Pokaż wyniki od 1 do 12 z 12

Wątek: Kiedy zaczęłyście z EC i wysadzaniem?

  1. #1
    Chustomanka Awatar mama-donna
    Dołączył
    Apr 2010
    Miejscowość
    Dania-Løsning, Polska-Kędzierzyn-Koźle/Nysa
    Posty
    993

    Domyślnie Kiedy zaczęłyście z EC i wysadzaniem?

    Hej,
    jestem całkiem nowa na tym forum, chociaż przeglądam je już od jakiegoś czasu. Zaczęłam rozważać rozpoczęcie EC, ale nie wiem jak się do końca do tego zabrać. Moja córcia ma dwa miesiące i nie wiem czy to nie za późno.
    Od paru dni staram się ją obserwować bez pieluszki, ale nie wychodzi najlepiej. Łapiemy jedynie kupkę, ale to chyba tylko dlatego, że jest z reguły po drugim karmieniu po nocy i jestem ją w stanie poznać ewidentnie po minie Julci i wcześniejszych bączkach. Jednak z siusianiem nie ma za wesoło. Z reguły nie zauważę jak siusia, albo nie widzę żadnych szczególnych znaków przed siusianiem, a na pewno nie dźwiękowych, żebym je mogła rozpoznać z daleka.
    Jak to było u Was? Kiedy zaczęłyście z EC i po jakim czasie udało Wam się rozpoznawać znaki i jakie one były i czy siedziałyście cały czas przy dziecku? Co z gotowaniem , jedzeniem, sprzątaniem itp.
    Z góry dzięki za wszelkie odpowiedzi.

  2. #2
    Chusteryczka
    Dołączył
    Jan 2010
    Posty
    2,769

    Domyślnie

    o widzisz, świetny wątek, pewnie juz takie na forum były, ale ja też chętnie poczytam... ja zaczęłam niedawno, mimo, że mała ma juz 5 miesiecy... 2 miesiące to chyba super, bo gdzies czytałam że najleoiej zacząc do 4 miesiecy.... od jakichś paru dni obserwuję córcię, jak robi siku to mówię "pssiiii" i ona po chyba 2 czy 3 dnaich zrozumiała, że jak psi to siku i wysadzam ją na nocnik i robi wtedy jak mówie psiii. problem jest taki, że bardzo często robi siku i nie zawsze zdązymy, naczy nie widzę jakis super oznak, wysadzam ją bardziej na czuja - po spacerze, po jedzeniu, po spaniu...

    z kupą mamy problem, bo mała robi ja tylko jeden góra 2 razy na dzień i żeby przyzwyczaiła sie do dzwieku eeeee musi chyba minąć troche czasu, poza tym zazwyczaj robi rano, kiedy jak ja się zwlokę z łóżka jest już za późno...

    no i czekamy na pieluszki wielo...

    napiszcie dziewczyny, jak to było u Was, jak wysadzacie w nocy i kiedy się dziecię całkowicie odpieluchowało?
    K. 2009M. 2012

  3. #3
    Chustomanka Awatar mama-donna
    Dołączył
    Apr 2010
    Miejscowość
    Dania-Løsning, Polska-Kędzierzyn-Koźle/Nysa
    Posty
    993

    Domyślnie

    Mi jest tak ciężko złapać moment kiedy siusia, bo jest tyle do zrobienia w domu, że ne zawsze jestem w stanie nad nią stać i z reguły spóźniam się o chwilkę :/ A co do podobnych wątków to starałam się coś znaleźć ale ciężko było.

  4. #4
    Chustonoszka
    Dołączył
    Feb 2010
    Miejscowość
    Lublin
    Posty
    60

    Domyślnie

    Ja zaczełam wysadzać, jak Julek skończył 4 miesiące. Po 2 miesiącach mamy 99% kup w nocnik i hmmmm 50% siku Znaków na siku nietstey do tej pory nie widzę. Mój syn zazwyczaj bawi się zabawką i w tym czasie puszcza fontannę. Nawet lezakowanie z gołą pupą nie pozwoliło mi odkryć sygnałów
    Jeśli chodzi o gotowanie i sprzątanie to ja staram sie jak najwiecej zrobić jak Synek śpi albo po południu jak mąż wróci. I nie chodzi mi o wysadzanie go i uporczywe łapanie siuśków, po prostu uwielbiam spędzać z nim czas Generalnie staram się podchodzić z luzem do EC, wysadzam na czuja i już. Jak siknie to dobrze, jak nie - drugie dobrze
    A podobne wątki chyba rzeczywiście były, ale ja też nie mogę znaleźć.

  5. #5
    Chustomanka Awatar ewinka
    Dołączył
    Aug 2009
    Posty
    691

    Domyślnie

    Było, było - szukajcie aż znajdziecie, bo za chwilę nikomu się nie będzie chciało znów na to samo odpowiadać
    Tu możesz wiele znaleźć:
    http://www.chusty.info/forum/showthr...j%C4%85cych-EC

    http://www.chusty.info/forum/showthr...25418-Co-dalej


    http://www.chusty.info/forum/showthr...hlight=bigbabs

    Jak przeczytasz, pytaj dalej, jeśli będziesz miała pytania wątpliwości
    A w gotowaniu itp pomaga chusta - dzieci albo nie sikają na rodziców, albo dają silne znaki, bo nie chcą na rodziców sikać (marudzenie, kopanie, wiercenie, wyginanie, wspinanie, wychodzenie z chusty).
    Powodzenia!

  6. #6
    Chusteryczka
    Dołączył
    Jan 2010
    Posty
    2,769

    Domyślnie

    to ja mam jeszcze pytanie: jeżeli dziecko jest praktycznie cały czas wysadzane, to po jakim czasie 9w waszych przypadkach) odpieluchowało sie "całkowicie", znaczy, że czeka na nockik, albo wyraźnie daje znaki, że mu sie chce?

    (bp u nas własnie wysadzamy na czuja, cięzko powiedzieć jakie są stałe pory oprócz tych wiadomych - po spacerze, po spaniu etc.)

    co z nocą (kiedys juz o tym było.. :/) i rano - u mnie zanim wstane z lóżka jest po szystkim (znaczy po kupie zazwyczaj porannej własnie) ... a chciałabym łapac do nocnika.... no i w nocy ja sie nie budze jak dziecko się na bok przewraca, wiec czekać aż w nocy nie bedzie robic wcale czy jak?

    z góry dzięki
    K. 2009M. 2012

  7. #7
    Chustomanka Awatar dominika79
    Dołączył
    May 2008
    Miejscowość
    Legnica
    Posty
    1,384

    Domyślnie

    Hania miała jakoś 2,5 miesiaca - na częsciowym ec ( w nocy bez jej sygnalizacji nie wysadzałam).

    Teraz ma 22 miesiące i bywało róznie. Kupe łatwo było złapać, siku na czuja bonie zauwazałam żadnych sygnałów. Były okresy jak sygnalizowała za kazdym razem, był bunt..teraz nie ma reguły -są dni kiedy zawoła za każdym razem a sa takie ze zakładam w domu pieluche bo leje gdzie popadnie i potem przychodzi i mówi "siusiu " i pokazuje gdzie zrobiła..


    .. Hani siedzenie w chuscie w sikaniu nie przeszkadza.. Przykład sprzed dwóch tygodni.. nie miałam nic na zmiane a ona zmoczyła pieluche, wiec została wysadzona, a że do domu jakies 30 minut wiec uznałam, że wytrzyma.. (potrafi 2 godz byc sucha i wrócic ze spaceru i dopiero zrobic..) ta.. olała mnie po drodze..
    H- 28.06.2008 r., M -05.06.2001 r.


    mojdom13.blogspot.com

    http://http://www.chusty.info/forum/...ad.php?t=46784pieluszki wielorazowe

    ---> w razie zapchania skrzynki pw---> dosr@poczta.wp.pl

  8. #8
    Chustomanka Awatar mama-donna
    Dołączył
    Apr 2010
    Miejscowość
    Dania-Løsning, Polska-Kędzierzyn-Koźle/Nysa
    Posty
    993

    Domyślnie

    U mnie sie porobilo tak:
    Jak zaczelysmy to kupki przez trzy pierwsze dni ladowaly w miseczce plus pokupkowe siuski, ale zaczely sie schody przy kolejnych wysadzaniach tzn. mała w zasadzie nie chce "siedziec nad miska". Strasznie sie wierci i zaczyna plakac. Probowalam juz lapac ja na kilka sposobow i nijak nie polepsza to sytuacji. Zaczelam robic wiec tak, ze zamiast wysadzania idziemy na przewijak podkladamy tetre i tam zalatwiamy potrzebe. Wciaz jednak sadze, ze mala sika bo taka jej pora a nie bo mama mowi psi psi. Co do sygnalizowania to tez marnie, bo malo jest sygnalow dzwiekowych i to mnie z reguly gubi a mimika zaczyna pracowac na 5 sekund przed siuskiem wiec tez malo co zdaze.
    Pytanie jest takie: czy to ma sens jak jej nie wysadzam tylko sikamy na przewijaku? Ma tylko dwa miesiace i naprawde trudno mi nia manewrowac jak sie buntuje, moze trzeba poczekac z tym wszystkim az przynajmniej glowke bedzie sama trzymac?
    Juz sie gubie i trace wene...:/

  9. #9
    Chustomanka Awatar ewinka
    Dołączył
    Aug 2009
    Posty
    691

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez mama-donna Zobacz posta
    U mnie sie porobilo tak:
    Jak zaczelysmy to kupki przez trzy pierwsze dni ladowaly w miseczce plus pokupkowe siuski, ale zaczely sie schody przy kolejnych wysadzaniach tzn. mała w zasadzie nie chce "siedziec nad miska". Strasznie sie wierci i zaczyna plakac. Probowalam juz lapac ja na kilka sposobow i nijak nie polepsza to sytuacji. Zaczelam robic wiec tak, ze zamiast wysadzania idziemy na przewijak podkladamy tetre i tam zalatwiamy potrzebe. Wciaz jednak sadze, ze mala sika bo taka jej pora a nie bo mama mowi psi psi. Co do sygnalizowania to tez marnie, bo malo jest sygnalow dzwiekowych i to mnie z reguly gubi a mimika zaczyna pracowac na 5 sekund przed siuskiem wiec tez malo co zdaze.
    Pytanie jest takie: czy to ma sens jak jej nie wysadzam tylko sikamy na przewijaku? Ma tylko dwa miesiace i naprawde trudno mi nia manewrowac jak sie buntuje, moze trzeba poczekac z tym wszystkim az przynajmniej glowke bedzie sama trzymac?
    Juz sie gubie i trace wene...:/
    Na pewno nic na siłę - bo bez sensu - ma być radość i zadowolenie Musicie znaleźć jakąś wygodną pozycję dla siebie. Widziałaś filmik Kingi, jak wysadzała takiego maluszka?
    A robienie na przewijak też ma sens. Uczy się robić na zawołanie, czy chociaż łączyć okoliczności.
    Ja bym poszła za ciosem, bo jednak im będzie większa, tym będzie gorzej. Niestety na sygnały dźwiękowe musisz poczekać. Na razie daje znać mimiką na 5 sekund przed, ale jak ją w tym momencie chociaż weźmiesz na ręce i powiesz jej , że wiesz, że robi siku, to z czasem zacznie czekać dłużej - dawać znać wcześniej. A z czasem 15 sekund Ci wystarczy, żeby wysadzić. Moja np. nauczyła się zatrzymywać, jak ją brałam, bo widziałam, że zaczyna robić - i kończyła na nocniku. Ale w sumie ja też najwięcej wysadzałam na czuja, bo moja robiła siku równo co 20 min, potem co 40, a potem umiałam wyliczyć wypadkową różnych zdarzeń (np po jedzeniu 20 min, i znów 20 min, a następnie po godzinie).

    Peluche
    , co do Twoich pytań, to ja myślałam, że moje dziecko odpieluchowane, bo zaczęło nagle wołać cały czas (1,5 roku), ale jednak po serii wspaniałości okazuje się, że różne okoliczności mogą to zakłócić i np. wczoraj był mega wpadkowy dzień (cały dzień ze znajomymi i ich synkiem). Ale już nie zakładam pieluch, tylko wycieram podłogę i dziecię przebieram.
    A z nocą miałyśmy różne fazy. Próbowałam też wysadzać przez sen, jak już większa była (po roczku - wcześniej raczej olewałam, chyba, że jakoś dawała znać) - ale z różnym skutkiem, bo czasem się wybudzała i nie mogła usnąć, a czasem płakała i nie chciała sikać. Nim się odpieluchowała zaczęła mieć tak, że o około 22 zdejmowałam jej mokrą pieluchę i spała do rana z gołym pupasem i już nie sikała. Potem sama po prostu nie dawała sobie pieluchy wieczorem założyć I tak się odpieluchowała w nocy - a dopiero potem w dzień. Choć nie powiem, dwa czy trzy razy zlała się nam do łóżka Ale zdarza się też tak, że woła niemal przez sen "ee" - wysadzamy się i śpimy dalej.
    Co do ranków - wysadzaj nawet jak jest już po sprawie - będzie miała sygnał i w końcu załapie, że będzie wysadzona, więc jeśli da radę to poczeka albo zacznie się upominać. Moja bardzo szybko się nauczyła czekać i teraz potrafi godzinę po całej 11godzinnej suchej nocy jeszcze się z nami w łóżku przewracać, zanim sika

  10. #10
    Chustomanka Awatar mama-donna
    Dołączył
    Apr 2010
    Miejscowość
    Dania-Løsning, Polska-Kędzierzyn-Koźle/Nysa
    Posty
    993

    Domyślnie

    Po dzisiejszej nocy i poranku jestem bogatsza o kolejne doświadczenia. W nocy siusiu po jedzonku jakies 10 min na przewijaku, tak jakby na zawołanie, ale nie wiem czy to nie zbieg okoliczności. Potem myślałam, że bedzie jeszcze przed spanie za jakieś 30 minut, ale nie było, za 40 i 45 tez nic, wiec stwierdziłam, ze nie bedzie zanim zasnie, a tu psikus bylo po okolo 55 od poprzedniego (ok.4 nad ranem), wiec spoznilam sie momencik, ale przewinelam na suche i prosze moich pań rano (o 7 karmienie, po nim odbijanie, wiec wszystko okolo 20minut) klade mala na przewijak a tu sucho, wiec ja jej psi...psi...psii, a ona sik elegancko, aczkolwiek nie wiem czy to nie zbieg okolicznosci. Potem przymieralam glodem, wiec sie udalam do kuchni i znowu sie spoznilam jakies kilka minut ale odstep byl okolo 15 minut. Zostawilam gola pupe. Przyszla czkawka wiec mala troszke sie napila wody, a skoro miałą ciagle gola pupe i tak milo sobie lezala u mnie na rekach to pomyslalam polezymy zoabczymy, ale naszykowalam miske korzystajac z okazji, zeby zobaczyc jak to bedzie.
    Cozzz...i oto moj problem: nie umiem jej za chiny trzymac tak jak na filmikach czy zdjeciach ktoe widzialam, nie umiem jej tak wygjac jak paragraf, wiec byla jakby w polezaca i troszke unosilam jej nozki, ale efekt byl taki, ze chciala doslownie uciec odemnie i zaczynala plakac i sie wiertolic, a widzialam, ze czas i checi na siku sa. Probowalam jeszcze raz ale nic. Wzielam ja na przewijak, mowie psii...psii...a ona od razu sik.
    Czy to chodzi o zla pozycje. Czy ona nie chciala sikac bo czula ze jest przy mnie i nie chciala na mnie sikac? I czy nie pojawi sie problem z wysadzaniem, bo nie bedzie chciala na nocnik? Obawiam sie troche, ale moze jak podrosnie to latwiej mi ja bedzie trzymac odpowiednio i wyczuje ze to do czegos siusia a nie na mame.
    Ochhh..ciezki to orzech do zgryzienia, ale ile radosci jak samemu mozna dziecku przyniesc ulge i wiedziec, ze ma dlugo sucha pupke i nie lezy w siuskach choc uzywamy przyjaznych bambusow, ale mimo wszystko radosc jest wielka

  11. #11
    Chustonoszka
    Dołączył
    Feb 2010
    Miejscowość
    Lublin
    Posty
    60

    Domyślnie

    mama-donna, u nas też był na początku bunt nad miską. I też siakliśmy na przewijak i na ceratkę. To trwało jakieś 3 tygodnie zanim znów spróbowaliśmy z miską, ale Julek był sporo starszy (skończone 4 m-ce). A na nocnik przeszliśmy dopiero od 6go m-ca, bo wcześniej bunty.

  12. #12
    Chustomanka Awatar mama-donna
    Dołączył
    Apr 2010
    Miejscowość
    Dania-Løsning, Polska-Kędzierzyn-Koźle/Nysa
    Posty
    993

    Domyślnie

    ewalajna0 troche mnie pocieszylas, bo juz zaczynalam powatpiewac w to wszystko i odczuwac brak sensu w sikaniu na przewijak i w ogole. No ale bedziemy probowac dalej i na razie daje malej spokoj z nocnikiem bo dzisiaj znowu byly zlosci i bunty. W przeciagu calego weekendu udalo sie tylko raz do miski a potem znowu katastrofa, ale powoli, poczekamy zobaczymy.

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •