ja jeszcze nie zrobiłam zamówienia w arosie
zastanawiam się nad tą książką, http://aros.pl/ksiazka/charlie-i-lol...-lubie-snieg-2
chłopaki ostatnio oglądają bajkę i bardzo im się podoba, a czy tam jest dużo do czytania czy więcej do oglądania
ja jeszcze nie zrobiłam zamówienia w arosie
zastanawiam się nad tą książką, http://aros.pl/ksiazka/charlie-i-lol...-lubie-snieg-2
chłopaki ostatnio oglądają bajkę i bardzo im się podoba, a czy tam jest dużo do czytania czy więcej do oglądania
synek lato 2008 synek wiosna 2011
jul Kot Prot wymiata! za każdym razem kiedy któreś z nas jest w usa przywodzimy! UWIELBIAMy!
grafika postacie są boskie!
teraz mąż będzie jechał pewnie znowu coś NAM przywiezie,dziewczyny zarówno książki jak i bajki tyż lubią.
a ja uroczyście obiecałam nie kupować w najbliższym czasie literatury,korzystać z biblio! czuję się fatalnie na tym odwyku eh!
czy ktoś też tak ma?
staram się za często/gęsto tutaj nie zaglądać bo robię tzw. windowshoping w sieci , wrzucam sobie do koszyczka ;-P
Ostatnio edytowane przez stokrotka.a ; 11-10-2013 o 16:46
Też jestem na odwyku. Staram się nie wchodzić do księgarń internetowych. Ostatnio przytaszczyłam 6 książek z biblio, to mi mąż wyliczył, że ponad stówkę zaoszczędziłam
Dostępne od ręki
Moje włóczkowe- nowa odsłona
Moje włóczkowe wolne chwile - galeria zdjęć
A. IV 2008 i B. VII 2014
A ktoś w końcu ma książkę "W przedszkolu" wyd. Czarnej Owieczki? Bo zastanawiam się czy byłby to fajny prezent dla córy, która bardzo lubi 4 pory roku na Czereśniowej. Niestety nie bardzo mam na miejscu księgarnie, w której mogłaby być ta książka.
wiosenna córa (2011r.) i zimowa córa (2014r.)
Pomelo przeciwieństwa jest boski
ale
poczucia humoru nie zawsze łapie moja prawie 5 latka a prawie 2 latka w ogóle
A ja dziś obejrzałam w księgarni i zachwycona nie byłam. Ciężko się to ogląda. Straszny bałagan, nie wiadomo na czym oko posadzić. Dziki, wszechogarniający, wylewający się wręcz tłum, bez ładu i składu. Przerażające widmo ścisku.
Poza tym obejrzałam 2 z 3 nowych Albertów i nie powalają. Raczej ich nie kupię, a miał to być pomysł na Bożenarodzenie. Nic to, wątek prężny przed grudniem jakoś mnie pewnie natchniecie
Fistaszek jest z nami od lutego 2011
mój trzylatek dostał już jakiś czas temu. największy szał był około 2-gich urodzin, czytaliśmy w kółko. Ja jednak jakoś nie przepadam za ta wersją - ani treściowo, ani graficznie.
też się nad tym zastanawiam, mielismy z biblioteki "naprawdę niedobrze się czuję" i bardzo nam się podobało.
J. 2010, W. 2013, A. 2021
Moje dzieci bardzo lubiły tę "Biblię dla maluchów", jeszcze gdzieś ją mamy, bardzo wyczytany egzemplarz.
Młody 2001 Młoda 2007 Byłam mamuk1
Och podczytuję i zazdroszczę, bo mnie póki co nie stać nic kupować, a z biblioteki już prawie wszystko mieliśmy .
Byłam dziś u mamy i wzięłam kilka książek z dzieciństwa. Znalazłam jedną, której cudne ilustracje zachwycają mnie do dziś.
"Lisica i Żuraw"
Na wskutek powstających ostatnio na forum wypożyczalni książek naszła mnie myśl o udostępnianiu sobie w ten sposób książeczek dla dzieci. Jednak zastanawiam się czy to nie jest zbyt wielkie ryzyko- wiadomo dzieciaki nie zawsze delikatnie obchodzą się z literaturą. Co o tym myślicie? Chętnie poczytałabym małemu książeczkę i kupiłabym ją tylko jeśli naprawdę "chwyci" zapełniając tym samym biblioteczkę samymi rarytasami dla małego (no i dla mnie też)
dobra, doprecyzuje - "Biblia dla maluchów" wg mnie jest ok, a chęcią czytałam ale bez tego, żeby był zachwyt książką samą w sobie - jest zdecydowanie najlepsza, z tego, na co trafiłam w temacie dla tej kategorii wiekowej, w dużej mierze przez ten ukościelniony język (nawet tłumaczenia nawet fajnie zapowiadających się książeczek wypadają średnio... imho pan Jezus mógłby kochać a nie tylko miłować, jeść a nie tylko spożywać etc; aczkolwiek ostatnio spotkałam się z tezą, że powinno się czytać dzieciom Nowy Testament bez zmian tekstu robionych stosownie do ich wieku, ale za to z odpowiednimi licznymi ilustracjami)
Jeśli ktoś poleci coś stosowniejszego dla pięciolatki będę bardzo wdzięczna - widzę, że temat ją bardzo pociąga, a ta pozycja jest chyba dla niej do w miarę szybkiego wyeksploatowania, zwłaszcza że specjalnie chce żeby jej czytać Nowy Testement, i już za drugim niezbyt długim czytaniem mieliśmy powtórki. Gdybym trafiła na książkę ze 2 lata temu byłabym przeszczęśliwa, choć i teraz się nie zmarnuje
stokrotko - ja byłam na odwyku, teraz zrobiłam stosunkowo niewielkie zakupy, w dużej mierze już pod Boże Narodzenie, i planuję na odwyk wrócić Byłam mocno zdziwiona, że w Bonito, od marca zrobiłam tylko 2 razy zakupy, i to mizerniutkie w porównaniu z poprzednimi miesiącami - a jak mi się dobrze zrobiło, jak popatrzyłam tam w historii, ile zaoszczędziłam!
żona TEGO Jaśka
mama julówny (styczeń 2009), julińskiego (sierpień 2010), julowego (luty 2013) i julinka (kwiecien 2018)
przyszła paka z arosa tyle cudności, że ho ho Teraz tylko muszę podzielić co na mikołajki, co na gwiazdkę moim chłopakom i innym dzieciakom, no i co do wydzielania w międzyczasie
No i odwyk zaczynam tak na miesiąc, może dwa
A ze znalezisk to wpadł mi "puc, bursztyn i goście" mojego męża jeszcze z dzieciństwa, z Naszej Księgarni za całe 700 zł jeszcze
I "Diogenes w beczce" staruteńki, cieszy mnie bardzo bo starszy synek ostatnio o mitologie podpytuje.
Ania - mama Wiktora (22.08.2008) i Dariusza (02.07.2012)
H. 2013, M. 2015, P. 2016, J. 2019