zdecydiwanie Zuzie wruuu mialam na mysli
a co do wypozyczalni - myslalam o tym, istnieje hiszpanskojezyczna - i ponoc ma sie dobrze. placi sie abonament i raz w miesiacu dostaje sie poczta zestaw ksiazek dla dzieci. tylko po rozmowie z kolezanka wiem, ze w Hiszpanii jest zupelnie inna kultura czytania. szczerze - jakos nie widze sytuacji, ze sporo osob placi za mozliwosc wypozyczenia polskich ksiazek. polska biblioteka jest - ksiazek dla dzieci ma malo, ale sa. sa tez polskie ksiazki w angielskich bibliotekach - za darmo (za polska sie placi chyba 15 funtow rocznie). jakos duzego zainteresowania wsrod kolegow/kolezanek moich dzieci nie widze. albo ktos ma w domu, bo rodzice kupuja albo nie, bo po co? lektury do polskiej szkoly (cale trzy rocznie chyba) i starczy...
a poza tym musialabym miec podwojny ksiegozbior, zeby chlopakowych nie pozyczac - a na to miejsca nie mam kompletnie. ale pomysl w tyle glowy mam, moze kiedys?
jak juz kiedys wrzucisz w koszyk, to daj prosze znac jaki jest - bo tez sie przymierzam, ale ciagle wypada z koszyka.
a co do Tako - to wg strony KONCOWKA NAKLADU: Czekolada, Biegnij dynio, biegnij, Wielka podróż - jak ktos ma ochote to brac, bo nie bedzie!
nie ma Księżniczki, która ziewała (to akurat od dawna, my swoja na allegro dopadlismy) i Trzech świnek.