edit
Jeszcze coś takiego mi się pokazało o kosmosie
https://bonito.pl/k-1610627-kosmos-audiobook
A może coś takiego?
https://bonito.pl/k-1962651-dlaczego-dlaczego-dlaczego-audiobook?gclid=CjwKCAjw7LX0BRBiEiwA__gNw35qRlCHHH eXe2YOyNAq48EqC-xMUS70p6y1XZTLio8VcIxY7cjgaRoChoUQAvD_BwE
żona TEGO Jaśka
mama julówny (styczeń 2009), julińskiego (sierpień 2010), julowego (luty 2013) i julinka (kwiecien 2018)
Nam też się " pupy " podobały. Afryka Kazika była przez jakiś czas ulubioną mojej córki.
Wysłane z mojego SM-A505FN przy użyciu Tapatalka
Młody 2001 Młoda 2007 Byłam mamuk1
Nam ostatnio bardzo dobrze się czytało Babcochę - ze wszystkich znanych mi książek Justyny Bednarek, ta podobała mi się najbardziej.
Może Narnię?
Moi w tym wieku (ja chyba byłam niewiele starsza) weszli w fazę fascynacji mitologią - fajna jest np Inkiowa, córka bardzo lubiła Katarzyny Marciniak; dziś zobaczyłam w sieci taką mitologię słowiańską dla dzieci https://kulturaliberalna.pl/2018/08/...i-kl-dzieciom/ (tylko to nie specjalnie dużo czytania - 80 bardzo bogato ilustrowanych stron), trafiłam też na zachęcającą recenzję tej książki https://www.wydawnictwodwiesiostry.p...skladania.html i jeszcze tej, tylko ona od 9 lat - https://zmalakafka.blogspot.com/2019...niesienie.html (to było na tym samym blogu).
żona TEGO Jaśka
mama julówny (styczeń 2009), julińskiego (sierpień 2010), julowego (luty 2013) i julinka (kwiecien 2018)
Babcochę barzdzo polecam-fajna jest. A ten Hotel Winterhouse fajny jest? Mam w koszyku od jakiegoś czasu i sie zastanawiam. Alicji podsuwam Dunię.. Tylko, że jej ciezko idzie to czytanie... Za to uwielbia jak ja jej czytam.. Poł dnia mogłaby słuchać.
Pooglądam jeszcze te linki od Ciebie Jul. Uwielbiam kupować książki.
Wysłane z mojego STF-L09 przy użyciu Tapatalka
Na te święta wyleczyłam się z robienia dzieciom domowej biblioteczki.
Kupiłam 4 książki w cenach detalicznych (na co dzień kupuję w cenach hurtowych, różnica jest ogromna), zapłaciłam 140 zł z przesyłką, do dzisiaj wszystkie cztery zostały przeczytane. Córka przeczytała Wojnę makową (700 stron) w dwa wieczory, pozostałe trzy - w jedno popołudnie.
Chciałam, żeby dzieci miały swoje pięknie dobrane biblioteczki, żeby młody, który dopiero zaczął się rozczytywać miał łatwy na półkach wybór, ale to jest totalnie bez sensu.
Znacie Chłopiec, kret lis i koń? Cuuudna jest.
Natalia
mama Ali 21.11.2006
i Antosia 11.05.2010
Szukam komiksów dla 7 latki. Mądrych i niestrasznych. Coś jak Pikapidula. Polecicie jakąś pozycję?
"Szczęście dla ludzkości, że nie możemy zmusić dzieci, by ulegały wpływom wychowawczym i dydaktycznym zamachom na ich zdrowy rozum i zdrową ludzką wolę." J. Korczak
Gdzie idziesz a może niech czytają z biblioteki a potem raz na jakiś czas wybiorą sobie tę którą bardzo pokochały i chciałyby mieć bo będą do niej wracać?
Fistaszek jest z nami od lutego 2011
Właśnie u nas też temat lubiany (od dawna mity greckie, syna interesują słowiańskie i choć to nie komiksy, to podczytuje Drzewo Wierzbickiego i Dary Bogów) i nawet ostatnio szukałam po necie książek dla dzieci w temacie (syn przygotowuje prezentacje na temat), ale dopiero teraz trafiłam, przypadkiem, na tą książkę.
Franado, nie zmam tego, co linkowałaś, więc nie wiem, czy to w tym stylu, ale myślę że seria o Dziku i Lisku może Wam się spodobać http://oceanbasni.pl/recenzje/malutk...i-wielki-dzik/ (na szybko link do recenzji). Znacie komiksy Samojlika - czytałam tylko 2, ileś przeglądałam, i naj mi się podobał Bartnik Ignat.
Gdzie-idziesz - ja teraz starszym mało kupuję, zachęcam do korzystania z biblioteki - jak dzieci młodsze, to czytają wielokrotnie to samo, a potem raz i może lecieć dalej. W końcu też sami sobie wybierają, a niekoniecznie moje polecenia, które potem zajmują miejsce na półce - dobrze to rozumiem, bo sama stawałam okoniem wobec tego, co tata mi proponował. Więc na urodziny/Gwiazdkę dostają po książce, która powinna ich ucieszyć i może rozszerzyć im horyzonty czytelnicze (tzn sami mogą nie trafić, a warte z jakichś powodów - np teraz corka przeczytała z przyjemnością Dwoje drzwi, dziewiecioro dzieci o żydowskiej rodzinie w Pl sprzed bodaj 100 lat), ale tak to kupuję klasyki typu Narnia, baśnie/mity, czy inne, do których się wraca, trochę komiksów, bo te też są maglowane po wielokroć. No i trochę "naukowych", przewodników itp.
Teraz córka wyczytała bibliotecznych Percy Jacksonów (oprócz tego, że za wszystkie tomy, nawet w tanich wysyłkowych, zapłaciłabym majatek, to ile to miejsca na półce...), nie ma dostępu do bibliotek, więc wreszcie jest okazja poznania tych czekających od dawna książek ode mnie.
Tak na prawdę to trochę mnie dziwi, że biblioteki nie uruchamiają czegoś typu okienko biblioteczne - zamawiasz z domu i odbierasz przez okienko jak w aptece czy coś w tym stylu. Ale rozumiem, że są zamknięte decyzją odgórną, więc nawet nie ma tego typu opcji.
Ostatnio edytowane przez jul ; 15-04-2020 o 10:46
żona TEGO Jaśka
mama julówny (styczeń 2009), julińskiego (sierpień 2010), julowego (luty 2013) i julinka (kwiecien 2018)