Strona 157 z 807 PierwszyPierwszy ... 57107147149150151152153154155156157158159160161162163164165167207257657 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 3,121 do 3,140 z 16130

Wątek: Ksiazki dla dzieci - także te mniej oklepane

  1. #3121
    Chustonoszka Awatar Makurora
    Dołączył
    May 2012
    Miejscowość
    Zgierz
    Posty
    144
    Są wśród nas ludzie, którym towarzyszy wieczny głód...
    www.prader-willi.pl

  2. #3122
    Chustomanka Awatar Kirah
    Dołączył
    Feb 2009
    Miejscowość
    Zielonki/Kraków
    Posty
    1,059

    Domyślnie

    Byłam w czwartek, oceniam jako całkowity niewypał. Targi zmieniają się w imprezę towarzyską dla ludzi z branży ew. są dla ludzi którzy chcą uczestniczyć w spotkaniach autorskich itp. Można je jeszcze traktować jako miejsce, gdzie za jednym zamachem obejrzymy dokładnie interesujące nas książki. Zdecydowanie nie są już miejscem na zakupy.

    Auto zostawiłam pod M1, do Targów podjechałam targowym busem, cuchnącym papierosami, bo panowie kierowcy na postoju palą "przez okno".

    Na miejscu - jak zwykle POTWORNIE gorąco i duszno, w związku z czym wnętrze przesiąknięte zapachem ludzkiego potu, gorzej niż w lecie w autobusie normalnie!

    Obsługa - głównie zajęta rozmowami towarzyskimi, nawet jak nie ma kolejki albo jest niewielka, trzeba długo czekać, czy to na skasowanie, czy na udzielenie informacji. Na większości stoisk brak wyraźnej wywieszki typu: "-X% od ceny okładkowej", trzeba się za każdym razem dopchać do obsługi i pytać, na jednym stoisku poprosiłam żeby mi policzono ceny 3 książek, odpowiedź "-15% od okładkowej, niech pani sobie sama policzy". Na innym z książką i portfelem w ręku stoję przy kasie, pana "kasjera" nie ma, oddalony o kilka metrów udziela informacji innym klientom, natomiast przy samej kasie, ale nie "za kasą" tylko obok stoi facet pogrążony w towarzysko-branżowej rozmowie z innym facetem. Czekam kilka minut, pot się ze mnie leje, po rozmowie tych gości orientuję się, że ten "nie za kasą tylko obok" jest tu służbowo, z tego właśnie wydawnictwa, więc ośmielam się założyć, że może mi sprzedać książkę. Grzecznie przerywam i proszę o skasowanie tej jednej książki. Facet widział, że czekam już prawie 10 minut. Odpowiedź: "Ja tu jestem wydawcą, kasę obsługuje tamten pan". Po czym wrócił do rozmowy. A ja głupia zamiast rzucić w niego tą książką, pokornie poczekałam jeszcze trochę na kasjera! Końcówka ciąży najwyraźniej odbiera mi resztki asertywności.

    Ale to wszystko pikuś. Głównym źródłem mojego rozczarowania jest fakt, że wcześniej sprawdziłam i zapisałam sobie ceny prawie wszystkich pozycji z mojej listy (zawsze przychodzę na Targi z listą tytułów rozpisaną wydawnictwami i numerami ich stanowisk, żeby jak najszybciej wyjść z tego dusznego, zatłoczonego piekła) na stronie pewnej księgarni internetowej (nie wiem czy mogę tu podać adres czy to będzie reklama? aczkolwiek nie mam z nimi nic wspólnego). Co się okazało? ŻADNA pozycja nie była na Targach tańsza niż w internecie. Różnice sięgały 11zł! Przy zakupie kilku książek to są już poważne oszczędności!
    Aha, na stoisku "Zakamarków" nie wytrzymałam i powiedziałam Pani (grzecznie) że w wszystkie te książki które oglądam (i do których Pani liczy mi "targowy'" rabat i zachwala "okazyjną cenę") w internecie są 5-6zł taniej. Pani chyba się obraziła.

    Rezultat: kupiłam puzle z mapa świata z CzuCzu oraz jedną książkę, której ceny zapomniałam sprawdzić w tej księgarni internetowej.
    Następnie czekałam 30 minut na busa (miały być co 10 minut) do którego czekał taki tłum, że udało mi się wsiąść i mieć miejsce siedzące tylko i wyłącznie dzięki widocznej baardzo zaawansowanej ciąży i uprzejmości pasażerów.

    Wieczorem w domu zamówiłam z tej księgarni internetowej następujące pozycje:

    dla mnie:

    Źle urodzone. Reportaże o architekturze PRL
    Wanna z kolumnadą

    dla dzieci:

    Yeti
    Dobranoc Albercie Albertsonie
    Matematyka ze sznurka i guzika
    Bajki z dna szuflady
    A ja już wiem 5 lat
    Byczek Fernando
    Tak się wszystko zaczęło. Od pierwszej komórki do człowieka

    W sumie 204zł, odbiór w Krakowie (do wyboru 3 miejsca) więc nie płacę za przesyłkę. Liczę średnio, że zaoszczędziłam ok. 65zł w stosunku do cen targowych.
    Nie nabyłam tylko Mrówek, ale będą w sprzedaży w tejże księgarni od połowy listopada, więc sobie wtedy zamówię.

    no, wylałam jad...

  3. #3123
    Guest
    Guest

    Domyślnie

    Kirah ja obskoczyłam na naszym terenie wszystkie książkowe targi w tym roku jakie były
    Ja i dzieci byliśmy tam w centrum uwagi, starsza i młodsza córeczka nie opuszczały stoisk bez gadżetów, którymi bawią się do dziś
    baaaa na pewnych stanowiskach nas przepraszano za brak rabatów
    z różnego rodzaju warsztatów Kalina zawsze wychodzi w pełni usatysfakcjonowana, teraz pyta kiedy pojedziemy na warsztaty książkowe
    więc nie dziwię się Twojej goryczy tu wylanej

  4. #3124
    Chustoguru Awatar kammik
    Dołączył
    Jun 2009
    Miejscowość
    Stolyca
    Posty
    6,437

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Kirah Zobacz posta
    Głównym źródłem mojego rozczarowania jest fakt, że wcześniej sprawdziłam i zapisałam sobie ceny prawie wszystkich pozycji z mojej listy (zawsze przychodzę na Targi z listą tytułów rozpisaną wydawnictwami i numerami ich stanowisk, żeby jak najszybciej wyjść z tego dusznego, zatłoczonego piekła) na stronie pewnej księgarni internetowej (nie wiem czy mogę tu podać adres czy to będzie reklama? aczkolwiek nie mam z nimi nic wspólnego). Co się okazało? ŻADNA pozycja nie była na Targach tańsza niż w internecie. Różnice sięgały 11zł! Przy zakupie kilku książek to są już poważne oszczędności!
    Dlaczego uważasz, że na targach książki powinny być taniej niż w dyskontach internetowych?
    "A co im imponuje? Płaczące posągi. Zamiana wody w wino. Zwykły kwantowy efekt tunelowy, który i tak by się zdarzył, gdyby tylko ktoś zechciał poczekać parę zylionów lat. Jak gdyby zamiana słonecznego światła w wino, dokonywana przez winorośle, ich grona, czas i enzymy nie była tysiąc razy bardziej cudowna i nie zdarzała się stale..."
    Terry Pratchett "Pomniejsze bóstwa"


  5. #3125
    Chustoholiczka Awatar dankin-82
    Dołączył
    Oct 2009
    Miejscowość
    Lubin
    Posty
    4,582

    Domyślnie

    było by miło wręcz


    ale jaka u nas była porażka, matko niby targi książek a zero stoiska z książkami za to reklamowych stoisk nie związanych z książkami od groma, wyszłam wściekła bez jednej knigi ;/

  6. #3126
    Chustomanka Awatar Kirah
    Dołączył
    Feb 2009
    Miejscowość
    Zielonki/Kraków
    Posty
    1,059

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez kammik Zobacz posta
    Dlaczego uważasz, że na targach książki powinny być taniej niż w dyskontach internetowych?
    Nie wiem czy "dyskont" jest właściwym słowem? W "dyskoncie" spożywczym oczekuję towaru nieco gorszej jakości (generalnie, oczywiście nie wszystkiego) niż w "normalnym" hipermarkecie czy delikatesach oraz okrojonego wyboru. Tymczasem w tej księgarni internetowej znalazłam to samo po co pojechałam na Targi (i zapłaciłam za wstęp!) i nie jest to towar niższej jakości.

    Poza tym uważam, że mam prawo spodziewać się poważnych obniżek cen, bo:

    1. Targi - od słowa "targować się", czego rezultatem, z punktu widzenia kupującego, powinno być kupienie czegoś taniej niż normalnie. Jeśli nie mogę tam kupić taniej, to może powinno się to nazywać wystawa? Wtedy w porządku, idę pooglądać, nie z nastawieniem na zakupy.
    2. Wydawnictwa na stronach internetowych zachęcają do odwiedzenia swoich stoisk na Targach między innymi kusząc rabatami.
    3. Na wielu stoiskach kiedy padała cena i rezygnowałam z zakupu informowano mnie, że to "cena okazyjna", "taniej pani nie kupi" itp. Gdybym nie miała tych cen z sieci zapisanych i po tekstach w rodzaju "taniej pani nie kupi" kupiłabym to wszystko na Targach a POTEM sprawdziła ceny w internecie, poczułabym się oszukana. Może dla niektórych te 65zł to jest nic, ale dla mnie sporo.

    Podsumowując, z wykształcenia jestem bibliotekarką na Targach bywam regularnie od kilkunastu lat i dawno temu były czasy, że sprawiało mi przyjemność samo bycie tam, miałam dużo czasu i mogłam tam spędzić wiele godzin. Ale teraz, ze względu na duchotę, smród, tłumy i 39 tydzień ciąży, pojechałam po prostu na zakupy i w tym zakresie Targi moich oczekiwań absolutnie nie spełniły.

  7. #3127
    Chustoguru Awatar kammik
    Dołączył
    Jun 2009
    Miejscowość
    Stolyca
    Posty
    6,437

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Kirah Zobacz posta
    Nie wiem czy "dyskont"
    No tak się określają - aros ma nawet w logo słowo "dyskont".
    Targowanie = handlowanie, niekoniecznie próba obniżki ceny, ale mniejsza z tym. Przykro mi, że cię okłamywano na stoiskach, wydawnictwa przecież doskonale wiedzą, jakie są ceny internetowe. Generalnie sporo się już mówi o zmianie formuły targów książki, żeby była mniej kiermaszowa.
    Na zakupy polecam ostatnią godzinę, dwie targów - większość wystawców wyprzedaje wtedy książki za 60-50%
    "A co im imponuje? Płaczące posągi. Zamiana wody w wino. Zwykły kwantowy efekt tunelowy, który i tak by się zdarzył, gdyby tylko ktoś zechciał poczekać parę zylionów lat. Jak gdyby zamiana słonecznego światła w wino, dokonywana przez winorośle, ich grona, czas i enzymy nie była tysiąc razy bardziej cudowna i nie zdarzała się stale..."
    Terry Pratchett "Pomniejsze bóstwa"


  8. #3128

    Domyślnie

    Zamowilam "Gdzie jest moja siostra" Svena Enquista, juz ja mam. Boska jest po prostu, tzn. ilustracje Juz ja uwielbiam.
    Milan 29.10.2007, Theodor 17.05.2010, Rafael (*) 31 tc maj 2013

  9. #3129
    Chustopróchno Awatar Karusek
    Dołączył
    Mar 2010
    Posty
    12,472

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez kammik Zobacz posta
    Generalnie sporo się już mówi o zmianie formuły targów książki, żeby była mniej kiermaszowa.
    szczerze mówiąc, szkoda by było. Na pewno bezpieczniej dla kieszeni w domu człowiek może zdąży trochę ochłonąć i mniej kupi, ale zostaje taki niedosyt... Co to za przyjemność - pooglądać, napalić się, ale wyjść bez...
    2 + 7 (2005-2018)

  10. #3130
    Chustomanka
    Dołączył
    Jun 2010
    Miejscowość
    Trójmiasto
    Posty
    1,467

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez britta Zobacz posta
    KaiDo, a jak "Miejsce na miotle"? nie możemy się już doczekać, bo głupia zamówiłam w merlinie razem z książkami z dłuższym terminem realizacji i teraz jesteśmy uziemieni (przyzwyczaiłam się do wysyłki na drugi dzień, a tu 14 dni roboczych!).
    ta czarownica jest bardzo sympatyczna! i koniec taki wesoły tłumaczenie Rusinka ok, w kilku miejscach coś tam mi zgrzyta, ilustracje super. Synkowi tez się podoba, ale akurat przyszła do nas kiedy wypożyczaliśmy nowy zapas z biblioteki więc teraz sporo nowości, aż nie wiadomo, co czytać


    J. 2010, W. 2013, A. 2021

  11. #3131
    Chusteryczka Awatar reginleif
    Dołączył
    Apr 2009
    Miejscowość
    Kraków
    Posty
    2,189

    Domyślnie

    Nasze nabytki z Targów:




    Styczniowy Staszek (2009), lutowy Tadek (2011)
    Moja dłubanina

  12. #3132
    Chustopróchno Awatar natala
    Dołączył
    Feb 2008
    Miejscowość
    Londyn
    Posty
    11,975

    Domyślnie

    mnie jakos mrowki nie zachwycily - a ze i tak mialam stos to sobie darowalam. Misiowa piosenka cudna, Kicia Kocia kiciokociowa tyle nam sie udalo przeczytac wczoraj z nowosci...
    natala mama Franka (29.11.2007), Wojtka (06.08.2010) i Szymka (07.07.2016). doradca po kursie podstawowym DieTrageschule®
    Never try to help someone unless they are ready to be helped Jeff Foster

  13. #3133
    Chustopróchno Awatar natala
    Dołączył
    Feb 2008
    Miejscowość
    Londyn
    Posty
    11,975

    Domyślnie

    reniglef a ja wawelskich nie znalazlam zesz... ale tez czas mialam bardzo ograniczony i szlam z dokladna lista wydawnictw do odwiedzenia. nic to na Wawel chlopakow zabiore to sobie tam kupimy.
    natala mama Franka (29.11.2007), Wojtka (06.08.2010) i Szymka (07.07.2016). doradca po kursie podstawowym DieTrageschule®
    Never try to help someone unless they are ready to be helped Jeff Foster

  14. #3134
    Chustomanka Awatar randia
    Dołączył
    Jun 2011
    Miejscowość
    Warszawa, Mokotów
    Posty
    688

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez wruuuu Zobacz posta
    Chciałabym coś kupić synkowi o koniach ... ma ktoś "Konie co kryją okienka"?
    Ja mam, a co chciałabyś wiedzieć?
    Jak dla mnie jedyną zaletą tej książki jest tematyka, bo graficznie, językowo i merytorycznie pozostawia wiele do życzenia, no ale cóż począć jak moje dziecię i tak nie wypuszcza jej z rąk
    mama Tolka 01.08.2011 i Sary 27.04.2014

  15. #3135
    Chustoholiczka Awatar szast.prast
    Dołączył
    Dec 2010
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    3,356

    Domyślnie

    Reginleif, jak intrygująco wygląda księga portretów zwierząt! a w środku - dasz recenzję?
    i jeszcze zaciekawił mnie Pan G.

  16. #3136
    Chustomanka Awatar britta
    Dołączył
    Dec 2008
    Posty
    1,276

    Domyślnie

    oo, też nie znaleźliśmy wawelskiego . ale i tak się cieszę, ze cokolwiek nam się udało kupić w tych warunkach. dobrze, że następne targi już będą w innym miejscu

  17. #3137
    Chustopróchno Awatar natala
    Dołączył
    Feb 2008
    Miejscowość
    Londyn
    Posty
    11,975

    Domyślnie

    ksiege ogladalam, ale odlozylam zakup na pozniej, bo finansowo nie wydolilam. podobala mi sie bardzo... pana G mam ale zostal w Krakowie, wiec cos wiecej po srodzie moge napisac.
    natala mama Franka (29.11.2007), Wojtka (06.08.2010) i Szymka (07.07.2016). doradca po kursie podstawowym DieTrageschule®
    Never try to help someone unless they are ready to be helped Jeff Foster

  18. #3138
    Chusteryczka Awatar reginleif
    Dołączył
    Apr 2009
    Miejscowość
    Kraków
    Posty
    2,189

    Domyślnie

    Przy wizycie na Wawelu można nabyć. Takie połączenie przyjemnego z przyjemnym

    "Pan G." to opowieść o tym, że nie ma rzeczy niemożliwych. Tytułowy Pan G. - szanowany mieszkaniec pustynnego i cichego miasteczka - postanawia dokonać rzeczy niemożliwej: chce wyhodować kwiat i wprowadzić trochę muzyki w swojej okolicy. Nikt nie wierzy, że mu się to uda, ale Pan G. jest bardzo zdeterminowany i nie przejmuje się, że reszta mieszkańców uważa go za dziwaka. Zakończenia nie zdradzam, choć nie trudno się go domyślić Ale cena 27 zł za małą książeczkę może odstraszyć. Dla porównania "Wielka księga portretów zwierząt" kosztuje 45 zł.

    "Wielka księga portretów zwierząt", jak sama nazwa sugeruje jest zbiorem portretów wielkich mistrzów widzianych. Jak pisze autor, kiążka przeczy powszechnej opinii, że nie istnieją portrety zwierząt. Każdej ilustracji towarzyszy krótki, humorystyczny opis. Piękne, duże ilustracje, Dopracowane szczegóły i świetna zabawa przy odgadywaniu oryginałów.


    Styczniowy Staszek (2009), lutowy Tadek (2011)
    Moja dłubanina

  19. #3139
    Chustoholiczka Awatar szast.prast
    Dołączył
    Dec 2010
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    3,356

    Domyślnie

    Reginleif, merci. Fajnie się zapowiada ten Pan G.

    a ja się chciałam podzielić swoją radością. udało mi się wreszcie kupić moją ulubioną książkę z dzieciństwa


  20. #3140
    Chustopróchno Awatar natala
    Dołączył
    Feb 2008
    Miejscowość
    Londyn
    Posty
    11,975

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Soul Zobacz posta
    MÓWIŁAM!!!!! A taka byłaś nieufna, co do tego papieru, prawda? Bo coś kojarzę, że wolałaś na matowym, no nie?
    a nie, nieufna nie bylam - ja mam na kredzie i jest straszna. dlatego, jak tylko zobaczylam nowe wydanie to sie ucieszylam, ze sobie wymienie (bo inne ingpenowskie sa juz normalnie, na macie wydane). no i mam wymarzony mat, a kreda do bilbioteki pojdzie...
    natala mama Franka (29.11.2007), Wojtka (06.08.2010) i Szymka (07.07.2016). doradca po kursie podstawowym DieTrageschule®
    Never try to help someone unless they are ready to be helped Jeff Foster

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •