Powiedzmy sobie szczerze: te kilogramy - niezależnie od tego, czy dobrze zamotane czy nie - pewnie prędzej czy później wyjdą. Jak ktoś już wcześniej miał osłabione kości i stawy to prędzej.
A ta teoria o wzmacnianiu mięśni kręgosłupa to jakaś naciągana - równie dobrze można by dzieciom w szkołach powiedzieć, że ciężki tornister też wzmacnia albo, że osoby otyłe wzmacniają mięśnie dodatkowym ciężarem.
u mnie też kolana, od sprzątania i krzątania się chyba z małą na brzuchu, bo co chwilę kucam po coś, albo włażę na krzesło czy gdzieś tam obciążając jedną nogę... no i jeszcze moje kolano pokontuzyjne jest
myślałam o takich prepearatach.. tej glukozaminie czy jakoś tak ( taki suplement z apteki) może pomoże, może wzmocni trochę chrząstki , chyba spróbuję
Hmmm..ja widzę DUŻĄ różnicę pomiędzy noszeniem ciężaru, który stanowi 1/6 mojego ciężaru, a noszeniem przez dziecko tornistra, któwy będzie 1/3 jego wagi. Poza tym, nie wiem jak inni tutaj, ale ja już nie rosnę, szkielet mam w pełni skostniały, więc raczej nic mi się pokrzywić nie ma szans. Widzę też różnicę pomiędzy noszeniem jakiegoś tam ciężaru przez kilka godzin dziennie, a noszeniem go non stop. Pomijam fakt, ze osoby otyłe mają kilka innych problemów ze zdrowiem niż tylko dodatkowy ciężar.
Czy wg Ciecie aerobik też jest niezdrowy? Albo jazda na rowerze? Bieganie?
Mnie nie dziwi stwierdzenie, że ćwiczenia wzmacniają mięśnie kręgosłupa co pomaga utrzymać go w formie, a w tym przypadku noszenie w chuście takim ćwiczeniem jest.
Bolało jak nosiłam w kieszonce. Nie wiem dlaczego. Teraz mam taką teorię, że mogłąm za wysoko wiązać, ale nie wiem. Wtedy mi się wydawało, że spróbowałam wszystkiego. Od kiedy się przerzuciłąm na 2x wszystko minęło. Ostatnio wróciło i odkryłam, ze....za wysoko wiążę. Jak zawiążę na wysokości pępka, to nie czuję, żebym wogóle dziecko na sobie miała.
W plecaczku bolą mnie masakrycznie obojczyki, które mam ci ja kościste i wystające.
www.gugu-gaga.pl chusty Didymos i nosidła KiBi
gugu-gaga.pl na Facebooku
Łucja 23.03.06.&Milana 10.06.09.&Marshall 11.03.14.
nigdy mnie nie bolały (przynajmniej nie zakodowałam tego faktu)
Teoria nie jest naciagana - oprocz tego, co napisala Petisu dorzucam jeszcze to, ze mowimy o sytuacji, w ktorej wzmacniaja sie miesnie wraz z rosnaca waga dziecka. Dlatego warto nosic od samego poczatku.
Szokam, sprawdzilabym sposob wiazania - tzn nie to, jak chusta jest zawiazana, ale to, jak dochodzisz do finalnej postaci - szczegolnie to, jak krzyzuje sie chusta na plecach. W jakim to bylo wiazaniu? Moze w innym bedzie Ci po prostu wygodniej - mozliwosci masz sporo. Nie bagatelizuj tego, skoro sie powtarza.
tez mnie bolalo w kieszonce i to w dodatku z noworodkiem, wiec wstyd na calej linii, bo oczywiste bylo dla mnie, ze cos zle wiaze. No i bylo za wysoko. Im wyzej sie wiaze,tym wyzej sie krzyzuje chusta na plecach, a w rezultacie przesuwa sie srodek ciazkosci i IMO tu jest pies pogrzebany.Dalej wiaze kieszonke, tylko nizej i jest git
U mnie jest taki motyw, że w poprzednich ciążach strasznie miałam dość kręgosłupa- boleła w krzyżach, łopatkach, szyi, ramiona...Zresztą i bez ciąży było niefajnie.
Ponosiłam trochę młodego na plecach (teraz już nie noszę, po 2 cc boje się go podnosić), teraz nie boli NIC a nic!!!. Zero. Po pchaniu wózka troszkę mam krzyże zmęczone. No i rwa kulszowa le tylko po sexie
Acha. i tak jak już było piisane. Stanik u mnie też zdziałał cuda. Ale ten szok in + przeżyłam przed 2 ciążą i aż tak dobrze nie było. Ale mąż i tak się śmieje, że też taik stanik chce.
Ostatnio edytowane przez haszi ; 14-06-2010 o 10:20 Powód: dpisek
Pysiu 11.2003
Tymi 07.2008
Tosia 28.08.2010
niestety nie kazdy wpada na to, ze nie powinno nic bolec, wiec trzeba poprobowac, gdy cos sie nie uklada
Dobrze, ze nizsze zawiazanie Ci pomoglo, czasem tez wystarczy nieco chuste zluzowac - ale generalnie niekoniecznie jest tak, ze im wyzej z przodu, tym wyzej krzyz z tylu. Sa osoby, ktore prowadza pasy do tylu nieco pod katem, a wtedy maja dziecko z przodu nisko, a krzyz na plecach wysoko. Warto w trakcie wiazania sobie ten krzyz poprawic - szczegolnie gdy sie nosi malenstwo, ktore powinno byc jak najwyzej (wlasnie dla srodka ciezkosci).
tiaaa, grunt to dobra reklama....
Asieńka (2011) Justysia (2014) Czaruś (2017)
Strasznie często ostatnio jakiś spam leci...
"Szczęście dla ludzkości, że nie możemy zmusić dzieci, by ulegały wpływom wychowawczym i dydaktycznym zamachom na ich zdrowy rozum i zdrową ludzką wolę." J. Korczak
i coś tam w szyjnych ucisłało pare tygodni, w końcu masaż tajski pomógł. Ale nie winię Tuli (bo przy ponad 14 kilo to jednak mi łatwiej) tylko karmienie na leżaka w dziwacznych pozycjach przez pół nocy