dziewczyny, dziś po raz pierwszy zawiązałam na łóżeczku hamak
Anielka darła się w niebogłosy i niewiele pomagało (podejrzewam pierwsze zęby)
wzięłam chustę i przewiązałam w poprzek łóżeczka, uspokoiła się momentalnie i po 5 min. spała
tylko troche chrapie w tym hamaku.... może dlatego, że główkę ma delikatnie zgiętą (tzn. podbródek skierowany w stronę klatki piersiowej) - i tu moje pytanie, czy tak może być, czy wszystko w porządku i czy może tak zostać na dłużej?? (jest w śpiworku i między materacem a chustą wcisnęłam jej kołdrę - ale hamak nadal jest hamakiem)
Edit: już nie chrapie, przekręciła główkę lekko na bok![]()