a za mną łaził "Małpiszonek Pipi" Carlo Collodi aż dziś musiałam z rana iść po niego i akurat w empiku rabat 50%
a za mną łaził "Małpiszonek Pipi" Carlo Collodi aż dziś musiałam z rana iść po niego i akurat w empiku rabat 50%
Najpierw Joanna Chmielewska, teraz Edmund Niziurski :/
uwielbialam jego ksiazki, po kolei wszystko bralam co bylo w bibliotece. ciekawe, czy jak chlopaki dorosna troche bardziej to bede chcieli je czytac?
Nalia - Korczaka nie czytalam, przegladnelam pobieznie w ksiegarni kiedys. aniakom pytaj, powinna wiedziec.
natala mama Franka (29.11.2007), Wojtka (06.08.2010) i Szymka (07.07.2016). doradca po kursie podstawowym DieTrageschule®
Never try to help someone unless they are ready to be helped Jeff Foster
w naszej biblio panie bardzo ubolewają nad tym, że stara literatura młodzieżowa stoi zupełnie niechciana: Nienacki, Nizurski, Siesicka, Snopkiewicz. Nikt nie chce tego czytać. Są mody na serie wampiryczne, heartlandy i inne. Zastanawiałam się nad tym kiedyś, może rozziew realiów jest faktycznie nie do przeskoczenia? Z drugiej strony współcześni wciąż sięgają po np. powieści Austen i się odnajdują. Czy ksiązki naszej młodości to faktycznie są ramotki?
Monika - mama Natalii 26.05.2008
Ja się Niziurskim zaczytywałam, ale wtedy go moi szkolni znajomi omijali jakoś bo nie było problemów z dostępem w bibliotece.
Fistaszek jest z nami od lutego 2011
Baaaardzo chciałabym to zobaczyć na żywo:
ABC3D by Marion Bataille
http://kltworks.blogspot.com/2010/08...ad-pop-up.html jest filmik nieco niżej.
Ma ktoś taką?
zastanawaim się czasem, że może moim kindlem mogłabym się jakoś dzielić z dziećmi - ale może i lepiej mieć go tylko dla siebie
sprawdzałam te polskie aplikacje i niestety niekompatybilne z moim telefonem - chętnie bym przygarnęła coś takiego, bo mam w telefonie kilka prostych układanek i kilka książeczek ale po angielsku (Cat in the Hat i serii o Little Critter)
przy okazji - czytujecie dzieciom książeczki Dr Seussa? Może nie najpiękniej wydane, ale za to w świetnym przekładzie Barańczaka, bardzo lubimy z mężem Słonia, który wysiedział jajko i Kota Prota - niestety dzieci nie podzielają aż takiego naszego zachwytu. W każdym razie jeszcze
z Arosa przyszedł m.in. Gruffallo - jestem nieco zawiedziona po samodzielnej lekturze (synek ma dostać później), niby wszystko ok, ale dlaczego w iluś wersach brak rytmu? Bardzo mnie denerwuje zawirowanie w rytmie w wierszykach dla dzieci, robi na mnie wrażenie niechlujstwa, nie wierzę, żeby tłumacze nie potrafili sobie z tym poradzić bo zazwyczaj dość szybko udaje mi się znaleźć sensowną poprawkę (ale nie lubię poprawiać druku), a to już kolejna książeczka gdzie to mi zgrzyta (podobny problem w "Co było potem?") - jakaś nowa maniera czy o co chodzi?
a, z arosowej paczki na razie wydałam dzieciom tylko Biblię dla maluchów, i jestem na tak - jakiś czas temu szukałam jakiejś formy biblii zdatnej dla mniejszych dzieci, napisanej prostym a nie "ukościelnionym" językiem, ze znośnymi obrazkami, takiej, żeby dzieci miały ochotę ją czytać, koleżanka poleciła mi tą, ale że w międzyczasie coś tam w domu się pojawiło to kupiłam dopiero teraz. Jest ok nawet dla trzylatka, nie muszę tłumaczyć co drugiego słowa, jest dużo obrazków, mało tekstu; mojej pięciolatce się b. podoba, ale po niej zdecydowanie widzę zainteresowanie tematem (chyba z przedszkolnej religii). Ale zdecydowanie dla wierzących, nie jest to czysta historia biblijna jak w Naszym dzieciom o Biblii Anny de Vries, jak ją pamiętam ze swojego dzieciństwa (na nią moje dzieci, zwłaszcza młodszy, jeszcze za małe).
żona TEGO Jaśka
mama julówny (styczeń 2009), julińskiego (sierpień 2010), julowego (luty 2013) i julinka (kwiecien 2018)
Fajne są! Literki uwielbiam (to nieduża książeczka). IMO nadaje się świetnie na pierwszy kontakt dziecka z literkami. Pozwala je zobaczyć inaczej, bo każda jest wykonana wg innego pomyslu
Tę drugą to mamy bardzo podobną: 600 black dots
Pop-upy zachwycają mnie niezmiennie od wielu lat. To genialne zabawki i niesamowite książki!
jul - nie wiem co jest nie tak z tlumaczeniem Baranczaka, ale polski Dr Seuss jakos chlopakom nie podpasowal (mamy Kota Prota i jeszcze cos). za to z angielskich zasmiewaja sie do lez - mamy caly box, chyba 30 ksiazeczek i jakies dziecinniejsze tekturaki tez - na razie czytamy te z mniejsza iloscia tekstu. i szczerze mowiac, tez duzo bardziej lubie oryginal...
a a propos pop-up'ow to W dostal ostatnio Piekna i bestie Sabudy - kolejne cudenko. a za jakis czas ma wyjsc Mala syrenka, widzialam w amazonowych zapowiedziach
edit: syrenka wyszla wczoraj sie okazuje
natala mama Franka (29.11.2007), Wojtka (06.08.2010) i Szymka (07.07.2016). doradca po kursie podstawowym DieTrageschule®
Never try to help someone unless they are ready to be helped Jeff Foster
jul - ja właśnie w Gruffalo nie zauważyłam problemów z rytmem za to w wychwalanym tutaj Katarze żyrafy już tak. Nijak się tego nie da dobrze przeczytać, a Gruffalo wydaje mi się że się jak najbardziej da. To akurat jedna z ulubieńszych pozycji synka, więc ją co wieczór od czasu targów książki wałkujemy. Chętnie bym obejrzała tę biblię, takiej pozycji szukam, niby mamy jakieś rel. książki ale za trudnym językiem pisane takim właśnie niezrozumiałym dla maluchów "kościelnym."
A ma ktoś i chciałby może puścić dalej Pieski Pana Kieszonki?
https://www.google.pl/search?q=Piesk...&bih=870&dpr=1
Raczej niedostępne, mamy z biblioteki i choć to w sumie nic specjalnego, ale strasznie chwyciło i nie może się syn z tym rozstać. Egmont to wydał w 2004, nie zajmuje komuś miejsca na półce??? Odkupię chętnie lub zamienię na przykład na ELMERA czy coś.
Fistaszek jest z nami od lutego 2011
za proste rysunki lubimy z młodymi m.in. "Hop, siup, Stokrotko" i "Niutuś" wyd Amberek i resztę serii książeczek
Och, Amberki to mistrzostwo świata dla początkujących czytelników!
Szkoda, ze już zupełnie nieosiągalne - czasem tylko na All za bajońskie sumy...
Ja zaopatrzyłam się w spory zestaw amberków jeszcze w czasach starszego. Naszą ukochaną jest "Duży miś, mały miś". Starsznie mnie wzrusza za każdym razem, jak ją czytam!
"Stokrotki" nie znamy.
A czy ktoś ma:
Właśnie zamóiłam w Empiku...
My mamy tę drugą chyba, albo inną z tej serii. Były do kupienia w Papirusie i to jakoś poprzeceniane. Ale czy jeszcze są to nie wiem dawno temu kupowaliśmy.
Fistaszek jest z nami od lutego 2011
o masz, nawet nie zdawałam sobie sprawy że Amberek w takich cenach
Ania - mama Wiktora (22.08.2008) i Dariusza (02.07.2012)
w bookdepository (www.bookdepository.co.uk) - trzeba sobie porownac co taniej wyjdzie (bd wysyla za darmo do PL).
Ostatnio edytowane przez natala ; 11-10-2013 o 11:42
natala mama Franka (29.11.2007), Wojtka (06.08.2010) i Szymka (07.07.2016). doradca po kursie podstawowym DieTrageschule®
Never try to help someone unless they are ready to be helped Jeff Foster