Czupieńki powinny się nadawać: http://poczytajmi.blox.pl/2010/01/Cz...-Gwiazdka.html
Jeszcze jest Janoscha Miś i Tygrysek ("Kiedy przyjdzie niedźwiedź" i "Wigilia Misia i Tygryska") i Findus ("Goście na Boże Narodzenie" i "Niezwykły Święty Mikołaj"), ale to raczej dla większych dzieci trochę...
Jeszcze koniecznie Paddington:
i Dzieci z Bullerbyn obrazkowe:
Hurrrra!!! Wypatrzyłam nowego Findusa!!! Już powinien być (6,11):
I jeszcze:
![]()
Ostatnio edytowane przez metis1 ; 07-11-2012 o 12:26
Przybiezeli do Betlejem wyd. Muchomor powinno sie swietnie nadac dla dwulatka
jeszcze mi przyszlo do glowy - ale to dla starszych - ze Swiata w obrazkach jest tez ksiazka o Swietym Mikolaju
Pan Brumm obchodzi Boze Narodzenie - specyficznie obchodzi, nie powiem
jeszcze zakamarkowe Pewnie ze Lotta umie prawie wszystko.
i jeszcze Wszyscy Na Ciebie czekamy wyd. Sykomora, ktora juz czeka na Adwent w szafie, a ja sie doczekac nie moge
edit: na nowego Findusa tez sie juz doczekac nie mozemy
edit2 - Agnen - A w Wigilie... i Wigilia Misia i Tygryska to ta sama ksiazka, tylko teraz wyszla pod innym tytulem (tak przynajmniej wychdzi z czytania opisow na stronie znaku i nie tylko, obu w rekach nie mialam, my mamy starsza...)
Ostatnio edytowane przez natala ; 07-11-2012 o 13:59
natala mama Franka (29.11.2007), Wojtka (06.08.2010) i Szymka (07.07.2016). doradca po kursie podstawowym DieTrageschule®
Never try to help someone unless they are ready to be helped Jeff Foster
Dzięki dziewczyny, my mamy tylko O zimie i Przybieżeli do Betlejem widzę że mam o co uzupełnić adwentową biblioteczkę.
Fistaszek jest z nami od lutego 2011
Mnie bardzo wzruszają Czupieńki jeśli o gwiazdkowe klimaty idzie![]()
Monika - mama Natalii 26.05.2008
O, właśnie rozglądałam się za pozycją o temacie świątecznym, dzięki za inspiracje
A czy ktoś Was zna bardzo popularną w stacjonarnych księgarniach serię o Basi? Przeglądałam "Basia i Boże Narodzenie" oraz "Basia i nowy braciszek" i wydały mi się zachęcające, a w tym wątku chyba cisza na ich temat....
I jeszcze pytanie o nowych Mizielińskich: "Mam oko na litery" i "Mam oko na liczby" oraz "Mapy". Macie? Jak wrażenia?
J. 2010, W. 2013, A. 2021
super temat, właśnie się rozglądałam za jakimiś świątecznymi tytułami - dzięki za info![]()
Basia jest takim sobie czytadełkiem, szczebelek wyżej niż Martynka i Franklin, i tyle. Nie lubię takiej "dydaktycznej" literatury.
Mapy mam (zresztą jest wątek chyba o nich oddzielny), mam Mam oko na cyfry, litery zamówione, co chcesz KaiDo wiedzieć?Boskie są.
"A co im imponuje? Płaczące posągi. Zamiana wody w wino. Zwykły kwantowy efekt tunelowy, który i tak by się zdarzył, gdyby tylko ktoś zechciał poczekać parę zylionów lat. Jak gdyby zamiana słonecznego światła w wino, dokonywana przez winorośle, ich grona, czas i enzymy nie była tysiąc razy bardziej cudowna i nie zdarzała się stale..."
Terry Pratchett "Pomniejsze bóstwa"
Serio Mam oko na litery/cyfry są dobre? Bo jak przeglądałam, to mi się wydały takie... wtórne. Do samego Mamoko nic nie mam(za to Kreska ma, uwielbia
), super, na mapy się czaję, ale litery i cyfry sobie odpuściłam, jakoś mnie nie przekonały, tzn nie widzę nic dodanego w stosunku do Mamoków.
no czuć, że Święta idąZakamarki też puszczają kilka nowości lada dzień.
Monika - mama Natalii 26.05.2008
bb
Basie sa fajne, można sobie znaleźć na "zadany" temat. My nie mamy, bo jednak mam chłopaków i nie można mieć wszystkiego (podobno), ale wiem, że dziewczyny bardzo wciąga. Moi lubią za to słuchać basiowego audiobooka (są dwa opowiadania na płycie). Zresztą na wakacjach tez chętnie słuchali, jak mieliśmy wakacje z koleżanką.
Mapy mamy, nawet popełniłam jakiś wpis na blogu. Ogólnie zachwyca się cała rodzina oraz bliżsi i dalsi znajomi
Mamoka też zamierzam mieć, bo bardzo lubimy, a te wyjątkowo fajne mi się wydają - mają mniejszy format. Konwencja taka, że na rozkładówce długi obrazek, na którym trzeba szukać wyrazów na zadaną literę (także po angielsku!) albo czegoś/kogoś w odpowiedniej, zadanej ilości. Fajne, na prawdę. I nieco poręczniejsze niż duże Mamoka.
Z okołobożonarodzeniowych dla prawie dwulatka niezmiennie polecam Obrazki dla maluchów (znów...) o BN. Mają sztywne strony. I dużo informacji na akuratnym poziomie.
Są też fajne małe tekturzaki z wyd. WAM, Choinka, Św. Mikołaj, Bałwanek. Tu sobie pozwalam.
O zimie jest super, o zimie
No i dla dwulatków jak znalazł Gąska Zuzia i pierwsza gwiazdka Petra Horacka.
Może być też Św. Mikołaj zna się na świętach. Bo jest właściwie obrazkowa. Bardzo sympatyczna.
Dla starszych bożonarodzeniowo fajny jest Mauri Kunnas (dwie o Św. Mikołaju)
Poza tym Jak pracuje Św. Mikołaj, Snowa.
Cornelia Funke,, Kiedy Mikołaj spadł z nieba, ale to dopiero na nas czeka (na ... Mikołajki)
Marta, mama Stasia - 2007 i Józina - 2010
Stasiek poleca
Błogosławiony, który nie mając nic do powiedzenia nie obleka tego w słowa. Julian Tuwim
"Mam oko na.." obie bardzo fajne. Liczby na już, Bartek zdążył już dużo czasu spędzić na liczeniu. Ja mu odliczałam, ile zestawów już odnalazł i momentami podrzucałam, co jeszcze może policzyć. Litery trochę na zaś, bo chociaż kilka liter umie nazwać, to nie do końca kuma koncepcję, że litera odpowiada dźwiękowi. Ze dwie rozkładówki przejrzeliśmy, ale to na zasadzie pokazywania palcem na obrazek, pytania, co to. Z odpowiedzią na jaką literę był problem. Ale wszystko przed nami
A, dla mnie też to była całkiem miła zabawa.
W każdym razie według mnie obie "Mam oko..." warto mieć.
szukałam książek o świętach a znalazłam "Czarostatki i parodieje"http://www.polskailustracjadladzieci...arodzieje.html
Normalnie z torbami pójdę![]()
Miłosz-11.05.2010
mam Cornelię ukrytą w szafce w pracy od kilku miesięcy - dopadłam w NK za 10 zł chyba i nie mogłam się oprzeć. To już obleci na 4,5 latka prawda? Bo ja właśnie się rozjeżdżam z doborem literatury, przeskoczyłyśmy na dłuższe formy i fajnie, ale obrazkowe w ciągu kliku minut mogłam przejrzeć i ocenić, z tymi obszerniejszymi dziełami nie nadążam, więc szukam opinii...
Monika - mama Natalii 26.05.2008
Marta, mama Stasia - 2007 i Józina - 2010
Stasiek poleca
Błogosławiony, który nie mając nic do powiedzenia nie obleka tego w słowa. Julian Tuwim
A skoro o chodzeniu z torbami mowa... Podzielę się tym, co mi wczoraj i dzisiaj przyszło:
- wcześniej wspominany "Dom"
- ponieważ pisałyście o serii o tacie, to postanowiłam spróbować - "Tato, popłyńmy na wyspę!" (cytuję Krtka: "Marynarz to z tego taty d..., ale tata świetny")
- "Czarna książka kolorów" - czaiłam się na nią, odkąd angielskojęzyczną wersję w necie zobaczyłam
- "Jestem miasto Warszawa" - szczęka mi opadła z wrażenia, jak ją dzisiaj przejrzałam, jeszcze lepsza niż się spodziewałam
- i na fali szukania informacji o "Domu" trafiłam w sieci na "Die Strasse" - dzisiaj odebrałam z poczty, rewelacja.
Kiedy Mikołaj spadł z nieba to już zdecydowanie większy kaliber4,5 roku to minimum, imo... I jeśli czytelnik szczególnie wrażliwy, to może się trochę bać tego "złego" MIkołaja i całego zamętu...
Ale książka warta poświęcenia jej paru (? ma chyba ze 170 stron!) grudniowych wieczorów
Przy okazji krótka recenzja z Polityki, na którą trafiłam przed chwilą.
My podchodziliśmy do niej dwukrotnie, raz - za wcześnie właśnie i urwaliśmy lekturę.