Dunia jest super! Jeszcze Malutka Czarownica,wszystko Astrid
od 12 lat:wiosna '07,zima '09, jesienna '11 i letnie'13 wiosna'18
Doradca Noszenia ClauWi®
oraz seria o Neli małej reporterce. Bohaterką jest nieksiezniczkowa dziewczynka
Są dwie grupy matek: te, które mają kryzysy i te, które się do nich nie przyznają
I oczywiście A ja nie chcę być księżniczką Kasdepke
Wysłane z mojego SM-J320FN przy użyciu Tapatalka
Franio - XII 2004, Julcia - XI 2007, Szymuś - X 2010, Jaś - XI 2013
Dzięki! Jaś i Janeczka w koszyku
A Dunia i Kasdepke w schowku na zaś.
Dzięki temu że tu zaglądam kupiłam bratankowi (6 lat) Tappiego i był zachwycony. Pierwsze dwa rozdziały przeczytał od razu przy wielkanocnym stole I ku mojemu zadowoleniu chce więcej
Znacie komiksy paragrafowe? Szukam czegoś dla 12-latka.
Samuela, w wyd. Foksal wyszło kilka, np. http://foxgames.pl/rycerze/ jest zabawny, nawet mojemu siedmiolatkowi się podobał, ale starszy bardziej może humor docenić; jest też o Sherlocku i o Wilkolaku, ale nie oglądałam uważnie i nie wiem, jak treść. Mogę wkleić kilka plansz później.
Wysłane z mojego SM-G531F przy użyciu Tapatalka
U nas czytają 8-latka i 34-latek. Bardzo się im podobają, przy czym młoda raczej przegląda i komtempluje, a mąż kmini. Jak czytał Sherlocka, to mu zaglądałam przez ramię, niektóre zagadki były naprawdę niebanalne.
T. mówi, że chyba najlepiej zacząć od Rycerzy, bo to jest najprostsze.
['] 07.2008
Dotka 06.2010
Agutka 07.2013
Katka 08.2017
Jest jeszcze Mystery, taka parodia superbohaterów, też się może spodobać. I Piraci. Ale nie mam w domu.
Wklejam, Rycerze, Holmes i Wilkołak.
Ostatnio edytowane przez julaac ; 02-06-2018 o 23:21
Borka i Sambor.
Ktoś ma, czytał? Warto? Nada się dla mojego 7,5 latka który ostatnio mega interesuje się historią? Jest fanem komiksów.
Kto zabrał okulary? https://dzinztomikiem.pl/kryminal-pr...-skyllingstad/
Znalazłam na blogach i wydaje mi się, że może się nas spodobać taka historia z zagadką i dynamiką. Ma już ktoś? I ma być więcej części.
G. 11.2015 # K. 10.2017 # A. 08.2019
A ja sobie wrócę do tematu tłumaczenia Ani z Zielonego Wzgórza. Czytałam niedawno ponownie tł. Rozalii Bersteinowej i ok, fajnie, klimat miało jak dawniej, czytało się przyjemnie, do Ani pasowało.
Czytam obecnie tł. Agnieszki Kuc i już na samym początku rozmowa Maryli z Mateuszem i co chwila wypowiedz rozpoczyna się od "No coż..." "No...". Ej, takie to potoczne, brakuje tych poetyckich wyrażeń. Miejscami jest ok, nawet w większości jest fajne tłumaczenie, ale to "nooo" tak psuje efekt.
I mam jeszcze jedno przemyślenie, bo dużo się pisze, że każde pokolenie chce mieć swoje tłumaczenie i tłumaczenia mają być uwspółcześniane. Ale halooo, ta książka nie jest współczesna, to dlaczego współcześnie ma brzmieć?
G. 11.2015 # K. 10.2017 # A. 08.2019
Dopytam tu, a nie w rówieśniczym, bo może więcej osób się wypowie. Te skrócone wersję baśni Olesiejuka - czy polecacie? I które najbardziej? Czy dla niespełna trzylatki nie będą już zbyt proste?
Wkleję o które chodzi: Czas na bajkę http://www.wydawnictwoolesiejuk.pl/w..._pi1%5Bcp%5D=1
Były wcześniej też z pięknymi ilustracjami takie 6, też olesiejuk Moje pierwsze baśnie https://www.google.pl/search?q=moje+...w=1366&bih=635
Z moich pierwszych baśni nie podoba mi się tylko Tomcio Paluszek, bo tekst jest tak ugrzeczniony (moment gdzie olbrzym pożera swoje dzieci), że w ogóle nie wiadomo o co chodzi i nie trzyma się to kupy . I ilustracje do Tomcia też najsłabsze. Najlepsza Śnieżka
G. 11.2015 # K. 10.2017 # A. 08.2019