Mamy już nowego Tappiego.
Książka bardzo duża. Jeszcze raz taka jak normalna z kolorowymi ilustracjami.
Najpierw minusy: ilustracje tak jakby wyblakłe, cieńki papier.
Mimo tego, że książkę przeglądał starszak to niestey ale w jednym miejscu od razu (przy pierwszym przeglądanie ) zagieła się stronica.
Przez to, że format książki jest taki duży to ciężko jest przekładać karty aby ichnie uszkodzić. Dorosły będzie uważał ale z dziećmi różnie jest. Mimo tego że mój synnigdy nie niszczył ksiażek to jednak tutaj od razu karta zagięta. Nawet jak ja czytałam książkę to jednak musiałam zwracać na to uwagę. Nie lubięksiążek gdzie przy przekładaniu kartek muszę łapać za róg i ostrożnie przekładać.
Książka adresowana do dzieci 4+. Jak dla mnie to sporo zawżone. Dałabym 3+
Książka ma bardzo mało tekstu, ale tekst niesie ze sobą przesłanie. Ilustracje ciekawe i można się nad nimi długo zatrzymać (nam przeszkadzała na początku siostra, której książka przypadła do gustu, ale ze względu na małą delikatność przy przewracaniu kartek musieliśmy przerwać i wrócić do niej jak siostra spała bo nie byłoby co czytać
)
Można powiedzieć że jest o tolerancji i przyjaźni.
Nie trzeba być fanem Tappiego aby chcieć do tej książki wracać. Nie trzeba czytać wcześniej Tappiego, uważam, że mogłaby być to pierwsza książka z serii.
Fajny pomysł i świetnie wydana. Oczywiście gramatura papieru powinna być wyższa.
Książka faktycznie inna (pisała o tym chyba wruuu wklejając info z fb)
Ogólnie jestem zadowolona i mój syn też (nie wspominając o córce niszczycielce)