OT a tak w ogóle to dzięki Natala za książkę "Natychmiastową pomoc..." niby człowiek wszystko wie, ale super mieć na stanie; tak przejrzyście
Znalazłam w księgarni nową część "Magicznego drzewa", "Cień smoka". Będę miała prezent.
Młody 2001 Młoda 2007 Byłam mamuk1
Mam prośbę, czy może mi ktoś z książki Agaty Królak "Ciasta, ciastka i takie tam" zrobić zdjęcie przepisu na ciasto "Żydek"? Bardzo będę wdzięczna za zaspokojenie mojej niezdrowej ciekawości.
przyszla gildia dzis rano (jak sie zbiore i zrobie porzadek, to moze zdjecia beda...). chlopaki sie rzucily, tak ze sie malo do szkoly nie spoznilismy. a ja wrocilam i zamiast sprzatac to czytam.
pare wrazen na szybko.
Dołek... swietny, ale traci na formacie - malutkie to to straszliwie (17x13.5 cm). niektore pomysly cudne - bloto mi sie podoba bardzo. i brat - bo jest do pomagania - amoj starszy ostatnio to samo powiedzial, jak W przyszedl ze szkoly z wiadomoscia, ze nie umial sobie czegos na lunch'u otworzyc i F mu pomogl i podloga - az zacytuje "Podloga jest po to, zebys nie wpadl do dziury, w ktorej stoi twoj dom" - czyz nie ladne?
Trzecie urodziny prosiaczka zdecydowanie trudniejsze - sporo tekstu maja, nie sa na kartonie - w koncu prosiak dorosl. i (uwaga spojler!!) nie maja na koncu tej cudownej nutki niepewnosci co bedzie za rok. za to prosiak sie zakochuje, wiec moze jakies potomstwo bedzie swietowalo urodziny, kto wie??
Basnie polskie - sama nie wiem. papier blee, sliskie, blyszczace obrzydlistwo. moglyby byc wieksze formatowo, jakos momentami za duzo jest na stronie i ilustracje traca moim zdaniem. podoba mi sie przedmowa aurora tekstu i opowiesc Pienkowskiego o jego dziecinstwie w Polsce i skad sie wziela fascynacja basniami i wycinankami. jest to dla mnie kolejna odslona jego tworczosci, przyznaje - bo jest to zdecydowanie inne od wszystkiego co wyszlo spod jego reki i co znam. ciagle duzo czerni, ale i sporo koloru. musze z ta ksiazka pobyc, to moze cos wiecej napisze.
Pupy... fascynujace na razie tylko przejrzalam, ale to kawal (ponad 120 stron) solidnej wiedzy przyrodniczej - takiej ciekawostkowej, ktora powinna zachecic do dalszych poszukiwan. na razie dowiedzialam sie m.in. dlaczego hipopotam rozrzuca kupe na wiele metrow dookola, dlaczego sledzie puszczaja baki, jak radzi sobie z robieniem kupy pingwin, ktory nie moze sobie pojsc i zostawic jaja... niby to dla dzieci, ale ile sie mozna dowiedziec przy okazji
Pobawimy sie piojowe bym powiedziala moze nie tak cudne jak moja ukochana Nusia i wilki, ale mnie sie podoba bardzo - o tym jak bardzo mozna sie roznic i jak fajnie mozna z tego czerpac. i otym, ze kazdy ma cos do wniesienia, nawet jak na pierwszy rzut oka tego nei widac. ciekawe jak sie mlodziezy spodoba...
Rycerz Valdemar - przejrzalam pierwszy tom - mysle, ze sie chlopakom spodoba. napisze wiecej jak przeczytamy.
CZerwony i zielony troche mnie rozczarowalo. papier to po pierwsze, aj boli... rysunki - swietne, tekst - troche na sile. sam pomysl w ogole bardzo fajny, ale - no wlasnie sama nie wiem, ale mi nie lezy. jakies takie - bo ja wiem - za bardzo dydaktyczne - zlazl z sygnalizatora, bo mial taki kaprys to go pokaralo... i oj jej, cale miasto stanelo, przez jednego malego Zielonego... kolejna ksiazka do pobycia, moze sie jeszcze pzrekonam. jak nie, to bede sobie obrazki ogaldala
Kicia Kocia w kosmosie fajna, taki powrot do poczatkow bym powiedziala, bez zbytniego dydaktyznu - siedza sobie, ogladaja gwiazdy i gadaja. a przy okazji mozna sie dowiedziec paru ciekawych rzeczy - np. jak wyglada robienie kupy sprzatajaca tez niezla, choc nie az tak jak pierwsza. podoba mi sie pomysl odkurzania w sluchawkach na uszach, zeby sie nie bac halasu. ogolnie moze byc...
kolejne pracujace pojazdy przyjete bardzo entuzjastycznie (W sie upiera, ze wcale ale to wcale nie jest na nie za duzy i koniecznie musze zamowic trzecia czesc jak tylko wyjdzie ). to zdecydowanie ksiazka dla maluszkow. mam tylko zastrzezenia do tlumaczenia - nie wiem czemu jest 'spycharka' - zawsze mi sie wydawalo, ze taka maszyna to sie 'spychacz' nazywa...
Basia i narty - tez mi sie podoba - bo mozna sie bac, zaspac, nie miec cierpliwosci... oni jacyc tacy normalni sa. nawet mama na spacerze na biegowkach z Frankiem w chuscie jest. i Basia, ktorej sie chce siusiu oczywiscie po dojsciu na stok i pod wyciag (skad my to znamy? ).
z nowosci may jeszcze nowa Oziewicz - ale napisze wiecej jak przeczytamy. na razie tylko zachwyt moj nad papierem bedzie - czemuz, ach czemuz nie mozna ksiazek wydawac tylko na takim?? do tego przyjemnie zaokraglone brzegi okladki (zwlaszcza dla czytajacych w lozku istotne - ile razy dostalam rogiem przez przypadek to nie zlicze, a juz rog w oku - bleee ). i Franka i miotle motorowa - przeczytac rano nie zdazylismy, ale F zareagowal wiecej niz entuzjastycznie choc dla niego to duzo za proste do czytania jest, wiec na W poczeka...
edit: ale mi epistola wyszla...
Ostatnio edytowane przez natala ; 22-10-2014 o 13:24
natala mama Franka (29.11.2007), Wojtka (06.08.2010) i Szymka (07.07.2016). doradca po kursie podstawowym DieTrageschule®
Never try to help someone unless they are ready to be helped Jeff Foster
Natala pisz pisz pisz ja lubię czytać
Natala, fajnie ze piszesz mysmy na razie przystopowali z zakupami, zeby moc poszalec na Targach. Ruszaja juz jutro!
nawet mi o targach nie piszcie zazdrość mnie zeżre
mnie tez - w zeszlym roku mi sie udalo, bo akurat bylam w Pl. a w tym sie tylko slinie...
natala mama Franka (29.11.2007), Wojtka (06.08.2010) i Szymka (07.07.2016). doradca po kursie podstawowym DieTrageschule®
Never try to help someone unless they are ready to be helped Jeff Foster
Ja jutro jadę na Targi (i pewnie jeszcze w piątek lub w niedzielę). Chcę zobaczyć je w nowym miejscu, na większej przestrzeni - tak, tak, doczekaliśmy się nowej siedziby Targów w Krakowie. Czeka mnie ciężka noc z robieniem listy książek. Dwie już mam - nowa Tokarczuk dla mnie i Galop 44 dla Julki http://lubimyczytac.pl/ksiazka/223063/galop-44
Piszcie, co mam pomacać - chętnie zdam relację.
ja tez się wybieram w sobotę. Nad lista tez już myślimy, fajnie ze w nowym miejscu bo w tamtym to było naprawdę ciasno
Tusia 2010 i Tunia 2013
A jest jakaś książka o wyciu/wymuszaniu wszystkiego rykiem? Bo mi by się przydało dla córki, by zrozumiała, że lepiej wprost coś powiedzieć niż wyć (nie mylić ze zwykłym płaczem)?
wiosenna córa (2011r.) i zimowa córa (2014r.)
natala mama Franka (29.11.2007), Wojtka (06.08.2010) i Szymka (07.07.2016). doradca po kursie podstawowym DieTrageschule®
Never try to help someone unless they are ready to be helped Jeff Foster
O mój boże....
Chyba jeszcze tej ksiażki tu nie było, a ja MUSZĘ!!!
No po prostu..... MEGA Dawno się tak rodzinnie nie ubawiliśmy setnie, wszyscy, choć my - dorośli , zdecydowanie bardziej
Prześwietna, dla fanów i ojców, normalnie samo życie
Najlepszy zakup tego miesiąca