Już próbuje różnych chustowych wymian, a nie znając az tak obyczajów tu panujących, nie przedstawilam sie. Karina z Leszna, która swoja przygode z chustami rozpoczela 20 miesiecy temu i trwa ona nadal, przy juz drugim synku. Nie mam bzika na punkcie chust, po prostu jest to dla mnie najcudowniejsza metoda kontatu z dzieckiem w przeciwienstwie do wozka. Jednak czytajac to forum postanowilam poszukac chusty, ktora spodoba sie mezowi...i juz taka znalazlam Pomocne rady przy wiazaniu, za ktore dziekuje