nie zakochaliśmy się w wierszykach domowych Rusinka, ale może dlatego, że my w ogóle nie jesteśmy bardzo wierszykowi, a nie żeby z nimi było coś nie tak - wolimy nieco większe formy jak już Lokomotywa, Daktyle Wawiłow.
Ja wczoraj zajrzałam do schowka bonitowego - wiedziałam że ktoś (chyba Dankin) polecał przyjemne zbiory historyjek na grudzień, ale nie chciało mi się szukać, no i teraz znalazłam je przypadkiem http://bonito.pl/k-90177940-24-przed...-calego-swiata i http://bonito.pl/k-90177941-24-zabaw...czne-opowiesci
Chyba przy okazji zakupów kupię od razu na przyszły rok, żeby potem znowu sytuacja się nie powtórzyła
Mąż wczoraj czytał dzieciom na dobranoc, Gąskę Zuzię czytali i bardzo mu się podobało, że wydanie jest dwujęzyczne (nie zwróciłam na to specjalnej uwagi) i że można dzieciom dwujęzycznie czytać - to tak jakby ktoś się nad Zuzią zastanawiał i to mogło przeważyć