Które książki byście poleciły dla najmłodszych czytelników? Myślałam na razie o np. "Księdze dźwięków"? A na za kilka miesięcy?
My mielismy Babo chce, Ela i Olek, Glodna Gasienice i Mamoko.
Nowa paka z ksiazkami rozpakowana Na razie Malemu spodobal sie najbardziej Ciekawski George i oczywiscie Kicia Kocia. Wczoraj wysluchal Lata Stiny z wypiekami na twarzy, ani razu sie nie poruszyl Cudowna jest ta ksiazeczka, piekne obrazki.
Mrowki tez mu sie podobaja. Ale ja jestem troche rozczarowana.
Znalazlam troche ksiazek z mojego dziecinstwa, ktore cudem sie uratowaly. Alez piekne byly kiedys wydania! Jakie ilustracje! Niestety moja mama wyrzucila wiele ksiazek, czesc zalano w piwnicy, a czesci 'nie bylo gdzie trzymac' Wyrzucono tez moje kolekcje 'Misiow' i 'Swierszczykow'
Synek-pazdziernik 2011
Coreczka-styczen 2014
Dla maluchów jest jeszcze fajna seria o Maksie Lampa Maksa, wózek Maksa itp
Czy dosięgnie. Dzisiaj to wzięłam dla niespełna rocznego synka znajomych. Poza tym książki Anny Tidholm, zwłaszcza Jest tam kto i Gdzie idziemy. Bardzo głodna gąsienica i Pajączek Carle'a.
My dzisiaj zaliczyliśmy targi książki dla dzieci na wrocławskim dworcu. Mało ludzi, więc bardzo fajnie. Młoda wybrała sobie Gruffalo (ale to super jest), Niedźwiedź łowca motyli (bardzo mi się podoba) i jeszcze Nusia i wilki, bo Nusia hitem ostatnio jest. Spodobało mi się jeszcze Antonino w walce z czasem, Różowe życie i Miejsce na miotle. Chociaż najchętniej to bym połowę tych stoisk wykupiła.
ja bym osobiście "Księgi dźwięków" nie poleciła, nie podobała mi się, choćby za "szpinak robi blee", ale i bez tego koleżanki skarżyły się też na "rozpadliwość" książki, ale sama nie miałam, bo - czytaj wcześniej Aha, i dla małego malucha jak Twoja raczej wzięłabym coś wierszowanego, z rymem, rytmem, najlepiej jeszcze dźwiękonaśladowczymi - np wyjątkowo paskudna graficznie (nawet jeszcze bardziej niż Księga dźwięków"!) Odgłosy zwierząt
a tak z ręką na sercu, to poleciłabym wątek o książkach dla maluchów http://www.chusty.info/forum/showthr...ht=roczniakowi (to kategoria wiekowa obfitująca w zadziwiająco mało nowości książkowych)
Ostatnio edytowane przez jul ; 31-05-2014 o 23:43
żona TEGO Jaśka
mama julówny (styczeń 2009), julińskiego (sierpień 2010), julowego (luty 2013) i julinka (kwiecien 2018)
Rozpadliwosc potwierdzam, ale poza tym u nas się sprawdziła - część rzeczy pozmienialismy, np rzeczony szpinak u nas robi mniam mniam, a butelka jest praktycznie pominięta, bo synek nie pil z butli. Ale widzę jak fajnie ewoluuje ta książka z nami. Super sprawdzają nam się wiersze (uwielbiam te z ilustracjami Wasilewskiego wyd. bodajże skrzat) no i wszelkie książki do których mama coś głupiego wymyśli w stylu odgłos, piosenkę, gesty. Teraz przechodzimy na ciut dłuższe teksty. Ostatnim hitem jest "Nawet nie wiesz jak bardzo Cię kocham" - piękna jest!
Dzieki dziewczyny
Na razie mamy wiersze Tuwima, Brzechwy i innych klasykow oraz "Jest tam kto?", wiec szukam dalszych inspiracji. A, i jeszcze dzdzownice po angielsku, ale to jakies dziwne wydanie, malutkie i na miekkim papierze
A te wszystkie "nackane" ksiazki bez tekstu, to od kiedy mniej wiecej maja sens?
mój trochę ogląda "Ulicę Czereśniową" (IMHO z tych "naćkanych" najlepsza na początek, bo ma wyraźne obrazki i ludzkie postaci), niektóre dzieci z jego rówieśniczego już od jakiegoś czasu je "czytają" - to bardzo zależy, głównie od dziecka
żona TEGO Jaśka
mama julówny (styczeń 2009), julińskiego (sierpień 2010), julowego (luty 2013) i julinka (kwiecien 2018)
Moja ma ponad 2 lata i nadal głęboko gdzieś Czereśniową czy Mamoko .
mist u nas "Ulica Czereśniowa" leżała, leżała aż się doczekała ale z pełnym zainteresowaniem to w tym tygodniu dopiero była molestowana. Sama sobie oglada i na przykład w jednym podejsciu wskazuje na wronę i wyszukuje na każdej ze stron krzycząc "krakra". Wcześniej jak pokazywałam było ok ale bez szału.
Księga dźwięków była hitem mniej wiecej jak Helenka byla w wieku Twojej czyli 7-8 miesięcy ( a szpinak przekłamywalismy robiąc "mniam mniam", bo tez mnie irytowało, tak samo że tata robi "ćśś" bo jakos mi się kojarzyło że niby ten tata to taki srogi i ucisza). Teraz ją rozerwala.
Gąsienicy, chociaz mi się podobał sposób wydania, nie kupiłam, bo prawie wszystko od czego rosła to słodycze-a jak wiesz ja raczej w tym temacie radykał.
Na tamten czas super się sprawdzały książeczki ze zwierzętami w formie zdjęć.
Cała seria "jest tam kto"(najfajniejsza i wojej i w opini dziecka właśnie ta część).
Teraz kocha Lalo grającego na bębnie, o sloniu elmerze,mamę mu, pomelo, pierwsze urodziny prosiaczka i dalej wszystkie możliwe ze zwierzakami.
W tym tygodniu dostała totalnej korby-1,5 godziny oglądania non stop, a łącznie w ciagu dnia kilka godzin.
Helenka 30.04.2013
Julek 09.04.2017
cz mozecie pliiiiiz jeszcze raz napisac
KTORE CZYTAM SOBIE WARTO KUPIC?
http://www.publio.pl/egmont-dziendzi...nty#TREcom2img
PROMOCJA 50% NA EBOOKI
Wieczór z Herve Tulletem: A gdzie jest tytuł, Kolory, Turlututu i The game of light. Wszystkie ciekawe, ostatnia najbardziej przypadła P. do gustu, jednak po Naciśnij mnie, nic już nie będzie takie zaskakujące. Też tak macie?
Niezapominajek, Paluszki czyli o dziesięciu takich co nigdy się nie nudzą
Marcel 22.11.2012
Marianna 11.10.2017
Moja wymianka http://www.chusty.info/forum/showthr...05#post3477705
Sprzedam https://photos.app.goo.gl/BeVEan5dloMFWLMG3
A ja znów mogę napisać kilka miłych słów o wydawnictwie NK - pomylili jedną z książek w zamówieniu, od razu wysłali właściwą, a błędną mogę zachować jako prezent - to się nazywa podejście do klienta! Tym sposobem będę miała więcej Kasdepke na półce Pippi i Karlsson chyba jeszcze trochę poczekają, bo córa lubi już dłuższe opowieści, ale chyba jednak nie tak długie i z większą ilością obrazków. Za ty wyciągnę ze schowka Piaskowego Wilka - sama bardzo chętnie go znów przeczytam
wiosenna córa (2011r.) i zimowa córa (2014r.)
dziewczyny, moze znacie jakies sensowne ksiazeczki dla 2,5 latka (do czytania lub ogladania) gdzie sa koparki, dzwigi traktory itp?? Mi ostatnio wpadla w rece tylko: "Czy dosiegnie?" (czy jakos tak...), a w domu mamy z seri "madra mysz" - mam przyjaciela kierowce ciezarowki i budowniczego - a zapotrzebowanie mam zdecydowanie wieksze.