Strona 1 z 2 12 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 20 z 32

Wątek: Mój problem z chustą

  1. #1
    Chusteryczka Awatar miedziana
    Dołączył
    May 2008
    Miejscowość
    Chorzów
    Posty
    1,556

    Domyślnie Mój problem z chustą

    Dzisiaj byliśmy na takim dużym festynie organizowanym w parku, sporo ludzi, fajna pogoda, pospacerowaliśmy. Było super, Mały grzeczny w chuście, trochę pooglądał świata, a jak sie już zmęczył smacznie sobie zasnął
    W międzyczasie się karmiliśmy, wiązania odbyły sie nawet dość sprawnie (do tej pory korzystałam z pomocy lustra)... i wszystko byłoby w porządku, gdyby nie mój problem z chustą
    Chodzi mianowicie o to, że ja od dziecka jestem dość nieśmiałą osobą i nie przepadam za sytuacjami, gdy jestem w tzw. "centrum uwagi". A dzisiejszy dzień ( i nie tylko ) pokazał jak bardzo chusta zwraca na siebie uwagę, ciągle ktoś się na nas patrzał, na szczęście raczej wszyscy się uśmiechali, ale dla mnie to mimo wszystko krępujące się powoli staje... i tak sobie po cichu marzę, jakby to było miło gdyby chusta była jednak czymś "normalnym"
    A tak przy okazji - na festynie było sporo rodziców z małymi dziećmi. I "normalnym" był widok, gdzie jedno z rodziców pchało wózek, a drugie trzymało dzidzia na ręku... echhh
    Szymon - moje kwietniowe słońce

  2. #2
    Chustoguru Awatar grimma
    Dołączył
    Sep 2007
    Miejscowość
    joli bord - warszawa
    Posty
    6,105

    Domyślnie

    wiazanie chusty publicznie to dobre cwiczenie pomagajace zwyciezac niesmialosc
    zawsze (poniewaz w wyobrazni wszystko jest mozliwe) mozesz sobie wyobrazac ze jestes w domua nie w pelnym ludzi parku
    "za każdym razem, kiedy sprawiasz przykrość swojemu dziecku, powinieneś wrzucić do skarbonki dolara na jego przyszłą terapię"

  3. #3
    Chusteryczka Awatar kobra
    Dołączył
    Jan 2008
    Miejscowość
    Chicago
    Posty
    1,850

    Domyślnie

    chyba pora sie przyzwyczaic do bycia w centrum uwagi
    Nothing you become will disappoint me;
    I have no preconception that I'd like to see you be or do.
    I have no desire to foresee you, only to discover you.
    You cannot disappoint me.


    Aska - mama Kajetana (19.10.2007)

  4. #4
    Chustomanka Awatar Luthien
    Dołączył
    Jun 2008
    Miejscowość
    Kraków/Wrocław
    Posty
    1,162

    Domyślnie

    No, fakt - wiązanie publiczne łączy się z tym, że można by sprzedawać bilety na ten spektakl (oj, uzbierałoby się na drugą i trzecią chustę z takich biletów pewnie ) Dla mnie "rytuał" zawiązywania chusty jest nieco magiczny, skupiam się całkowicie na tym, żeby wszystko było poprawnie - i udaje się odseparować od ludzi dookoła

    To trochę jak z karmieniem piersią w różnych miejscach - skupiam się na tym, że moje dziecko się ma najeść i zupełnie mi stają się obojętne spojrzenia (lub ich brak) innych
    Może więc tak spróbuj - całkowite skupienie na dziecku i sobie, reszta świata chwilowo nie istnieje?

    Julia - 25.03.2008 i Kubuś - 02.11.2009
    "Tak, zorganizowane życie jest najlepsze dla dzieci. Szczególnie, jeśli mogą je sobie organizować same" - Pippi Langstrumpf

  5. #5
    Chustofanka Awatar u_lcia
    Dołączył
    Apr 2008
    Miejscowość
    józefów / warszawa
    Posty
    151

    Domyślnie

    my dzisaj pierwszy raz byliśmy w chuście w kościele. mój mąż stwierdził, że patrzą się na mnie jak na dziwoląga powiedziałam mu, że pewnie gdybym ufarbowała się na zielono i postawiła włosy dęba to nie wzbudzałabym takiego zainteresowania co w chuście.. ale ja się cieszę. bo jak się opatrzą, to może komuś się spodoba, poszuka i też będzie nosił i wtedy nie będę już sama...

  6. #6
    Chusteryczka Awatar miedziana
    Dołączył
    May 2008
    Miejscowość
    Chorzów
    Posty
    1,556

    Domyślnie

    Przy motaniu też jestem skupiona i raczej nie zwracam wtedy uwagi na innych ( dzisiaj w sumie schowałam się na motanie w bardziej ustronnym miejscu ).
    Szymon - moje kwietniowe słońce

  7. #7
    Chustoholiczka Awatar Jasnie Pani :)
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    Belfast
    Posty
    5,487

    Domyślnie

    ja to lubie jak w centrum zainteresowania jestem , ale raz przez chuste sie wstydu nazarłam (a wlasciwie, przez sama siebie, a nie przez chuste). Po dlugim wstepie o zaletach chustonoszenia poproszono mnie o zademonstrowanie wiazania na plecach. Ja Luske na plecy na Supermana zarzucam i wlasnie wtedy (o to nie bylo u mnie w domu), zahaczylam nia (Luska) o zyrandol Nic sie oczywiscie nie stalo, mloda nic nawet nie poczula, ale wszyscy zebrani oczywiscie zawyrokowali, ze chusta jest niebezpieczna

  8. #8
    Chusteryczka Awatar april
    Dołączył
    Mar 2008
    Miejscowość
    Im lepszy koń, tym na niego wiecej nakladają.
    Posty
    2,184

    Domyślnie

    Jaśnie Pani-rozwaliłas mnie tą historią, spadłam z krzesła ze śmiechu

  9. #9
    Chustofanka
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    Warszawa Bielany
    Posty
    431

    Domyślnie

    jaśnie pani miałam podobną sytuację u swoich teściów oni są na maxa przeciwni noszeniu. zdenerwowana wkładałam Franka i udeżyłam nim o futrynę oczywiście koszmar co te nerwy robią z ludzi
    Franio 16.08.07
    Janeczka 10.06.10

  10. #10
    Chusteryczka Awatar rebelka
    Dołączył
    Feb 2008
    Miejscowość
    Nowe n/Wisłą
    Posty
    2,905

    Domyślnie

    Ja tam lubię jak się na mnie patrzą kiedy idę zamotana Wiązać publicznie to odważyłam się kilka razy ale tylko kieszonkę, w domu próbowałam przy Robercie zamotać kangura ale on na dzień dobry stwierdził, że nie mam wymyślać i z nerwów mi nie wyszło (a wcześniej kilka razy zamotałam kangurka) no i od tego czasu przy ludziach tylko kieszonkę motam A co płaczących dzieci w chuście to ludzie patrzą się takim wzrokiem jakbym była najbardziej wyrodną matką na świecie. Oczywiście nikogo nie obchodzi, że przez godzinkę młody sobie smacznie spał i po prostu głód go obudził.
    "Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty." Frank Zappa

    Dorota, mama Mateusza - 06.05.2008

  11. #11
    Chustomanka Awatar yerba
    Dołączył
    Oct 2007
    Posty
    1,455

    Domyślnie

    Jańnie Pani, popłakałam się ze śmiechu w pracy przez Ciebie

    2 dni temu musiałam się zamotać na Nowym Świecie - czyli praktycznie centrum w-wy. Nie obyło się bez poskręcania karków u przechodniów. A idąca z przeciwka wycieczka japońska zrobiła nam miliard pamiątkowych zdjęć.

    Miedziana, na pocieszenie - po roku noszenia w chuście to już się można przyzwyczaić do spojrzeń, komentarzy itp. - i właściwie zastanawiasz się, czemu Ci ludzie się tak za Tobą oglądają.

    Dziwowiskiem zaś prawdziwym jest imo kilka mam w chustach

    tzn mam z dziećmi w chustach
    przychówek: Pierwszy (czerwiec 2007) i Druga (maj 2010)

    http://www.pomoz-amelce.pl



  12. #12
    Chustomanka Awatar dagusiaJot
    Dołączył
    May 2008
    Miejscowość
    TARNOWSKIE GÓRY Osada Jana
    Posty
    699

    Domyślnie

    Miedziana ja też nie przepadam być w cenrum uwagi, ale juz się przyzwyczaiłam. Przy pierwszym wyjściu na spacer w chuście, chodziłam bocznymi ulicami po osiedlu, by nikt nas nie widział, gdyby Arek się obudził i zaczął płakać.. Miałam też obawy z wyjściem na osiedle. Na osiedlu już nie jesteś anonimowy, w mieście tak, bo multum osób się przewija..a na osiedlu widomo..ale miłe komentarze pań ekspedientek za każdym razem kiedy widzieli Niuńka zachustowanego, dawały poczucie, że chusta to coś fajnego..A jeśli Ci Szymuś płacze w chuście, naprawdę się nie przejmuj ludźmi wokół, przecież ilu ludziom dzieci płaczą w wózkach??propagując noszenie chusta za jakiś czas stanie się czymś normalnym, tak jak wózek. Głowa do góry i bądź dumna z tego,że w taki prosty sposób dajesz Szymusiowi tyle ciepła i czułości.Pozdrawiamy!
    codzienność płata figle...

  13. #13
    Chustomanka Awatar dagusiaJot
    Dołączył
    May 2008
    Miejscowość
    TARNOWSKIE GÓRY Osada Jana
    Posty
    699

    Domyślnie

    no
    codzienność płata figle...

  14. #14
    Chustofanka Awatar alawuwu
    Dołączył
    Mar 2008
    Miejscowość
    Cieszyn
    Posty
    379

    Domyślnie

    Przyznam się szczerze, że ja raczej też z tych nieśmiałych, chociaż już nie tak bardzo jak kiedyś. Jednak jakimś dziwnym sposobem uwielbiam tą całą kontrowersję z chustą związaną i z lubością czasami udajęÂ*się na spacerek po moim pięknym miasteczku w celu publicznego przemotania się z kieszonki w plecaczek na środku rynku.
    Takie małe szkrzywionko
    Po prostu urządzam sobie mały happening, przy ławeczce nagle stwierdzam, że chyba wygodniej będzie na plecach i zaczynam przemontowywanie małej z jednego wiązania w drugie. Zazwyczaj happening kończy się gromadką gapiów dookoła, lub dziwną ciszą zapadającą w pobliskich ogródkach piwnych
    Wszystko oczywiście w luźnej atmosferze, ot tak sobie, przecież wcale nie robię tego show specjalnie
    To taka moja mała, chustowa edukacja społeczeństwa
    ...:::ala mama gosi prędko urodzonej 10 lipca 2007:::...

  15. #15
    Chustofanka Awatar alawuwu
    Dołączył
    Mar 2008
    Miejscowość
    Cieszyn
    Posty
    379

    Domyślnie

    debug
    ...:::ala mama gosi prędko urodzonej 10 lipca 2007:::...

  16. #16
    Chustomanka
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    PiastĂłw k/Wawy
    Posty
    710

    Domyślnie

    ja jak alawuwu.Nieśmiała jestem,ale lubię urządzać motanie na widoku.I jak sie ludzie gapią to wtedy mama nadzieję,że na chustę,a nie na moja grubą d...

  17. #17
    Guest

    Domyślnie

    ja natomiast pamiętam ,że jak tylko pierwszy raz zamotałam Anią w chustę to odrazu chiałam wyjść i sprawdzić reakcje ludzi,no i jak narazie nie widziałam żadnej mamy z chustą w moim mieście...bywają różne komentarze i miłe i te z gatunku wyrodna matka (szczególnie w chwili gdy Ania się próbuje przeciągnąć w kieszonce podczas snu a brak miejsca jej to uniemożliwia i nagle okrzyk = spojrzenia ludzi z politowaniem dla dzieciątka) a ja wtedy cmok w czółko (no chyba,że jest niżej to wtedy obejmuję ją zamaszyście i idę dalej patrząc pod nogi żebym się nie potknęła..ostatnio mi chyba ktoś źle życzył i Wiki mnie chwyciła z ogon chusty,a mnie ciarki przeszły od fryzury po podeszwy butów jak pomyślę co by było gdybym gwizdnęła na chodnik...chyba muszę zmienić obuwie (może to moje sandały strajkują)

  18. #18
    Chusteryczka Awatar miedziana
    Dołączył
    May 2008
    Miejscowość
    Chorzów
    Posty
    1,556

    Domyślnie

    dagusiaJot po Twoim Arku widać, że noszenie w chuście jest strzałem w dziesiątkę Taki fajny kawaler z niego Dlatego i my dzielnie będziemy znosić spojrzenia innych, niech się o chustach dowiadują

    alawuwu, martu no ładnie, może jak się przyzwyczaję też takie show będę robić. Rzeczywiście dobry sposób na pokonywanie nieśmiałości i jaki pożyteczny
    Szymon - moje kwietniowe słońce

  19. #19
    Chustomanka Awatar Genowefa
    Dołączył
    Apr 2008
    Posty
    1,435

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Jasnie Pani <img src=\"{SMILIES_PATH}/icon_smile.gif\" alt=\":)\" title=\"Smile\" />
    ja to lubie jak w centrum zainteresowania jestem , ale raz przez chuste sie wstydu nazarłam (a wlasciwie, przez sama siebie, a nie przez chuste). Po dlugim wstepie o zaletach chustonoszenia poproszono mnie o zademonstrowanie wiazania na plecach. Ja Luske na plecy na Supermana zarzucam i wlasnie wtedy (o to nie bylo u mnie w domu), zahaczylam nia (Luska) o zyrandol Nic sie oczywiscie nie stalo, mloda nic nawet nie poczula, ale wszyscy zebrani oczywiscie zawyrokowali, ze chusta jest niebezpieczna
    Mały zasnął właśnie w chuście, czytam posta powyżej i nie wytrzymałam Eksplodowałam śmiechem, brzuch zafalował i się szkrab prawie obudził
    ..

  20. #20
    Chusteryczka Awatar kamilcia.xt
    Dołączył
    May 2008
    Miejscowość
    Wrocław
    Posty
    1,721

    Domyślnie

    ja najbardziej nie cierpie spojrzeń mam wózkowych. Patrzą z wyższością często wręcz pogardliwie. Źle to znosze bo nieśmiała jestem i mało pewna siebie. Więc mijając je zawsze daję Karince buziaka w czółko albo nucę jej do uszka piosenkę żeby im pokazać jak nam dobrze i blisko siebie w chuście. I to mi pomaga.
    Karina - 2007r.
    Lila - 2009r.
    Witold - 2014r.
    Gerald - 2016r.

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •