a ja idę sposobem, jak się da używam samej tetry duże w origami, z małych wkładki i dzięki temu nie mam wszędzie mokrych pieluch formowanki czekają na słoneczko
a ja idę sposobem, jak się da używam samej tetry duże w origami, z małych wkładki i dzięki temu nie mam wszędzie mokrych pieluch formowanki czekają na słoneczko
Doradca-Partner Akademii Noszenia Dzieci
Kuba (27.01.02), Lola (17.12.03), Kinia Antosia (5.08.06), Kamila Dyś (31.08.08)
and life's like an hourglass glued to the table,
No one can find the rewind button girl
So cradle your head in your hands.
And breathe, just breathe, whoa breathe, just breathe
Tetra plus intensywne nocnikowanie.
Za to moje jeansy ..hmmm
Nie wpisuję się w profil ideologiczny statystycznej chustomatki.
1) pogoda jest koszmarna i wszystko wyprane wczoraj ciągle schnie
2) właśnie wyłączyli u nas wodę na dwa do trzech dni
poproszę o grupę wsparcia...
Pisałam to już wielokrotnie i nadal pisać będę: kocham moją suszarkę. Zafundowałam sobie zanim Starsza się urodziła i to był strzał w 10. Zupełnie nie wiem jak miałabym ogarnąć 3 prania dziennie bez niej...
U mnie to samo pranie schnie 2-3 dni nie mówiąc już np. o formowankach bambusowych które schną 3- 4 dnidzisiaj uratował mnie Tata bo przywiózł mi taki grzejnik elektryczny i na tym suszę za dwie godziny formowanki wyschły
Renata mama Arusia 25.11.2007 i Urszulki 03.11.2009
Kosmetyki Mariza
dzisiaj wilgoć mnie pokonała, tośka była w jednorazówkach.
jutro ambitnie zamierzam włożyć jej flanelowe kwadratowe (chociaż przewijanie będzie trwało kwadrans dłużej ) i zacznę w końcu pilnować wysadzania.
pogoda mnie motywuje
2007, 2009, 2016
Ten deszcz powoli zabija.
Część pieluch mi wyschla ale do wieczora znów będzie cienko;/
Też kocham moją suszarkę i męża że dał się do zakupu przekonać
mój mąż chciał mieć pralkosuszarkę. to ja mu ją z głowy wybiłam
do dziś mi to wypomina (zwłaszcza kiedy rozwieszamy pranie nocą)
2007, 2009, 2016
o - to ciekawy pomysł z tą pralkosuszarką.
zaraz poszukam jakichś małych wymiarowo
Asinus asino pulcherrimus
Przypomniało mi się, jak w czasach szkolnych suszyłam gacie w piekarniku.
A tak poważnie to muszę chyba polecieć do elektromarkietu po jakiś grzejnik, bo mnie szlag trafi. W domu mam wilgotność chyba z 90%, nawet pampek zostawiony samopas wsysnął wilgoć z powietrza i spuchł (to miał być dowód dla M. że nie przesadzam). Mam wrażenie że wszystko mi się klei od tej wilgoci, siadam na kanapie i czuje mokro pod tyłkiem, bosą stopą na panelach nie stanę bo też wilgotne, już mam wrażenie że mi mózg pleśnieje od tej wilgoci. To chyba jakaś choroba jest... O pieluchach nie wspomnę nawet... Apokalipsa...
Kasia, mama Majki (30.04.2009), doradca po kursie podstawowym Die Trageschule®
w w w . p r z y t u l m n i e m a m o . p l
co do wilgotności, to u mnie jest poniżej 40%. Tyle że kaloryfery włączyliśmy, bo nas zaczyna zalewać przez sufit
Znajomi mieszkają w Szkocji, gdy u nich byliśmy to rzeczy niezamknięte szczelnie wilgotniały (wilgotność ok.85%). 90% to nawet boję się sobie wyobrażać
Asinus asino pulcherrimus
u mnie w bloku włączyli ogrzewanie postawiłam suszarkę koło grzejnika
wełniane gacie wyschły przez noc, a pieluszki wywieszone rano popołudniu wylądowały w szafce
Doradca-Partner Akademii Noszenia Dzieci
Kuba (27.01.02), Lola (17.12.03), Kinia Antosia (5.08.06), Kamila Dyś (31.08.08)
and life's like an hourglass glued to the table,
No one can find the rewind button girl
So cradle your head in your hands.
And breathe, just breathe, whoa breathe, just breathe
u nas tez ogrzewanie właczyli
Maja 16.08.2009
Pola i Lena 04.06.2013
w domku mam wzglednie ciepło bez ogrzewania ale w pracy? brrrrrrr marzą mi się getry.....