Córa '12 Synuś '14
Tak szczerze to ja mam egzemplarz, któremu nic na pupie nie przeszkadza, zaparzenia w pampersach bywały u nas niezmiernie rzadko i mączka ziemniaczana załatwiała problem w dosłownie kilka godzin, zaczęłam używać wielo z własnych powodów: estetyka, śmieci, zawsze mam pieluchy w domu(nie raz zapomniałam, że się pieluchy kończą), wody zużywam troszkę więcej, za to w śmieciach nie mam już śmierdzących pieluch, a to jest ważne w bloku i z wielką frajdą przebieram córeczkę w nowy wzorek i jeśli chodzi o aspekt ekologiczny - ja się czuję lepiej, gdy nie dokładamy się do tej całej masy pampersów gdzieś tam na śmietnisku dodam jeszcze, że wielorazowe pieluszki mogą powstać z recyklingu, czyli tego co mamy w domu, wtedy jest i ekologicznie i ekonomicznie
Synek w grudniu skończył rok, a tak się składa, że grudniu mamy też zawsze całoroczne wyrównanie za wodę.
Po roku używania wielo wyszło nam 18,96zł do dopłacenia za wodę.
Nie żebym jakimś niedowiarkiem była, ale myślałam,że jednak te prania pochłaniają więcej wody Czyli wyszło ekologicznie i baaardzo ekonomicznie
'12 Norbi 86 > 66 kg !!!
'Masz w sobie coś, co możesz pokazać tylko wybranym.'
Fajnie to czytać
My nie sprawdzaliśmy kosztów stosowania wielo, ale inaczej już nie potrafimy, to nasz styl życia. Też nie lubimy dokładać się do sterty śmieci. Czasem (w podróży) używamy ekologicznych jednorazówek, ale nie trzymamy w nich dziecka długo. Wracamy do wielo najszybciej jak się da. No i tym sposobem nasze dzieci dopieszczone są, bo częściej trzeba przewijać, a każde przewijanie to też okazja na przytulanie
Musia i Tusia* V 2007 ... Franuś VIII 2008 ... Antoś IV 2010 ... Karolek VII 2013
* Mamusia i Tatuś wg 2,5 letniego Karolka
lubimy wielorazowe pieluszki używać i czasem szyć
Ja dziś policzyłam dokładnie, ile mnie kosztuje pieluchowanie wielorazowe. Jestem ciekawa Waszych opinii
http://baranowscy.eu/wordpress/?p=1852 Zapraszam!
I kontynuując temat... dlaczego pieluchy jednorazowe są złe
http://baranowscy.eu/wordpress/?p=1879 Zapraszam!
Fakt - jeśli ktoś ma tanią wodę, to pranie wielo nie wychodzi drogo. Jednak nowe regulacje w/s wywozu śmieci zrobiły złą robotę, bo np. u mnie wcześniej płaciło się od wywózki, więc ograniczanie ilości śmieci miało ekonomiczne uzasadnienie. A teraz płacę tyle samo niezależnie od ilości śmieci, do tego dużo więcej niż kiedyś. Myślę, że gdybym miała zaczynać pieluchowanie wielo teraz, to bym się nie zdecydowała.
wiosenna córa (2011r.) i zimowa córa (2014r.)
Nie pamietam, czy juz tu pisalam
ale nawet jakby koszty byly podobne badz nieco wieksze, to aspekt ekologii mnie osobiscie jest bliski, zeby chos troche ograniczyc te sterty smieci, tak czy siak produkuje ich sporo i nie zawsze jestem uwazna w tym temacie. Nawet jesli teraz od jakiegos czasu uzywam jedno (ludzac sie, ze lada moment juz bedzie "po") to mimo wszystko warto.
Jesli chodzi o zdrowotnosc, to moje dzieci maja dupki z zelaza nic im nie szkodzi, ze dwa-trzy razy odparzyli sie, ale to byly inne czynniki zamieszane w to (np. kupsko jeden walnal i nic nie powiedzial, a bylismy na plazy i sie pluskali w wodzie, no i wiadomo, slona woda wyzarla troche).
Daniel Ikenna 30.05.2010, Obinna Samuel 18.11.2011, Celestin Ejike 01.08.2014
U mnie pierwsza córa chodziła w pampersach, bo zdawało mi sie że tak wygodniej - nie trzeba prać itd. Zmieniasz - wyrzucasz i po sprawie. Drugą już chowam na materiałowych pieluszkach, dopiero teraz doceniłam wiedzę i doświadczenie naszych mam i babć. Nie ma nic lepszego dla skóry dziecka jak materiałowa pielucha! Papki mam owszem, ale to na awaryjne sytuacje, gdy gdzieś jedziemy.
Nasze mamy i babcie to raczej z braku wyboru pieluchowały wielo. Moi rodzice pukają się od 2 lat w czoło, że przy pampkach w każdym sklepie ja spieram kupy z pieluch...
(Wysłane z telefonu.)
Społecznie: www.dobrzeurodzeni.pl
Coś w tym jest, czasem sama już nie wiem co lepsze. Chyba złotym środkiem jest sprawdzenie w czym maluch będzie sie lepiej czuł .
U nas Julcia w wielo od 15 dnia życia.Zaraz kończy 8 miesięcy i ...kupiłam nowe pieluchy.Oj wciąga wielo,wciąga.
Na początku była w moich formowankach +otulacz Flip,teraz powoli przechodzimy na kieszonki.Formowanki były całkiem eko bo z własnych materiałów (flanelka i frotte) ale zaczyna mi się kręcić i zanim założymy formowankę z wkładką sucha pupa i otulacz to juz jest na brzuchu.Kieszonki są "szybsze" do nałozenia.Za nic nie zrezygnowałabym z wielo,mimo podwyzszonych kosztów prania.Super fanką ekologii nie jestem,ale za to jestem super fanką mojej córki i jej zdrowa pupa jest najważniejsza.Przy pierwszej córci nie miałam tej świadomości i bardzo żałuję.Nasze babki mogły mieć dziecka w "szmatach" przy braku ciepłej wody,pralek i szeregu udogodnień to i ja mogę.
Wow, bardzo ciekawy wątek, będę pilnie czytać!
Dziewczyny nie łódźcie się, że producenci jednorazówek dbają o nasze dzieci bardziej niż o swoje portfele. Niestety w dużym biznesie liczy się tylko zysk i koncerny zrobią wszystko, żeby ten zysk osiągnąć. Myślicie, że skoro jednorazówki są dopuszczone do użytkowania przez dzieci, to że substancje w nich zawarte nie mogą być aż tak szkodliwe? Błąd. Zwróćcie uwagę ile szkodliwych i niebezpiecznych substancji jest w jedzeniu reklamowanym jako zdrowe dla dzieciaków: słodzone cukrem lub jeszcze gorzej, słodzikami kaszki maszki, soki i napoje, parówki Bejbiski, w których jest 20% mięsa, jogurty z dodatkiem najrożniejszych E. Mydlą nam oczy pięknymi reklamami.
Jescze jedna rzecz mnie wkurza. Programy, w których rzekomo porównuje się oba typy pieluchowania i podaje się tylko takie argumenty, przy których to jednorazowki są super, bo wygodne a wielo są be, bo trzeba prać i w ogóle jak w średniowieczu.
Reasumując cieszę się, że powstał ten watek i można samemu wyrobić sobie opinię na podstawie badań opublikowanych przez niezależne instytucje.
Szmaciaki, niestety jednorazówki mocno odparzały moje dziecko