Proszę o radę: mam za zadanie kupić jakąś książkę dwulatce, o której nie wiem nic tzn. czy lubi czytać, a jeśli tak to co. Coś uniwersalnego mi polecicie? Myślałam o "Naciśnij mnie", ale sama nie wiem?
Michał - 16.03.2014
ja znowu chyba bym na Tulleta postawila - dwulatka sobie imo spokojnie poradzi z Nacisnij mnie. za to mamoko nie wszystkim graficznie odpowiada. plus dla wielu rodzicow ksiazka stricte obrazkowa jest duzym wyznaniem - nie mozna usiasc i poczytac - nie kazdemu to odpowiada. przy Tullecie tez sie trzeba troche 'napracowac' - ale przynajmnie tekst jest tak jak sie bardziej zastanowie - to chyba jakies wiersze - Tuwima, Brzechwe bym wziela - nie za duzo tesktu - wiec jest szansa, ze nawet nie czytajacy rodzice przeczytaja. do tego to z kategorii 'znacie? znamy! to posluchajcie' (wide inzynier Mamon sie klania). ladnie graficznie, ale bez szalenstw - czyli raczej nie wytworniowe, a - bo ja wiem - z Bajki (z serii Cacko z dziurka). albo klasyczne Brzechwa Dzieciom z il. Szancera na przyklad. troche zachowawczo - ale nie znajac dziecka (i rodzicow - jesli nie znasz) - lepiej imo tak - zawsze jakas szansa, ze przeczytaja...
natala mama Franka (29.11.2007), Wojtka (06.08.2010) i Szymka (07.07.2016). doradca po kursie podstawowym DieTrageschule®
Never try to help someone unless they are ready to be helped Jeff Foster
Mapę polecam zalaminować, może być drogo (w D&K 36 zeta chcieli), ale mapa za free to można a z map to fajne są puzzlowe CzuCzu, a jak już tak ciągnę OT to mam zdobyczą szkolną mapę PRL, czeka na powieszenie kiedyś
Książka ma być prezentem dla dziewczynki na drugie urodziny. Sytuacja dziewczynki jest o tyle skomplikowana, że jej rodzice mieszkają osobno i po prostu nie mam możliwości podpytania się mamy jak z tym czytaniem jest. A z kolei książkę mam kupić w imieniu babci dziewczynki, więc muszę sporo osób zadowolić Klasykę sobie daruję (Brzechwę czy Tuwima), Mamoko i Czereśniową też, bo babcia chciałaby choć trochę tekstu Natala zaraz będę sprawdzać te tytułu które mi napisałaś. Dziękuję za pomoc dziewczyny ;*
Michał - 16.03.2014
jak ma miec tekst to moze Wesolego Ryjka? Ryjek jest cudny, jak sie spodoba to mozna babci podsunac, ze sa jeszcze dwa tomy
albo Ksiezniczke na ziarnku grochu z cudnymi ilustracjami Ewy Kozyry-Pawlak? (w bonusie plyta z nagraniem by Jerzy Stuhr)
albo Mysi domek tekst delikatnie mowiac sredni, ale jest - za to obrazki takie, ze sie mozna godzinami wpatrywac (i tez jest wiecej)
mysle dalej, pewnie cos dopisze za chwile...
mam: zakamarkowa Mele - sa dwa tomy, nie ma za duzo czytania, ale za to jest super babcia
natala mama Franka (29.11.2007), Wojtka (06.08.2010) i Szymka (07.07.2016). doradca po kursie podstawowym DieTrageschule®
Never try to help someone unless they are ready to be helped Jeff Foster
Moze Mama Mu albo krowa Matylda? Przychodzi mi tez do głowy Stina, choc nie testowałam (ale przyjaciółka nie mogła od niej oderwać swojej 2,5 latki)
Są dwie grupy matek: te, które mają kryzysy i te, które się do nich nie przyznają
Kustafa, Natalia jesteście cudne!!!!! Zaraz idę spać, ale jutro na pewno coś wybiorę z tych tytułów. Dziękuję serdecznie
Michał - 16.03.2014
Stina jest swietna. krowy tez jeszcze mi przyszedl do glowy Wechterowicz - Usmiech dla zabki albo Prosze mnie przytulic! albo Kocham Pana, panie Tygrysie - tam tez jest super bacia Babcia jest tez w Co?! - tylko tam tekstu nie ma duzo. jak mam byc wiecej do czytania to moze Florka, ktora wlasnie wyszla w wyd. Bajka na nowo?
natala mama Franka (29.11.2007), Wojtka (06.08.2010) i Szymka (07.07.2016). doradca po kursie podstawowym DieTrageschule®
Never try to help someone unless they are ready to be helped Jeff Foster
Mi sie wydaje, ze krowa matylda dla starszych. Jak nie wiesz czy malej czytaja w ogole, tonie ma co isc w taka ilosc tekstu. Lato Stiny chyba podobnie. Polecam Ci Poczytajki dwulatka - krotkie i proste wierszyki z ladnymi obrazkami albo Wiersze do poduchy Strzalkowskiej. U nas hit
Napisane z telefonu
z calym szacunkiem - chyba pomylilas Mame Mu z Matylda - w Matyldzie czasem jest zdanie na rozkladowce podglad. i Matylda jest przesmieszna, zwlaszcza ta na czatach. ale moim zdaniem i Mama Mu da rade (ta bardziej obrazkowa). W Stinie tez nie ma duzo tekstu, nawet nie wiem czy nie mniej niz w Matyldzie (jak chlopaki wstana to moge porownac, nie chce sie im teraz za bardzo tluc )
edit: sprawdzilam Matylde - najwiecej zdan na stronie jest 7 chyba (w czatach mniej, w chowanym tyle jest, reszty nie sprawdzalam). czasem jedno, czasem trzy, roznie z dlugoscia. w czatach generalnie tekstu mniej niz w chowanym (i ta czesc imo najsmieszniejsza). Stina ma dluzsze opowiadania, ale na kazdej stronie jest tylo kilka zdan, raczej prostych.
edit2: a po glebokim namysle ja bym kupila cos z dobrym tekstem i duza iloscia dobrych ilustracji - zawsze jest szansa, ze beda czytac, a jak nie - to chociaz obrazki bedzie mozna poogladac. ale ze wzgledu na to o czym pisalam pare postow temu nie typowa picture book, tylko tekst+obrazki.
Ostatnio edytowane przez natala ; 27-03-2015 o 09:15
natala mama Franka (29.11.2007), Wojtka (06.08.2010) i Szymka (07.07.2016). doradca po kursie podstawowym DieTrageschule®
Never try to help someone unless they are ready to be helped Jeff Foster
Przyszłam tylko potwierdzić ze pan Brumm mnie zachwycił, i tekst i il., chociaż mój 3-latek jeszcze nie łapie tego humoru. Załapał za to pięknie Tappiego i Kajtka
Kubuś 2012 Wojtuś 2014
Piszę bez polskich znaków
dla jakiego wieku niedoparki?
synek lato 2008 synek wiosna 2011
Aniu pytałam kilka stron wcześniej, Natalka pisała że 8-9. Ja się na razie nie skusiłam. Kupiłam za to Góry Żmijowe Miłoszewskiego najstarszemu, zapowiada się ciekawie. Na razie tylko przejrzałam, ale mu nie daję bo widzę że czyta 4książki jednocześnie +lekturę, a to mol!
OT: Wiecie co, tak się cieszyłam, że nie nie wpadlam w nałóg chustowy i pieluchowy. Owszem, miałam, używałam, ale w rozsądnych ilościach. No to dopadło mnie teraz.. Uzależniłam sie od kupowania dziecięcych książek. Jejku, chciałabym je wszystkie mieć w domu. A jeszcze na osiedlu mamy tak cudowną księgarnię, w której wszystkie te książki są... No nie mogę się powstrzymać Na dodatek jesteśmy uzależnieni we troje. Mąż namiętnie kupuje, Franek czyta Rety Żeby te książki chciały być choć trochę tańsze Na szczęście bibliotekę też mamy niezłą Swoją drogą, ciekawa jestem, ile macie książek dziecięcych w domu...
Natala, racja - mi chodzilo o mame mu. To tam jest za duzo tekstu jak na 2 latka. Mamy Matylda nie umie zasnac i w sumie tylko 1-2 strony czasem za szybko przewracamy, bo mlody nie umie wytrzymac do konca czytania.
I zgadzam sie ze powinno byc sporo obrazkow i troche tekstu. Moge tez polecic Bajeczki na dobranoc Kozlowskiej wyd. Piec minut.
W ogole wydaje mi sie, ze wierszyki lepiej sie sprawdzaja niz proza w tym wieku. Ale nie wiem - moze to tylko u nas.
Napisane z telefonu
Nie tak.
Nie teraz.
Nie w ten sposób.
Pojawia się zbyt wcześnie i zbyt nieoczekiwanie.
To, co nieuchronne
Jest potwornie przedwczesne.
Powinno przyjść dopiero później.
Jutro. Za rok. Za sto lat.
[Gerhard Zwerenz]
przepraszam, ale sie zgubilam - Mama Mu ma za duzo tekstu, czy Matylda co nie umie zasnac? u nas proza czytywana od zawsze, wiersze sprawdzaly sie roznie - i tylko klasyka w sumie - Brzechwa, Tuwim, Wawilow, potem dopiero cos innego. w sumei mlodszy wiersze lubi duzo bardziej niz starszy, ale obaj jak moga to wybieraja proze - od poczatku w sumie.
Kicia Kocia mi jeszcze przyszla do glowy - spokojnie 2-latek da rade, tylko to taka lektura, ktora dzieci (znajome przynajmniej) lubia non-stop kolor, ja dostawalam szalu po ktoryms czytaniu. ale za to mozna wiecej kupic, bo to tanie. i Bobo z zastrzezeniem jak wyzej - po piecsetnym razie mozna dostac szalu (dobrze, ze sa dwie czesci). i pestkowy Elmer tez fajny!
natala mama Franka (29.11.2007), Wojtka (06.08.2010) i Szymka (07.07.2016). doradca po kursie podstawowym DieTrageschule®
Never try to help someone unless they are ready to be helped Jeff Foster