Strona 2 z 2 PierwszyPierwszy 12
Pokaż wyniki od 21 do 36 z 36

Wątek: nie nadwyrężają się wam kręgosłupy?

  1. #21
    Chustofanka Awatar owieczka
    Dołączył
    Oct 2009
    Miejscowość
    Łódź
    Posty
    174

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez beannshi Zobacz posta
    Mi dzis kolana siadaja za to.
    mogę się pod tym podpisać, kręgosłup w miarę za to kolana chętnie wymieniłabym na nowe... wstawanie poranne z łóżka nie należy do przyjemnych.

  2. #22
    Chustofanka Awatar pani_olo
    Dołączył
    May 2010
    Miejscowość
    Warszawa, Bielany
    Posty
    490

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez enka75 Zobacz posta
    dobra widzę że nie jestem osamotniona ( też chciałam właśnie postować o tych plecach) fakt przyznaję bez bicia że czasami dość niedbale zamotam i wówczas bolą plechy jak diabli
    ale jest też tak że super motanka kilosków nie czuję ale kolana mi wysiadają ogólnie nogi (a do chodzenia i to z cięższymi opcjami na plecach przywykłam)
    i teraz nie wiem, martwie się że mi łękotka szwankuje

    no dobra tyle o boleściach a co na nie ? jak ulzyć w bólu ?
    na bolące, trzeszczące kolana żelatyna - galaretki, artresan, maść końska i steper. U mnie trochę pomaga

  3. #23
    Chusteryczka Awatar Mika
    Dołączył
    Feb 2010
    Miejscowość
    Wa-wa Jelonki
    Posty
    1,968

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez pani_olo Zobacz posta
    na bolące, trzeszczące kolana żelatyna - galaretki, artresan, maść końska i steper. U mnie trochę pomaga
    hmm a czy galaretka z agaru może być czy też ta kościana ? Może rybna też tak działa ?
    Ostatnio edytowane przez Mika ; 09-06-2010 o 12:05 Powód: a taki błąd

  4. #24
    Chusteryczka Awatar Sania
    Dołączył
    Jan 2010
    Miejscowość
    Tychy/Katowice
    Posty
    1,726

    Domyślnie

    Powiedzmy sobie szczerze: te kilogramy - niezależnie od tego, czy dobrze zamotane czy nie - pewnie prędzej czy później wyjdą. Jak ktoś już wcześniej miał osłabione kości i stawy to prędzej.

    A ta teoria o wzmacnianiu mięśni kręgosłupa to jakaś naciągana - równie dobrze można by dzieciom w szkołach powiedzieć, że ciężki tornister też wzmacnia albo, że osoby otyłe wzmacniają mięśnie dodatkowym ciężarem.

    Doradczyni Noszenia ClauWi®

  5. #25
    Chusteryczka
    Dołączył
    Feb 2010
    Posty
    1,606

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez beannshi Zobacz posta
    Mi dzis kolana siadaja za to. Jak w ciazy. Dodatkowe okolo 12 kilo robi swoje...
    Cytat Zamieszczone przez pani_olo Zobacz posta
    Plecy trochę czasem bolą (jednak to 12 kg).
    Gorzej, duuużo gorzej jest z kolanami. Czasem aż tak, że wchodząc po schodach młodą muszę zdjąć z pleców. To już tak od ciąży trzyma.
    u mnie też kolana, od sprzątania i krzątania się chyba z małą na brzuchu, bo co chwilę kucam po coś, albo włażę na krzesło czy gdzieś tam obciążając jedną nogę... no i jeszcze moje kolano pokontuzyjne jest
    myślałam o takich prepearatach.. tej glukozaminie czy jakoś tak ( taki suplement z apteki) może pomoże, może wzmocni trochę chrząstki , chyba spróbuję
    synek 2007 córol 2010 ​proszę nie cytuj moich zdjęć taka podstawa autonommii.

  6. #26
    Chustoguru Awatar petisu
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    Zielona Góra
    Posty
    8,828

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Sania Zobacz posta
    Powiedzmy sobie szczerze: te kilogramy - niezależnie od tego, czy dobrze zamotane czy nie - pewnie prędzej czy później wyjdą. Jak ktoś już wcześniej miał osłabione kości i stawy to prędzej.

    A ta teoria o wzmacnianiu mięśni kręgosłupa to jakaś naciągana - równie dobrze można by dzieciom w szkołach powiedzieć, że ciężki tornister też wzmacnia albo, że osoby otyłe wzmacniają mięśnie dodatkowym ciężarem.
    Hmmm..ja widzę DUŻĄ różnicę pomiędzy noszeniem ciężaru, który stanowi 1/6 mojego ciężaru, a noszeniem przez dziecko tornistra, któwy będzie 1/3 jego wagi. Poza tym, nie wiem jak inni tutaj, ale ja już nie rosnę, szkielet mam w pełni skostniały, więc raczej nic mi się pokrzywić nie ma szans. Widzę też różnicę pomiędzy noszeniem jakiegoś tam ciężaru przez kilka godzin dziennie, a noszeniem go non stop. Pomijam fakt, ze osoby otyłe mają kilka innych problemów ze zdrowiem niż tylko dodatkowy ciężar.
    Czy wg Ciecie aerobik też jest niezdrowy? Albo jazda na rowerze? Bieganie?
    Mnie nie dziwi stwierdzenie, że ćwiczenia wzmacniają mięśnie kręgosłupa co pomaga utrzymać go w formie, a w tym przypadku noszenie w chuście takim ćwiczeniem jest.

    Bolało jak nosiłam w kieszonce. Nie wiem dlaczego. Teraz mam taką teorię, że mogłąm za wysoko wiązać, ale nie wiem. Wtedy mi się wydawało, że spróbowałam wszystkiego. Od kiedy się przerzuciłąm na 2x wszystko minęło. Ostatnio wróciło i odkryłam, ze....za wysoko wiążę. Jak zawiążę na wysokości pępka, to nie czuję, żebym wogóle dziecko na sobie miała.
    W plecaczku bolą mnie masakrycznie obojczyki, które mam ci ja kościste i wystające.
    www.gugu-gaga.pl chusty Didymos i nosidła KiBi
    gugu-gaga.pl na Facebooku

    Łucja 23.03.06.&Milana 10.06.09.&Marshall 11.03.14.

  7. #27
    Chustoholiczka
    Dołączył
    Feb 2008
    Posty
    4,335

    Domyślnie

    nigdy mnie nie bolały (przynajmniej nie zakodowałam tego faktu)

  8. #28
    Chustomanka Awatar Kasia
    Dołączył
    Jun 2007
    Miejscowość
    Düsseldorf, Niemcy
    Posty
    843

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Sania Zobacz posta

    A ta teoria o wzmacnianiu mięśni kręgosłupa to jakaś naciągana - równie dobrze można by dzieciom w szkołach powiedzieć, że ciężki tornister też wzmacnia albo, że osoby otyłe wzmacniają mięśnie dodatkowym ciężarem.
    Teoria nie jest naciagana - oprocz tego, co napisala Petisu dorzucam jeszcze to, ze mowimy o sytuacji, w ktorej wzmacniaja sie miesnie wraz z rosnaca waga dziecka. Dlatego warto nosic od samego poczatku.

    Szokam, sprawdzilabym sposob wiazania - tzn nie to, jak chusta jest zawiazana, ale to, jak dochodzisz do finalnej postaci - szczegolnie to, jak krzyzuje sie chusta na plecach. W jakim to bylo wiazaniu? Moze w innym bedzie Ci po prostu wygodniej - mozliwosci masz sporo. Nie bagatelizuj tego, skoro sie powtarza.
    Kasia z Chustomanii *



    *Chustomania ® - portal dla rodziców i szkolenia dla doradców noszenia

  9. #29
    Chustoholiczka Awatar Jasnie Pani :)
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    Belfast
    Posty
    5,487

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez petisu Zobacz posta
    Bolało jak nosiłam w kieszonce. Nie wiem dlaczego. Teraz mam taką teorię, że mogłąm za wysoko wiązać, ale nie wiem. Wtedy mi się wydawało, że spróbowałam wszystkiego. Od kiedy się przerzuciłąm na 2x wszystko minęło. Ostatnio wróciło i odkryłam, ze....za wysoko wiążę. Jak zawiążę na wysokości pępka, to nie czuję, żebym wogóle dziecko na sobie miała.
    tez mnie bolalo w kieszonce i to w dodatku z noworodkiem, wiec wstyd na calej linii, bo oczywiste bylo dla mnie, ze cos zle wiaze. No i bylo za wysoko. Im wyzej sie wiaze,tym wyzej sie krzyzuje chusta na plecach, a w rezultacie przesuwa sie srodek ciazkosci i IMO tu jest pies pogrzebany.Dalej wiaze kieszonke, tylko nizej i jest git

  10. #30
    Chustonoszka Awatar haszi
    Dołączył
    Apr 2009
    Miejscowość
    Rzeszów
    Posty
    73

    Domyślnie

    U mnie jest taki motyw, że w poprzednich ciążach strasznie miałam dość kręgosłupa- boleła w krzyżach, łopatkach, szyi, ramiona...Zresztą i bez ciąży było niefajnie.
    Ponosiłam trochę młodego na plecach (teraz już nie noszę, po 2 cc boje się go podnosić), teraz nie boli NIC a nic!!!. Zero. Po pchaniu wózka troszkę mam krzyże zmęczone. No i rwa kulszowa le tylko po sexie

    Acha. i tak jak już było piisane. Stanik u mnie też zdziałał cuda. Ale ten szok in + przeżyłam przed 2 ciążą i aż tak dobrze nie było. Ale mąż i tak się śmieje, że też taik stanik chce.
    Ostatnio edytowane przez haszi ; 14-06-2010 o 10:20 Powód: dpisek
    Pysiu 11.2003
    Tymi 07.2008
    Tosia 28.08.2010

  11. #31
    Chustomanka Awatar Kasia
    Dołączył
    Jun 2007
    Miejscowość
    Düsseldorf, Niemcy
    Posty
    843

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Jasnie Pani :) Zobacz posta
    Im wyzej sie wiaze,tym wyzej sie krzyzuje chusta na plecach, a w rezultacie przesuwa sie srodek ciazkosci i IMO tu jest pies pogrzebany.Dalej wiaze kieszonke, tylko nizej i jest git

    niestety nie kazdy wpada na to, ze nie powinno nic bolec, wiec trzeba poprobowac, gdy cos sie nie uklada
    Dobrze, ze nizsze zawiazanie Ci pomoglo, czasem tez wystarczy nieco chuste zluzowac - ale generalnie niekoniecznie jest tak, ze im wyzej z przodu, tym wyzej krzyz z tylu. Sa osoby, ktore prowadza pasy do tylu nieco pod katem, a wtedy maja dziecko z przodu nisko, a krzyz na plecach wysoko. Warto w trakcie wiazania sobie ten krzyz poprawic - szczegolnie gdy sie nosi malenstwo, ktore powinno byc jak najwyzej (wlasnie dla srodka ciezkosci).
    Kasia z Chustomanii *



    *Chustomania ® - portal dla rodziców i szkolenia dla doradców noszenia

  12. #32
    Chustoholiczka Awatar martaj
    Dołączył
    Aug 2011
    Miejscowość
    POZ
    Posty
    5,343

    Domyślnie

    tiaaa, grunt to dobra reklama....
    Asieńka (2011) Justysia (2014) Czaruś (2017)

  13. #33
    Chustodinozaur
    Dołączył
    Sep 2012
    Miejscowość
    BB
    Posty
    15,522

    Domyślnie

    Strasznie często ostatnio jakiś spam leci...
    "Szczęście dla ludzkości, że nie możemy zmusić dzieci, by ulegały wpływom wychowawczym i dydaktycznym zamachom na ich zdrowy rozum i zdrową ludzką wolę." J. Korczak

  14. #34
    Chustoguru
    Dołączył
    Jan 2016
    Posty
    6,920

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez franada Zobacz posta
    Strasznie często ostatnio jakiś spam leci...
    Taak, ostatnio wysyp jakiś. Kilka sama zgłaszałam, a jest grooo watków do których nie zaglądam i pewnie jest tego więcej.

  15. #35
    Chustonoszka
    Dołączył
    Dec 2015
    Posty
    85

    Domyślnie

    i coś tam w szyjnych ucisłało pare tygodni, w końcu masaż tajski pomógł. Ale nie winię Tuli (bo przy ponad 14 kilo to jednak mi łatwiej) tylko karmienie na leżaka w dziwacznych pozycjach przez pół nocy
    • "Nikt dobrze nie wiedział skąd się wzięli, dość że pewnego dnia zamieszkali w lesie we dwoje: Mama-Kangurzyca i mały jej synek zwany Maleństwem."



  16. #36
    Chustoholiczka Awatar Alassea
    Dołączył
    Jul 2012
    Posty
    5,873

    Domyślnie

    Dziewczyny dzięki za czujność
    Cypisek - [maj 2012], Żabka - [czerwiec 2015]
    Żona, matka, Certyfikowana Doula, Certyfikowany Doradca Noszenia ClauWi®, CDL


Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •