Witam, przymierzam się do zakupu tego nosidełka dla mojej półrocznej córy, jeszcze nie siedzi samodzielnie (nie krzyczcie, wiem, że mam jej nie wsadzać

), ale czuję i widzę, że lada dzień to nastąpi, zapewne szybciej niż kupię odpowiednie nosidło...

Mam pytanie w związku z tym: jak wygląda powiększanie pasa w Tuli? tzn. pasa biodrowego, ma się rozumieć? Czytałam tutaj, że maks. długość pasa to 150 cm (każdy tak ma? niezaleźnie od koloru, wzoru i czego tam jeszcze?) i to by mi (dzięki Bogu...) wystarczyło, ale np. w Womarze Eco, które miałam nieprzyjemność wypróbować to przedłużenie wypadało mi centralnie na plecach i cały czas przesuwało się, wrzynało w dziwny sposób (nie ściskałam się nim, ale luzu przecież też nie może być...), sam pas, który wypadł mi na przodzie jakoś dziwnie odstawał, ogólnie spacer w tym nosidle to była męka... Nie pomogła setna regulacja, ciągle czułam dyskomfort, mąż podobne (jesteśmy zbliżonych wymiarów...

) miał odczucia, jedynie nasz dzieć był zadowolony i spał nieświadomy męki rodziców...

No i dlatego chciałabym uniknąć podonej sytuacji z Tulą.

Może jakaś mama plus size zechce się wypowiedzieć?
P.S. Wiem, że najlepszym rozwiązaniem byłaby przymiarka, ale tu, gdzie mieszkam noszenie dzieci traktowane jest jak nowoczesna fanaberia, a wręcz głupota ("bo rozpieścisz....") i egzotyka, do dużego miasta mam niestety 300 km i nie mam nawet pretekstu, by namówić Tatusia na wycieczkę...
