Moje dzieciaki dostały w pierwszym dniu adwentu (na inaugurację kalendarza...) "Mysi domek" i nowego grubego Findusa. Obie książki , ale Mysi domek mnie powalił (po Findusie wiedziałam, czego się spodziewać...) - obejrzyjcie filmik z amazona (mamaLiKa, dzięki!). To prawdziwe dzieło sztuki - w tym wypadku chyba bardziej architektonicznej!