Strona 158 z 807 PierwszyPierwszy ... 58108148150151152153154155156157158159160161162163164165166168208258658 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 3,141 do 3,160 z 16130

Wątek: Ksiazki dla dzieci - także te mniej oklepane

  1. #3141
    Chustopróchno Awatar Soul
    Dołączył
    Feb 2008
    Miejscowość
    Toruń*Magic*City
    Posty
    10,238

    Domyślnie

    szast.prast, super! Długo jej szukałaś, prawda...?

    A ja już drugi raz mam problem z księgarnią Merlin.. Raz czekaliśmy w ponad 3 tygodnie na przesyłkę i było po urodzinach, a teraz system Merlina twierdzi, że z takiego maila nie zrobiono zamówienia, i mimo, że podaję poprawny numer zamówienia, bo został mi numer płatności w historii konta - to NIC mi nie powiedzą, bo nie podaję dobrego maila (a podaję dobry!!) i oni nie mogą mi udzielić żadnych informacji, bo wg systemu nie znam wszystkich danych, czyli swojego maila (!) i nie istnieję, nigdy nie robiłam u nich zamówienia! I jeszcze jacy niemili są, po prostu... Porażka..

    Zaraz mnie strzeli normalnie chce mi się jednocześnie ryczeć i jestem wkurzona, wygląda na to, że stracę i kasę i ksiażkę, przez ich błędy w systemie.. Kurcze, nigdy już u nich nic nie kupię....
    Mikołaj 2007, Ignaś 2010, Jasiulek 2015, Mieszko 2018




  2. #3142
    Chustoguru Awatar annagdynia
    Dołączył
    Jan 2011
    Miejscowość
    Gdynia
    Posty
    9,189

    Domyślnie

    Soul o problemy z merlinem, to witaj w klubie!
    ja kupiłam za Twoją namową i wypatrrzeniem okazyjnej ceny i darmowej przesyłki książkę. Kupiłam kilka szt. żeby na prezenty było
    no i oczywiście nakład się wyczerpał! książkę dostałam 1 ale w systemie jest, że dwie.
    Może i pieniądze nie duże, ale i tak mnie wkurzają!
    No i ciekawe jak długo będę czekać na zwrot pozostałej kasy bo zrobiłam przedpłatę.
    synek lato 2008 synek wiosna 2011

  3. #3143
    Chustopróchno Awatar Soul
    Dołączył
    Feb 2008
    Miejscowość
    Toruń*Magic*City
    Posty
    10,238

    Domyślnie

    No właśnie pierwszą, Pana Peabodiego kupiłam, doszło do paczkomatu szybko i dlatego kupiłam ponownie jeszcze inną ksiażkę, która doszła PO urodzinach Ignasia, a oni nie byli w stanie odpowiedzieć na proste pytanie: dlaczego..

    Ostatnią kupiłam u nich tylko dlatego, że po prostu nigdzie indziej w internecie nie było już tego egzemplarza, i teraz takie jaja.. Nikomu ich nie polecam już, ale najgorsze jest to uczucie oszukania i bezduszności ludzi na infolinii, po prostu w szoku jestem W piątek byłam w systemie, mogłam się logować itd. a dziś po awarii systemu już nie ma mnie i jeszcze to wmawianie, że nigdy nic u nich nie kupowałam, no żenada....

    Wyślę im na maila potwierdzenie zrobienia przelewu, ale szczerze wątpię, żeby coś to dało.. Nie wiem, jak to u nich funkcjonuje, że zapłacić i zrobić przelew mogę, ale już zapytać, dlaczego moja ksiażka NIE doszła od 2 tygodni, to już nie mogę i mam spadać
    Mikołaj 2007, Ignaś 2010, Jasiulek 2015, Mieszko 2018




  4. #3144
    Chustoholiczka Awatar modrooczka
    Dołączył
    Nov 2010
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    3,853

    Domyślnie

    Kirah, to o czym piszesz jest bolączką większości targów w Polsce. Nie dzieli się dni na branżowe i dla publiczności i takie są efekty. W druga strone też to działa. Ja często chcę coś po prostu pozałatwiać, odbyć 3 rozmowy w jednym miejscu zamiast jeździć po Polsce. I co mówią wydawcy? Nie teraz, nie tutaj, muszę przyjąć dostawę, muszę porozmawiać z kimśtam, jestem sam i muszę obsłużyć kasę, zaraz mam autora w stoisku, bardzo przepraszam. No ok, ja czekam, pan z marketingu obsługuje kasę. Wszystko trwa godzinami bo nie jest księgarzem, nie wie co ile kosztuje, często nie wie, jakie rabaty ma naliczać. Nie ma miejsca żeby usiąść na spokojną rozmowę i na koniec i tak tylko wymieniam wizytówki, zła, że tracę czas. Dlatego w końcu nie dotarłam, stwierdziłam że szkoda czasu w ścisku i tłoku, to już raczej dogadam się na maila albo pojadę w dwa miejsca. W Bolonii targi są zamkniete, tylko dla branży. Sa specjalne kawiarenki dla agentów, salon dla ilustratorów, na każdym stoisku wystawia się po 1 egzemplarzu danej ksiązki. Wyprzedaż trwa przez ostatnie 2 godziny ostatniego dnia (wtedy zresztą ludzie dopiero lataja z obłedem w oczach, żeby upolowac to co chcieli ). Książki które mam z Bolonii to perełki, ale nie żadne nówki, bo obejrzane przez tysiace osób. U nas nie ma takiej kultury targów. Jednocześnie toczą sie rozmowy biznesowe i gigantyczny kiermasz, na którym usiłuje się nabrać na "rabatowe" ceny mniej zorientowanych kupujących. Dzieje się tak też dlatego, że wydawcy ponoszą duże koszty rozstawienia stoiska i jakoś to się musi zwrócić (zwłaszcza małym). I dlatego zamiast normalnego handlu, rozmów, "kupowania" sobie autorów czy ilustratorów to wszyscy biegają wokół i nikt nie jest zadowolony, chyba że przyjechał czysto towarzysko.
    Córki: 2004, 2005, 2007 i 2010

  5. #3145
    Chustoholiczka Awatar modrooczka
    Dołączył
    Nov 2010
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    3,853

    Domyślnie

    A w ramach rekompensaty odwiedziliśmy rodzinnie po raz pierwszy nowy Badet (filię ulubionej księgarni). Dzieci naciagnęły nas na "Basię i modę", któregoś z brakujących "Tsatsikich" i mapowniki, w które wsiąkły na amen na cały weekend.
    Córki: 2004, 2005, 2007 i 2010

  6. #3146
    Chustomanka Awatar britta
    Dołączył
    Dec 2008
    Posty
    1,276

    Domyślnie

    acha, czyli mówicie, że też się będę bujać z merlinem? bo Pana Peabodiego również mam w zamówieniu

  7. #3147
    Chustopróchno Awatar Soul
    Dołączył
    Feb 2008
    Miejscowość
    Toruń*Magic*City
    Posty
    10,238

    Domyślnie

    britta, oby nie. No mój pierwszy Peabody doszedł szybciorem, pisałam tu, chyba w 3 dni i już miałam w domu. Dopiero potem kolejne zamówienia są teraz z takimi atrakcjami...

    Na moje, oni mają ogromny problem widzę ze stroną, z serwisem i notorycznymi awariami systemu, i mają też problem z obsługą klienta, trafiłam na 2 różne osoby i obie były bardzo nieprzyjemne, nie liczyłam się ja - jako człowiek w ogóle, tylko to co mówi system. Masakra..

    Żałuję, że linkowałam wam tego nieszczęsnego Peabodiego, ale skąd miałam wiedzieć.. Książka cudowna, i chciałam dobrze, a tu klops..
    Mikołaj 2007, Ignaś 2010, Jasiulek 2015, Mieszko 2018




  8. #3148
    Chustoguru Awatar annagdynia
    Dołączył
    Jan 2011
    Miejscowość
    Gdynia
    Posty
    9,189

    Domyślnie

    Soul no co Ty, dzięki Tobie mam chociaż jedną w domu więc i tak dziękuję
    ale już kiedyś miałam nieprzyjemności z merlinem
    ale masz maila z potwierdzeniem zamówienia? bo ja takiego dostałam, no i wpłata pieniędzy przecież też świadczy o złożeniu zamówienia
    synek lato 2008 synek wiosna 2011

  9. #3149
    Chustoholiczka
    Dołączył
    Mar 2008
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    5,221

    Domyślnie

    w weekned w merlinie mieli jakiś atak hakerów, strona nie działała przez dwa dni. Może dlatego jest problem?
    Największe szczęście- moja Hanulka ur. 03.06.2008,
    sprawdziłam swoje BMI, i wyszło mi że jestem za niska...

  10. #3150
    Chustoholiczka Awatar aniakom
    Dołączył
    Jan 2008
    Miejscowość
    Kraków
    Posty
    3,203

    Domyślnie

    He, he - ja tez kupiłam "Wielką księgę portretów zwierząt" i "Pana G." - za dwie pan z Tako dał mi miły rabacik (a książki z Tako od zawsze są za drogie jak dla mnie). Tym razem jednak nie mogłam sie powstrzymać. Podróżując zmuszamy nasze dzieci do spędzania wielu godzin w galeriach obrazów, więc portrety i wyszukiwanie oryginałów (a potem plan podróży by je zobaczyć!) są kolejnym krokiem na drodze rodzicielskiego znęcania się
    Pan G. - spodobała mi się i historia i rysunki.

    Poza tym dzieci wzbogaciły sie jeszcze o - Julka: "Tajemnicę Pływalni" - została przeczytana w tramwaju powrotnym do domu, baaardzo nieekonomicznie; "O Stephenie Hawkingu, czarnej dziurze i myszach podpodłogowych", "Czerwone serce, niebieski motyl", "Ewelina i czarny ptak", z wojennej literatury "WSzystkie moje mamy", "Mój tato szczęściarz" i "Kotka Brygidy", feministycznie "Moc jest z nami, dziewczynami" i dwie kolejne księgi "Tytusa, Romka i A'Tomka". A Zosia - "Król i grzyby" rysowany przez Buthenkę, "Louis na plaży", "Bangsi" a sama wybrała sobie "Pomelo" i "Dżoka". No i ja i mąż też się nieco obkupiliśmy, ale dział nie ten

    I - polemizując nieco z Kirah, choć ją rozumiem i w części się zgadzam - atmosfera targowa jest targowa (choć gorąca i duszna). Możliwość rozmowy z wydawcami jest dla mnie bardzo cenna, lubię, jak opowiadają mi o książce, argumentują za nią, opowiadają o autorze, ilustratorze, czasem można zamienić kilka zdań z twórcami. Lubię móc obejrzeć i dotknąć książkę, zanim zdecyduję o jej kupieniu, księgarnia internetowa mi tego nie daje, parę razy wtopiłam. Moje dzieci lubią warsztaty, możliwość dotykania, układania, pogrania w gry. Dwa razy do roku dla mojej rodziny Targi są wspólnym rodzinnym wyjściem(wyjściami) połączonym z debatami nad książkami, gustami, różnicami i zaspokajaniem potrzeb oraz zachcianek.
    Jest coraz lepiej zorganizowana forma dojazdu (parking, bus - może powinien być częściej, darmowy powrót z targów komunikacją miejską), potrzeby fizjologiczne (jedzenie i picie), wejście (dwa lub trzy wejścia, a nie jedna wielgachna kolejka), płatności (coraz więcej wydawnictw stwarza możliwość płacenia kartą).
    Przeszkadza mi brak napisanych, jawnych cen targowych i konieczność dopytywania (nie u wszystkich wystawców) i wciąż jeszcze spotykany brak drobnych do wydawania.

    modrooczka - bardzo cenny post "z drugiej strony"
    Ostatnio edytowane przez aniakom ; 28-10-2013 o 16:29
    Julka 2001, Zosia 2007

  11. #3151
    Chustoholiczka Awatar murmle
    Dołączył
    Apr 2011
    Posty
    4,423

    Domyślnie

    Od paru lat targi warszawskie się zmieniły ale dawniej po pierwsze nie były warszawskie a międzynarodowe i była to na prawdę bardzo ważna licząca się w Europie impreza z mnóstwem wystawców zagranicznych. Za komuny chodziło się na nie - wpierw pod Pałac Kultury potem przeniosły się do Pałacu by "powąchać" wielkiego niedostępnego i kolorowego świata. W latach dziewięćdziesiątych i pierwszych latach XXI wieku a więc za mojego dzieciństwa i wczesnej młodości bywało że w czwartki dzień był zamknięty tylko dla ludzi z branży - do zawierania znajomości zadzierzgania kontaktów itd. i było to dla wszystkich oczywiste.

    Dlaczego chadzało się na targi - bo było pełno ciekawych książek niszowych wydawnictw nie do kupienia w normalnych księgarniach, ale to było zanim rozpowszechnił się internet i księgarnie internetowe. Nadal z ojcem i mężem głównie wyszukujemy takich perełek na interesujące nas tematy, o których istnieniu nie wiedzielibyśmy gdyby nie targi albo dowiedzieliśmy się o nich z jakiś artykułów branżowych i jest to jedyna szansa na ich nabycie bo w normalnym obiegu ich nie ma (czyt. wydawnictwa uniwersyteckie). No i ta miła świadomość że stoi się w tej samej kolejce co Szymborska, Boniecki, Federowicz, Michnik, Mrożek i wielu wielu innych, że jest się częścią tej samej kultury.

    Od paru lat targi w Warszawie nie są tym samym co dawniej - prężną międzynarodową uroczystością czytelniczą. Przepraszam za określenie ale dokonano gwałtu na tej imprezie i jest ona o połowę co najmniej jak nie więcej słabsza. Aż mnie zęby bolą jak o tym myślę - znowu jakieś konflikty i biznesy wzięły górę, jakieś spółki się pokłóciły i rozpirzono coś co miało ponad 50 letnią tradycję i co obecnie jest tylko nędzną ich namiastką. Amen
    Ostatnio edytowane przez murmle ; 28-10-2013 o 16:45
    Fistaszek jest z nami od lutego 2011

  12. #3152
    Chustoholiczka Awatar okoani
    Dołączył
    Mar 2010
    Miejscowość
    lubelskie
    Posty
    3,956

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Soul Zobacz posta
    britta, oby nie. No mój pierwszy Peabody doszedł szybciorem, pisałam tu, chyba w 3 dni i już miałam w domu. Dopiero potem kolejne zamówienia są teraz z takimi atrakcjami...

    Na moje, oni mają ogromny problem widzę ze stroną, z serwisem i notorycznymi awariami systemu, i mają też problem z obsługą klienta, trafiłam na 2 różne osoby i obie były bardzo nieprzyjemne, nie liczyłam się ja - jako człowiek w ogóle, tylko to co mówi system. Masakra..

    Żałuję, że linkowałam wam tego nieszczęsnego Peabodiego, ale skąd miałam wiedzieć.. Książka cudowna, i chciałam dobrze, a tu klops..
    Moje zamówienie dotarło bez większych problemów - jednych puzzli nie było, ale znalazły się wcześniej niż 14 dni Cały czas miałam kontakt z BOK i nie narzekam. Inna sprawa, że zamawialam 1 szt. książki Madonny. Teraz kolejne zamowienie (gry) jest kompletowane - 3 rzeczy były niemalże od razu, czekam do 4.11 na ostatnią.
    Może rzeczywiście ten atak hakerski coś namieszał? Prześlij im to potwierdzenie przelewu i nie daj się, bo to śmieszne, że wszystkie dane się zgadzają poza mailem i juz nie uznają "reklamacji".
    wiosenna córa (2011r.) i zimowa córa (2014r.)

  13. #3153
    Chustoholiczka Awatar wruuuu
    Dołączył
    May 2012
    Miejscowość
    Kraków
    Posty
    3,684

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez randia Zobacz posta
    Ja mam, a co chciałabyś wiedzieć?
    Jak dla mnie jedyną zaletą tej książki jest tematyka, bo graficznie, językowo i merytorycznie pozostawia wiele do życzenia, no ale cóż począć jak moje dziecię i tak nie wypuszcza jej z rąk
    W sumie to już zamówiłam... chciałam coś o koniach dla prawie półtoraroczniaka bo po wizycie w stadninie przeżywamy fascynację konikami

  14. #3154
    Chustomanka Awatar Kirah
    Dołączył
    Feb 2009
    Miejscowość
    Zielonki/Kraków
    Posty
    1,059

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez modrooczka Zobacz posta
    Kirah, to o czym piszesz jest bolączką większości targów w Polsce. Nie dzieli się dni na branżowe i dla publiczności i takie są efekty. W druga strone też to działa.
    To by się zgadzało, na jednym stoisku byłam świadkiem (któreś dziecięce, nie pamiętam które) jak podeszła pani, przedstawiła się i powiedziała że prowadzi księgarnię dziecięcą i jest zainteresowana współpracą i została spławiona dość szybko i niezbyt ładnie - panie obsługujące dały jej tylko numer komórki nabazgrany na jakimś świstku.

  15. #3155
    Chustoholiczka Awatar modrooczka
    Dołączył
    Nov 2010
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    3,853

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Kirah Zobacz posta
    To by się zgadzało, na jednym stoisku byłam świadkiem (któreś dziecięce, nie pamiętam które) jak podeszła pani, przedstawiła się i powiedziała że prowadzi księgarnię dziecięcą i jest zainteresowana współpracą i została spławiona dość szybko i niezbyt ładnie - panie obsługujące dały jej tylko numer komórki nabazgrany na jakimś świstku.
    No właśnie Wydawało by się że targi to idealne miejsce żeby nawiązać współpracę, a tymczasem różnie bywa.
    Córki: 2004, 2005, 2007 i 2010

  16. #3156
    Chustomanka Awatar britta
    Dołączył
    Dec 2008
    Posty
    1,276

    Domyślnie

    Wracam jeszcze do "Opowiem ci, mamo, co robią mrówki", bo obiecałam parę słów po przeczytaniu. Książka nie ma fabuły jako takiej, są tylko po dwa wersy na stronę - zagadki, jakieś krótkie komentarze do tego, co dziecko ma znaleźć na rysunku. To bardziej książka do oglądania, wyszukiwania szczegółów, no i opowiadania. Ilustracje bardzo nam przypadły do gustu, jest sporo zabawnych scenek, np. mrówka siedząca w toalecie, wołająca o papier . Nie wiem, czy mój pięciolatek będzie wracał do mrówek (bo on jednak łaknie już tekstu), ale myślę, ze dwu- czy trzylatkowi może się bardzo spodobać.

    Acha, z Targów przywlekliśmy też "Sonia śpi gdzie indziej". Mimo ostrzeżeń, kupiłam w ciemno, bo Michał krzyczał, że mu się podoba, a Ala krzyczała, że chce wyjść z tego miejsca, więc nie było czasu na przeglądanie. Czytaliśmy dziś, Młody uważa że super, widziałam, że go wciągnął nastrój grozy, nie miał żadnego problemu z tym, że ludzie jacyś dziwni. Potraktował to chyba jako niezłą przygodę. Ja też chyba się już przyzwyczaiłam do "dziwności" książek Lindenbaum, nie odebrałam historii Soni jako zniechęcania do odwiedzin - ot, po prostu akurat ta dziewczynka takie miała odczucia, ale każdy może mieć inne

  17. #3157
    Chustopróchno Awatar Karusek
    Dołączył
    Mar 2010
    Posty
    12,472

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez murmle Zobacz posta
    W latach dziewięćdziesiątych i pierwszych latach XXI wieku a więc za mojego dzieciństwa i wczesnej młodości bywało że w czwartki dzień był zamknięty tylko dla ludzi z branży - do zawierania znajomości zadzierzgania kontaktów itd. i było to dla wszystkich oczywiste.
    no właśnie mi się też kojarzyło, że przecież kiedyś był dzień branżowy na tych targach, chyba jednego roku nawet 2 (wtedy targi trwały 5 dni)
    zagraniczne pod tym względem są fajne dla wydawców i dystrybutorów, ale jeśli się tam jedzie na spotkania z wydawcami, a przy okazji chce się skorzystać prywatnie i trochę taniej obkupić i zaoszczędzić na kosztach przesyłki, to gorzej, bo przed ostatnim dniem targów wielu wystawców nie chce sprzedawać książek. Jedynie Włosi mi się kojarzą, że z radością wyprzedawali swoje regały u Francuzów żebrałam, ale raczej z mizernym skutkiem
    2 + 7 (2005-2018)

  18. #3158
    Chustonoszka Awatar Makurora
    Dołączył
    May 2012
    Miejscowość
    Zgierz
    Posty
    144

    Domyślnie

    Dzięki britta Chyba sobie zakupimy
    A tu nawet można się dokształcić http://www.mrowisko.nk.com.pl/
    Są wśród nas ludzie, którym towarzyszy wieczny głód...
    www.prader-willi.pl

  19. #3159
    Chustoguru Awatar paskowka
    Dołączył
    Mar 2009
    Miejscowość
    Warszawa-Bielany/Puławy
    Posty
    6,506

    Domyślnie

    A ja się chciałam Was poradzić odnośnie mojego 8-latka - bardzo wciągnęły go Mapy. Mamy z biblioteki, ale chyba kupimy na własność, bo ciagle do niej wraca i wraca, rano sobie przegląda, czyta, ciagle nas pyta o stolice poszczególnych państw (sama musze sie douczyć Chciałabym iść za ciosem i coś mu podobnego dokupić, może nawet bardziej "naukowego", ale mimo wszystko podane w formie atrakcyjnej dla dziecka? Co byście proponowały? Aha - i czy Mapownik to fajna rzecz dla chłopca, który niechętnie rysuje?


    www.lydialand.pl - Sklep - chusty Chimparoo, Hoppediz, LennyLamb, Nati, Felizzy, nosidła Bondolino, Tuli, Manduca, Hipseat, pieluszki wielorazowe, Goki, Bajo
    Chimparoo - Wyłączny przedstawiciel chust Chimparoo.

    Akredytowany Doradca Akademii Noszenia Dzieci


  20. #3160
    Chustomanka Awatar randia
    Dołączył
    Jun 2011
    Miejscowość
    Warszawa, Mokotów
    Posty
    688

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez wruuuu Zobacz posta
    W sumie to już zamówiłam... chciałam coś o koniach dla prawie półtoraroczniaka bo po wizycie w stadninie przeżywamy fascynację konikami
    u nas fascynacja trwa nieustająco - około półtora roku najfajniejsza była ksiażka z serii obrazki dla maluchów - http://alejka.pl/w-stadninie-kucykow...aluchow-n.html Tolek do teraz chętnie do niej sięga. Jest tez dużo przyjemniejsza dla oka
    mama Tolka 01.08.2011 i Sary 27.04.2014

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •