Młodsza chodziła przez tydzień bez pieluchy, na drzemkę i na noc też. Byliśmy w tym czasie u lekarza dwa razy i w kosciele, na spacerze - normalnie w majtkach. Było ok, nie że 100% sucho, ale jakieś 80. Od poniedziałku poszła do zlobka i z dnia na dzien jest coraz gorzej. Nawet w domu dopiero po jakins czasie przestawia sie na sikanie do nocnika. Dziś to juz w ogole jakby calkiem zapomniała. Nie wiem już co robić, może macie jakieś pomysły? Ola przez te dni była jedynym odpieluchowanym dzieckiem, nie wiem, czy to ma jakieś znaczenie.
Надіслано від мого Redmi 6, використовуючи Tapatalk