U nas wczoraj każdy sik na podłodze, a tak dobrze nam szło z siadaniem na nocnik, mam nadzieję, że dzisiaj będzie lepiej
U nas wczoraj każdy sik na podłodze, a tak dobrze nam szło z siadaniem na nocnik, mam nadzieję, że dzisiaj będzie lepiej
dzięki maderka
Nietety mam wrażenie ze po prostu trzeba się przemęczyć jakiś czas! Opowieści o tym że pewnego dnia dziecko wyjmuje sobie pieluchę i twierdzi ze juz jej nie potrzebuje u nas się nie potwierdziły był to proces długi i bolesny dla mnie - dużo sprzątania mop w pogotowiu non stop Ostatecznie pomogło to ze w marcu przeczytałam cały ten wątek i doszłam do wniosku ze wóz albo przewóz Pieluchy odstawiliśmy , założyliśmy zwykle majtki i trenowaliśmy do znudzenia dzisiaj mała juz sama idzie do łazienki, wszystko w niej sama ogarnia i jak ktoś chce jej pomoc mówi ze zajęte, żeby nie chodzić
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
od soboty Olo jest bez pieluchy. Jak się go posadzi (zachęci) na toaletę to robi siku/kupę. Natomiast w ferworze zabawy nie korzysta z propozycji i leci po nogach/do majtek. W domu i koloicy to nie jest problem, natomiast w sobotę idziemy na wesele... Nie mam jeszcze trenerek (jest w trakcie zakupu). Co robić? Zakładanie pieluchy jednorazowej nie wchodzi w grę (nie chce już zakładać), ewentulanie wielu (w nocy zakładam mu kieszonkę z jednym wkładem (wciągam jak majtki)). Co radzicie?
A moze to samo co na noc?
U nas kolejna noc sucho, ale nadal w trenerkach. Nie wiem kiedy odpuścić zupełnie? Za to zaczęły sie mega protesty w ciagu dnia. Trzeba Grubcia namawiać okropnie na siadanie na nocnik. Ostatecznie wygląda to tak, ze ja odpuszczam, bo go nie chce zmuszać, a on potrafi wytrzymac 4 godziny np bez siusiania. I potem robi pol nocnika
Sent from my iPad using Tapatalk
Czy to długo 4 godziny?
U mojej prawie 3 latki to norma a jak mocno zajęta to i dłużej.
Na zasadzie ryzyk fizyk odstawilabym trenerki; )
Córka chyba z miesiąc jeszcze "posikiwala"
sporadycznie.
:sierpień 2013, i !marzec 2015
Może spróbuj z sikaniem na stojąco. Mój w pewnym okresie sikał tylko na stojąco. Mam takie małe wiaderko i do niego sikał Teraz już daje radę do toalety bez podstawki, ale często sika też na nocnik. Tyle, że już w większości przypadków nie potrzebuje mojej pomocy, więc pewnie szybciej mu zrobić na nocnik niż do toalety.
Właśnie się zastanawiam czy już próbować, ale Hanka nie chcę usiąść na nocnik/nakładkę/kibelek, komunikuje po zrobieniu że trzeba umyć pupę (zwykle po siku ale nie po każdym) lub że jest kupa (nie zawsze jej przeszkadza, choć czasem płacze że zrobiła). Często jak zdejmę pieluchę to rząda nowej, choć czasem pobiega po domu bez... Jak proponuję/pytam czy chce siku/kupę to zawsze jest odpowiedź nie, chciałbym ją odpieluchować przez wakacje przed pojawieniem się siostry ale jakoś tego nie widzę... zastanawiam się czy zdjąć pieluchy, przeczekać 2 tygodnie i sprawdzić czy załapie, ale co ze spacerem? do piaskownicy mam ją puścić bez pieluchy - mam opory (wiem koty/psy itd)... W domu bez, a na wyjścia zakładać? Też nie wiem czy to dobre rozwiązanie, takie sprzeczne komunikaty... Ech te dylematy matki :/
Spróbuj wielo Otulacz z wkładem bambusowym daje mocno mokro od pupy.
U nas brak pieluchy w dzień od 2 tygodni i jest super, tylko też problem z tą kupą. Zawsze robi na stojąco. Jak mówi, że chce i usiądzie to nic nie zrobi. Czy to szybko mija? To jakaś blokada u dziecka czy kwestia faktycznie wygodnej pozycji/przyzwyczajenia? Martwić się tym czy nie?
Tak się kończy skrótowe klepanie z telefonu Miałam na myśli spacery/wyjścia/piaskownicę, skoro zastanawiasz się nad ekstremalnym odpieluchowaniem, a jednocześnie wolałabyś się zabezpieczyć na wyjścia. Dla "pampersowego" dziecka to chyba trochę inna bajka, można mówić, że to "majtusie", a nie pieluszka, że do niej się nie sika (sama tak robię z trenerkami, zazwyczaj działa, ale musi być dobry moment), po domu założyć po prostu bawełniane majtki (albo pieluchę wielo/trenerki), sprzeczności w tym nie ma. Część wielo bardzo dobrze izoluje od wilgoci, chyba lepiej niż jednorazówki, stąd ten bambus, żeby nie dawać komfortu sikania do pieluchy. Tylko ten opór przed nocnikiem mnie martwi...
Danala, u nas najpierw lalka robiła siku na nocnik, znaczy sadzaliśmy lakę, może to i twoją córkę zachęci do nocnika, nie wiem czy to dobry pomysł, ale u nas się sprawdził.
Kiepski weekend pod kątem odpieluszkowania. Dużo byliśmy poza domem co równa się zakładanej pieluszce. Kupiłam pieluchomajtki, ale nie jestem przekonana czy to dobry kierunek. Mają służyć na wyjścia z F. a reszta dnia bez pieluch. Na noc dalej tradycyjna pieluszka.