Marta, mama Stasia - 2007 i Józina - 2010
Stasiek poleca
Błogosławiony, który nie mając nic do powiedzenia nie obleka tego w słowa. Julian Tuwim
Pod łóżkiem albo na szczycie szafy/półek z książkami. Jeszcze czasem ewentualnie pod stertą ubrań nie-na-dany-sezon. Tak robię ja A może znaleźli i schowali przed Tobą, żebyć nie wiedziała, że znaleźli?
Mój młodszy uwielbia. Mamy od czerwca chyba, często do niej wraca, chce układać potwory. Z kolei starszy jest na etapie odkrywania liter i pyta, jakie wyrazy ułożył i jak się dany stwór nazywa. Więc dla obu super się sprawdza.
U nas hitem jest książka rozdawana po porodzie w niektórych szpitalach: Pierwsza książka mojego dziecka
natala mama Franka (29.11.2007), Wojtka (06.08.2010) i Szymka (07.07.2016). doradca po kursie podstawowym DieTrageschule®
Never try to help someone unless they are ready to be helped Jeff Foster
U nas też "Pora na potwora" jest lubiana. Teraz już nie tak często jak jak na początku, ale chłopcy oglądają. Czasem potrafili bardzo długo się bawić z tą książką. Kiedy odwiedzały ich kuzynki, też było zainteresowanie. Dzieciom podobają się i litery i ilustracje.
2009 2012
Ja kupiłam dla bratanicy Pana Brumma i tez nie mogę znaleźć
Chani, może powinnaś zapytać w wątku poszukiwawczym...
Marta, mama Stasia - 2007 i Józina - 2010
Stasiek poleca
Błogosławiony, który nie mając nic do powiedzenia nie obleka tego w słowa. Julian Tuwim
Serio? Ja jej nie znoszę, te rymowanki bardzo mi się nie podobają, nie widzę w nich sensu. Bardzo żałowałam, że nie wydali czegoś bardziej klasycznego, choćby Brzechwy...
Chani, ojoj... liczę na to, że spłynie na Ciebie olśnienie i przypomnisz sobie lokalizację! (u mnie klasyka, wszystko w szafie, ale dokładamy tam oboje, chowamy tylko przed dziećmi. Gorzej jak schowam prezent dla męża - nigdy nie mogę znaleźć )
Tutek 30 XII 2012 i Zoja 13 II 2015
Dzięki dziewczyny za opinię. Jest u nas w bibliotece ale w dalekiej filii. Może jednak uda mi się jakoś na około zahaczyć o nią, to wypożyczymy.
u mnie nie chwyciło, ale próbowałam jak syn miał niespełna 4 lata
Dziewczyny, czy któraś z was ma Żegnaj skarpetko? Jak wrażenia?
U nas słabe zainteresowanie, ale bardzo fajna jest Potrzebuję mojego potwora, tu po ang
https://www.youtube.com/watch?v=QwCxW7Nx4Ec
Córa miała zapalenie płuc i spędziłyśmy trochę czasu w szpitalu. A tam wśród nielicznych książek takie cudeńko "Niezwykłe przygody Ani i Pawła" , opisane i sfotografowane na tym blogu :
http://soy-como-el-viento.blogspot.c...iecinstwa.html
Książka stara i niewznawiana, ale ilustracje tak cudne, że już upolowałam na Allegro
ps. Czy Basia Wielka Księga to jest kompilacja tych mniejszych książeczek?
to zalezy - Wielka ksiega to kompilacja opowiadan, ktore ukazywaly sie w Dziecku.
sa jeszcze trzy Wielkie ksiegi przygod i to sa kompilacje: pierwsza cytat ze strony wydawnictwa: "wizyta w zoo, przeżycia przedszkolne, nowy braciszek, rodzinne Święta, powrót Mamy do pracy i bałagan, który z tego wynika, a wreszcie wspólna pasja Basi i Mamy taniec." druga "nowy kolega z innego kraju, pojawienie się opiekunki, gotowanie z Tatą, podróż z Mamą, biwak pod namiotem, wakacje na wsi, a na deser wyprawa na plac zabaw" oraz trzecia "Basia zastanawia się, skąd Mama bierze pieniądze. Bada problem słodyczy: czy zawsze można je jeść i czy wszyscy je lubią. Bawi się z Dziadkiem. Sprawdza, co można zrobić, kiedy zepsuje się telewizor"
ps. weszlam na blog z linka - Anie i Pawla chyba ilustrowal ten sam pan co Martynke, takie same lolitkowate postacie...
natala mama Franka (29.11.2007), Wojtka (06.08.2010) i Szymka (07.07.2016). doradca po kursie podstawowym DieTrageschule®
Never try to help someone unless they are ready to be helped Jeff Foster
Ilustracje skojarzyły mi się z Martynką
Miszka 30.03.2012r. i Miko 19.02.2015r.