Tak miałam na pewno ale to nie było w 2 klasie tylko później.
Natomiast mogło to wynikać z tego że miałam specyficzną polonistkę. W 7 klasie przerabialiśmy Hobbita. Książkę miała tylko nauczycielka. Pożyczyła nam ją do skserowania i tak po dzień dzisiejszy mam ją również w wersji ksero.
Bo wtedy oczywiście była mega trudno dostępna.
A książki DD były u mnie w domu po mojej mamie.
Jako dziecko również dostałam 2sztuki w prezencie urodzinowym od koleżanki.
Mam juz w koszyku
[*] i
Ignaś 07.04.2008 Staś 07.05.2013
Pisze z telefonu wiec czasami brakuje mi polskich liter
"Powrót Doktora Dolittle" jest w tym nowym wydaniu z wydawnictwa Znak: "Doktor Dolittle na księżycu" - to dwie książki w jednym. Zauważyłam to po kilku dniach czytania
A te pozostałe są na Allegro.
My akurat czytamy "Operę Doktora Dolittle" i to jest ostatnia, której nie znamy. W kolejności jest trzecia ale tak długo kompletowałam, że jakoś nam nie po kolei wyszło. I to jest książka w okropnym stanie.
Ogólnie cała nasza kolekcja niezbyt atrakcyjnie wygląda, bo większość mam z Allegro... ale liczy się treść.
Mnie się też najbardziej ilustracje Lengrena podobają i nie znam tej książki z dzieciństwa...
Ostatnio edytowane przez Gundi ; 02-02-2017 o 01:32
2009 2012
Są ale ceny wysokie i jakość kiepska.
Może będzie wznowienie.
DD na księżycu mam te ze Znaku -muszę sprawdzić
Akurat wczoraj rzuciłam okiem przed napisaniem postu na te tytuły i ceny nie były chyba takie złe ale jakość rzeczywiście kiepska.
Moje bym chętnie zastąpiła nowymi, ale się obawiam, że jakbym miała czekać na nowe wydania to by mi dzieci z tej książki wyrosły
"Powrót Doktora Dolittle" zaczyna się na stronie 215
2009 2012
Kto czytał cztero i pół latkowi? Jak myślicie spodoba się?
Znalazłam w fajnej cenie https://www.mestro.pl/Przygody-dziec...uct302297.html i się zastanawiam
wruuu
Nie znam książki, a sama szukam czegoś dla 4-latki.
Ciągle jej czytamy baśnie i bajki, różne wydania. I już sami mamy ich dość.
Lubi serię o Basi. Myślę czy by jej nie dokupić więcej książek. Tylko ja zawsze mam na tyle bzika, że chcę kompletować całą serię, a to wcale dziecku nie jest potrzebne :/
Ja mam chłopaka, ale z takich dłuższych opowiadań dobrze się nam czyta: Misia i Tygryska, Klarę, Felka i Tolę, Tappiego ostatnio mniej, Pana Kuleczkę, Florkę
edit
Jakiego Kubusia Puchatka polecacie na początek?
Znalazłam coś takiego:
Dużo ilustracji jest w środku
Które wydanie oryginału warte jest uwagi? Od jakiego wieku czytacie?
wruuu, moja Ala bardzo lubi Dzieci, zaczelysmy na pewno przed czwartymi urodzinami
odnośnie "Dzieci z ulicy Awanturników": mam wydanie z NK z taką samą okładką chyba z 1995 roku i córka szalała na punkcie opowiadań z tej ksiązki własnie koło 4 urodzin. Uwielbiała też (nawet teraz czasem wracamy) "Pewnie, że Lotta umie jeździeć na rowerze" . Ogólnie ksiązki Lindgren jej "podeszły" bo Emila też mamy już za sobą. Tylko do "Dzieci z Bullerbyn" nie mogę jej przekonać :/ Kiedyś oglądała fragment filmu w tv i się zraziła