopek, zakupiony w listopadzie 2008 jest raczej gruby i na pewno tkany jeszcze ręcznie (bo taka informacja była do niego dołączona), nie wiem co prawda, kiedy był utkany
Hmmm dzięki Aga - to teraz mam sporo do przemyślenia, bo o ile jako moja pierwsza chusta Paris mnie przeraził (ale to były upały po 30 stopni a ja dopiero uczyłam się motać), to teraz już się go nie boję, a za kolorem cudownym tęęęęęęsknię.
Aga-mama Ani (2004) oraz Franka (2006)
Doula, od 2007 roku instruktorka noszenia w chuście, Certyfikowana doradczyni Die Trageschule® Dresden warsztaty i indywidualne konsultacje chustowe www.kanga.com.pl
jak do mnie wroci timbuktu (mam nadzieje, na dniach) to porownam - bo moj nairobi chyba z tych starszych jest - kupiony pod koniec 2007, a timbuktu przyniosl Sw. Mikolaj rok pozniej. ja sie na moim starym uczylam motac i w ogole dosc dlugo to byla moja jedyna chusta (az trudno w to uwierzyc ) - i nigdy nie narzekalam. mieciutki byl od poczatku, dobrze sie dociagal, upaly 30 stopniowe tez w nim przezylismy (z zerowym uzyciem wozka). wiec juz sama nie wiem, czy on "stary" czy nie
natala mama Franka (29.11.2007), Wojtka (06.08.2010) i Szymka (07.07.2016). doradca po kursie podstawowym DieTrageschule®
Never try to help someone unless they are ready to be helped Jeff Foster
ale nikt nie mówi, że się źle naciągają czy sztywne są hoppy zawsze były mięciutkie ino subiektywnie są cieńsze nowe - z tej partii maszynowo tkanych.
ps. Ja w starym ręcznie tkanym nairobie przeżyłam dwa upalne lata - Franek też
Aga-mama Ani (2004) oraz Franka (2006)
Doula, od 2007 roku instruktorka noszenia w chuście, Certyfikowana doradczyni Die Trageschule® Dresden warsztaty i indywidualne konsultacje chustowe www.kanga.com.pl
ano wlasnie ja czesto czytam, ze gruba szmata, zle sie dociaga, niedobra dla maluchow/niedobra dla starszakow (bo krawedzie) i takie tam. a dla mnie nowa czy stara (chyba nie rozrozniam, szczerze mwoiac) to jedna ze szmat idealow. juz sie nie moge doczekac i timbuktu wroci z wystepow goscinnych i pomacam je obie na raz... ciekawe czy dobrze pamietam ze ono ciensze jest, czy po przeczytaniu tego watku mi sie tak zrobilo
natala mama Franka (29.11.2007), Wojtka (06.08.2010) i Szymka (07.07.2016). doradca po kursie podstawowym DieTrageschule®
Never try to help someone unless they are ready to be helped Jeff Foster
ja na zlocie zeszłoweekendowym pokazywałam wiązania ludziom na dopiero wyjętym z pudełka Hoppku i sztywności żadnej w nim nie było - co wiecej ludzie zachwycali się miękkością tej chusty... starych starych niestety nie miałam w łapkach...
Wataha: Nelly: 14/06/2007 Lilly i Zuzka: 15/09/2010
http://zakamarek.eu - targowisko rzeczy różnych
http://shewolf-foto.blogspot.com - moja pasja
2014 będzie nasz!
ja miałam i starego i nowego - różnicy w miękkości nie ma żadnej, jedynie w wielkości węzła nowe są po prostu troszkę cieńsze, ale tak samo miękkie. teraz mam znowu starego, ale rozpoznałam to tylko po tym węźle właśnie.
Helena --> luty 2008
Kalina --> wrzesień 2009
Amitola Studio - Fotografia noworodków i starszych dzieci, fotografia rodzinna, ciążowa, ślubna - Jelenia Góra, Legnica, Wałbrzych, Wrocław
Mój blog