Ksiazki dla dzieci - także te mniej oklepane

[dankin-82]

Soul z tymi okładkami jeszcze, to moje młode niesamowicie męczą te serię i książki są nadal w bdb formie, a robią z nimi cuda i aż sama się dziwię że tyle czytania wytrzymują Co do zawartości samych książek to nie zapominajmy że z założenia mają być pierwszymi pomocami w nauce czytania więc i jakoś wątek przewodni nie będzie mega rewelacyjny; odczucie nas dorosłych jest inne niż dziecka którego świat jest prosty i odkrywa dopiero magię samodzielnego czytania; co innego jak czyta mama/tata wtedy można sobie na spokojnie prześledzić fabułę a co innego jak dziecko ma się nauczyć czytać i zapamiętać - historia nie może wg mnie być zbyt trudna/skomplikowana
No i tak lepsze te ksiązeczki niż moje pierwsze typu To jest As, Ala ma kota to były nudy a i tak dzieciak się z tego cieszył

[dankin-82]

Byłam 2 tyg. temu w McDonaldzie i były To jest chyba ich drugi wypust, bo 1szy był jakoś w listopadzie, ale później pisali, że ze względu na duże zainteresowanie myślą o przedłużeniu całej akcji. Także nie wiem jak długo jeszcze będą. My kupiliśmy je w sumie przy okazji, bo i tak chcieliśmy coś zjeść, ale tak celowo po książki to się chyba nie opłaca

u nas się szybko rozeszły i do tej pory nie ma ich

[modrooczka]

Myślę, że te książeczki są nierówne: lepsze i gorsze, bo też lepsi i gorsi autorzy je piszą. Moje dzieci mają wyraźne preferencje: kochają Rafała Witka, za to nie są w stanie czytać Kasdepke. Natomiast ilustracje w ogromnej większości są bardzo dobre, toteż u mnie o naklejki są prawdziwe wojny.

Edit: pamiętajcie że macdonaldowe nie mają naklejek!

[natala]

troche zmieniajac temat


premiera 23 maja


premiera 20 maja


premiera 16 maja

(podaje za gildia, na stronie Medii Rodziny nie znalazlam jeszcze informacji zadnych).

na co sie najbardziej cieszycie? moje dzieci chyba na Matylde i ciocie Jadzie, ja na wszystko chyba (moj portfel jakby mniej )

[Soul]

Potwierdzam, że te w Mc D nie mają naklejek, te z księgarni - tak I u nas te książki były dołączane nie do dziecięcych zestawów jak happy meal, ale tylko i wyłącznie do dużych Mc Zestawów dla dorosłych.

dankin, wiem, wiem, że chodzi o promowanie samodzielnego czytania, ja to wszystko rozumiem, ale rozklejona książeczka pęknięta na pół i bardzo delikatne okładki, no to po prostu szkoda mi kasy na taką serię.. Tylko to miałam na myśli..

A do samodzielnego czytania np. Mikołaj ma np. Felka i Tolę, to jest dopiero niezniszczalna kniga!

[natala]

Soul - nasze niektore maja ponad rok chyba - nic im sie nie stalo - ani ze stronami, ani z okladkami. jak dla mnie te okladki wcale takie delikatne nie sa - ale moze to po prostu przyzyczajenie do takiej formy, obiektywna tez nie jestem bo miekkie chwale sobie nad wyraz (do tego stopnia, ze jak jakies angielskie z twardej moge zamienic na miekka to to robie ). moze Wam sie jakas felerny egzemplarz trafil??

edit: dla mnie Felek i Tola to nie jest najlepsza pierwsza ksiazka do samodzielnego czytania - cala radosc w tym, ze sie CALA ksiazke przeczyta samemu, na raz przeczyta

[Paprotka]

A my Matylde już mamy z biblioteki jak to możliwe?

edit: Zagalopowałam się, nie tą mamy

[Soul]

natala, może to pech.. Ale po drugiej rozklejonej książeczce już nie dam się namówić na kolejną, no way


Nowy Mysi domek powiadasz...... My mamy tylko pierwszą na razie, ale jestem w niej beznadziejnie zakochana, obłędna jest!!!! Chłopaki obejrzeli, czasem wyciągną, ale tak to ja sama ją sobie przegladam... Kiedyś kupię (sobie ) i drugi tom, i ten trzeci...!

[okoani]

To prawda, mcdonaldowe naklejek nie mają, aczkolwiek dla mnie to nie była wada Książki były dołączane nie do dużego zestawu tylko do dużego zestawu+happy meal, ale może są różnice regionalne. Nasze książeczki córa też trochę molestuje, a nic się im nie dzieje, ale wiadomo, że klejone, więc długowieczne nie będą.

[natala]

Soul - ja tez kupie sobie chlopaki posluchali, obejrzeli ilustracje nawet z ciekawoscia, ale zeby sami z polki wyjmowali to nie. musze sprobowac sie z nimi pobawic w jakies wyszukiwanki, moze to chwyci. ilustracyjnie uwielbiam, calosc lubilabym duzo bardziej (o czym niejednokrotnie chyba pisalam) gdyby sobie autorka tekst darowala...

[Nalia]

A ja na ciocię Jadzię się cieszę, bo bardzo lubimy A jaka jest ta Krowa Matylda? Bo np Mama Mu ani mnie ani Wiktorowi nie pasuje i stąd z góry jestem negatywnie nastawiona do wszelkich książek o krowach

[aniakom]

Dzięki , natala, za zapowiedzi.
U mnie na pewno będzie Ciocia Jadzia dla dziewczyn, a Mysi domek dla mnie. A Matyldy nie znamy - dla jakich dzieci ona?

Mamy na razie trzy książeczki z dyskutowanej powyżej serii, Zosia próbuje czytać po trochu, nic im się nie dzieje. Ja wybieram po ilustracjach

[annagdynia]

my nie znamy cioci Jadzi
za to krowę mieliśmy z biblio teraz pożyczyłam drugi raz, chłopakom bardzo się podoba śmieszna ładne ilustracje, taka dla młodszych dzieci tzn. u mnie 3 latek chętnie a starszy też zainteresowany

[aniakom]

To myślę, że prawie 7 i 12,5 to za stare baby na krowę
Ciocia Jadzia jest zabawna,jako postać jest niestandardowa i ma krótkie opowiastki w sam raz do "zaliczenia" obowiązkowego wieczornego czytania, gdy się zrobiło zbyt późno. U nas przebojem była "CJ Szkoła", jak jesienią Zosia szła do zerówki.

[Guest]

to mnie tą ciocią jadzią teraz jak ja się zrujnowałam właśnie

[dankin-82]

o masz, mysi domek na bank kupie....sobie

[Guest]

czy tylko ja nie jestem fanką mysiego domku?

[jul]

baryłko - możemy sobie podać dłonie! Dla mnie przerost formy nad treścią (tzn rozumiem że forma jest właśnie istotna, a treść jest jedynie nieprzyzwoicie marnym dodatkiem)

[Soul]

jul, ja już pisałam wielokrotnie - ja tekstu w Mysim domku W OGÓLE nie czytam Dopowiadam / wymyślam swój, lub tylko oglądamy.. Nie trawię tego co tam napisano

..ale ilustracje... Te ILUSTRACJE!!!!!! Ja jestem ogromną fanką miniatur wszelakich, lubię je oglądać i robić, ta książką to po prostu miód na moje serce

[madorado]

Soul, spróbuję patent z wymyślaniem tekstu, dzięki! Ja też nie mogę tego tekstu w "Mysim...", a kocham zdjęcia. A dziewczyny domagają się czytania. Ale lubią też, jak przy czytaniu się wygłupiam i coś przekręcam specjalnie, więc powinno przejść.

A przy okazji polecam "Paskudki słowiańskie", bardzo u nas lubiane i takie trochę inne.