Dziewczyny,
moja siostra (nie chustowa) w lipcu wybiera się w góry z dzieckiem. I wpadli na pomysł, żeby wypożyczyć nosidło turystyczne. Widział to ktoś? Używał? Czy to dobre?
Chusty im się podobają, tylko ceny nie bardzo, to dla nich duży wydatek. Mają takie stare nosidełko - wisiadełko ale jest bardzo sporadycznie używane.
Zastanawiam się czy na prezent urodzinowy nie wrzucić jej jakiejś chusty wiązanej. Tylko jakiej? Poradzicie coś?
Sama mam tylko Nati Ontario, nie znam się na chustach...