Na razie napiszę tylko, że okładka to faktycznie zupełnie inna kreska niż środek. Na minus ilustracje w środku oczywiście. Przeczytam za moment.
edit. Przeczytałam. Jakaś naciągana ta historia, wątek chusty jakoś na siłę. Po co ta chusta na tym pikniku? Wyskakuje nagle. Nie klei się to to. I co, nie można zamotać 3latka?
Do tego przyczepię się do drobiazgów. Kubek miał być z myszką (choćby i na dnie), ale ja widzę na nim kota. I gdzie 3latek cieszy się, że kałuże wyschły??
Dobra, nastawiłam się negatywnie z góry, także czaiłam się żeby objechać ksiązkę. I po co się męczyć, jeżeli od pierwszego wejrzenia wiesz, że nie podoba Ci się, to oddaj .