Strona 3 z 65 PierwszyPierwszy 12345678910111353 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 41 do 60 z 1293

Wątek: odpieluchowanie-GRUPA wsparcia :)

  1. #41
    Chustomanka Awatar ewinka
    Dołączył
    Aug 2009
    Posty
    691

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez anqa Zobacz posta
    załamka - mloda nie chodzi i nie woła, ale zawsze jak sadzałam robila siku. Kupę wołała więc też zawsze do kibelka.

    A od wczoraj jakaś katastrofa - nie wola kupy, a do tego ryczy jak sadzam na kibelek czy nocnik i pręży się (zeskakuje wręcz), po czym niedługo później robi w pieluchę tudzież majtki ;(
    co się stało z moim dzieckiem ?? gdzie ono się podziało - dziecko które kochało siusianie do kibelka
    I co teraz robić - sadzać na siłę czy wogóle olać chwilowo sedesowanie/nocnikowanie ??

    a ja głupia myślałam że ją odpieluchuje w te wakacje....
    Ale dziś jej wszystko odpuszczam - wkońcu ma urodziny nie ?
    Najpierw wszystkiego najlepszego!
    Nie załamuj się! To normalne w tym wieku Zawsze jest coś ciekawszego od sikania - może uczy się chodzić-przygotowuje się. Moja też przechodziła sto buntów Sadzaj, ale nie na siłę. Mów o konsekwencjach. Ale wszystko delikatnie bez stresów!!!!
    Do wakacji jeszcze duuuużo czasu! A każde dziecko ma swój czas, więc spokojnie

  2. #42
    Chusteryczka Awatar anqa
    Dołączył
    Dec 2009
    Miejscowość
    Gdańsk / Sopot / Warszawa
    Posty
    2,192

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez ewinka Zobacz posta
    Najpierw wszystkiego najlepszego!
    Nie załamuj się! To normalne w tym wieku Zawsze jest coś ciekawszego od sikania - może uczy się chodzić-przygotowuje się. Moja też przechodziła sto buntów Sadzaj, ale nie na siłę. Mów o konsekwencjach. Ale wszystko delikatnie bez stresów!!!!
    Do wakacji jeszcze duuuużo czasu! A każde dziecko ma swój czas, więc spokojnie
    dzięki wielkie za pocieszenie wieczorem już lepiej było, zechciała nawet - co się nigdy wcześniej nie zdarzyło - usiąść na nocnik - no i siusiu łądnie zrobiła Wciąż więc może jest jakaś nadzieja.....wkońcu przez cały tydzień praktycznie bez większych wpadek było....
    Jedyne w co wątpie to w nocne odpieluchowanie - znacie roczniaki bez pieluchy w nocy ? jest jakaś szansa ?? bo na razie w nocy strasznie dużo siusia, a jak chce wysadzić to się budzi i potem zasnąć nie może.....

  3. #43
    Wałkoguru
    Dołączył
    Jul 2008
    Miejscowość
    Reykjavik
    Posty
    5,679

    Domyślnie

    Lena (rok i 11 miesięcy) nie reaguje na NIC. Prośby, rozmowy, tłumaczenia, piosenki, przekupstwa - nie robi sobie z tego nic.
    Jako 6-miesięczna panna robiła do nocnika 100% kup, siusiu 80%. Idylla trwała ponad pół roku, po czym pomału do nocnika trafiało coraz mniej, w pieluchy coraz więcej. Od kilku miesięcy nocnik to wróg, sadzanie na nocniku (jeżeli się w ogóle da usadzić) nic nie daje - Lena może siedzieć i godzinę i nic. Albo wstaje i sika na podłogę obok. Albo w pieluchę. Potrafi świadomie wstrzymywać, żeby tylko nie do nocnika... Wysadzanie nad ubikacją już dawno jej się przestało podobać. Na ubikację dorosłą z nakładką też nie chce. Na pożyczony, całkowicie inny od naszego, nocnik też nie. Od kilku dni lata z gołą pupą albo w samych majtkach, osikuje podłogę (płacze przy tym), co poprzedza zazwyczaj tekstem "nie chcę siusiu/nie chcę fu" (posadzenie na nocniku w tym momencie skutkuje tylko przetrzymaniem i sikiem na podłogę po wstaniu). Przed chwilką, po 3 Peppach (15 minut) na nocniku, wstała i zrobiła kupę w majty. A ja się normalnie popłakałam, bo sił już nie mam. Normalnie mam wizję pieluchowania dwójki - Młodszego za pół roku i mojej Starej Koniny do kompletu
    A do tego mąż się wścieka na kałuże (które Lena pod naszym okiem ściera ścierką sama - jako dodatkowy argument za nocnikiem) i pyta, czemu jej te pieluchy tak uparcie ściągam. No kurde, nie on pierze te pieluchy śmierdzące i nie on przewija przez większość dnia
    Już mam nawet wizję sikającej w pieluchy 4-latki...

    I w dodatku rodzice patrzą na mnie z potępieniem, że to moja wina, bo jestem leniwa i mi się nie chce dziecka odpieluchować - a ja cały czas się staram, na różne sposoby (poza ostatnimi 2 miesiącami, kiedy stwierdziłam, że może trzeba od innej strony - dać jej trochę czasu, pozwolić zapomnieć o próbach i zacząć na świeżo). Jedyne, czego się nie chwyciłam, to starodawny "niezawodny" argument prababć (czyli lanie za mokrą pieluchę). Wszystko inne, co tylko mi przyszło do głowy, przetestowałam

    Niech mnie ktoś przytuliiii

  4. #44
    Chusteryczka
    Dołączył
    Jan 2009
    Posty
    1,652

    Domyślnie

    Meto, łączę się w bólu (tu wstawić ikonkę tulącą, której nie mogę znaleźć ). Kiedyś ten bunt na pewno minie. Wiem-wiem, tylko skąd brać te niewyczerpane pokłady cierpliwości... ech. Osobiście darowałabym sobie wszystkie starania pewnie i po prostu wsadziła w pieluchy na jakiś czas. Aczkolwiek czy to dobra droga - nie wiem.

    Swoją drogą w "Rozwoju psychicznym dziecka...", coś mi się kojarzy, było, że to naturalny etap, do przeczekania zapewne. Oby szybkiego, czego niniejszym życzę.

    Mam ogromną nadzieję, że regres Kresowy tak jak Wasz się nie skończy, aczkolwiek też nie jest dobrze. Zwalam to na zęby (3 czwórki na raz!), ale oby niechęć do nocnika przeszła razem z bólami. Co dziwne, woła sama z siebie częściej niż wcześniej, ale na moje pytanie zawsze jest odpowiedź przecząca, a potem sik w majtki. Z całego trenowania zasypiania bez piersi i lepszego spania w nocy już są nici i z powrotem bolące sutki :/
    Shilo z eMem i Kreską (12.2008)

    http://shilocrafts.blogspot.com/

    Bubaje http://bubaje.blogspot.com/

  5. #45

    Domyślnie

    Przytulam, bo ja dziś ubrałam Hektorowi majtki i spodnie i mam to samo . Zeszłego lata i jesieni sporo siuśków trafiało do nocnika, chętnie siadał, chętnie siedział. Dziś - masa zasikanych ciuchów, pytania o nocnik - zawsze "nie", jak już usiadł to nic nie robił, za to lał na podłogę 10 minut później. A wiem, że potrafi trzymać i potrafi puścić "na zawołanie"...
    Bilans dania pierwszego - masa prania i moje zniechęcenie .
    Daję nam 7 dni - jesli w ciągu tygodnia nie będzie zmiany, to odpuszczam na co najmniej miesiąc...
    As a mother you learn what it is to be both martyr and devil. Rachel Cusk

  6. #46
    Chustomanka Awatar Pasiata
    Dołączył
    Mar 2009
    Miejscowość
    Kraków/ Bochnia
    Posty
    766

    Domyślnie

    Meta, shilo u nas też był taki moment, kiedy się zastanawiałam, jak to się mogło stać, że moja Tosia, która w wieku 8 miesięcy wprawiała wszystkich w osłupienie korzystając z powodzeniem z nocnika (oczywiście nie w 100% przypadków, ale pieluch było naprawdę niewiele a już kupka a pieluszce to była rzecz niebywała). No i prawidłowość była taka, że im bardziej ja się napinałam, im bardziej mi zależało, tym było gorzej... Aż wreszcie poszłam po rozum do głowy i stwierdziłam, że średnio statystycznie nie jest jeszcze z nami tak źle i być może moje dziecko nie jest jeszcze gotowe na rozstanie z pieluchami. No i po jakimś czasie zaczęło się poprawiać. Teraz woła (chyba że zapomni...), w domu biega a majteczkach, na spacery i na noc używamy pieluch, ale dojrzewam do tego, żeby ze spacerowych też zrezygnować.
    Ja wiem, że to się łatwo mówi, ale myślę, że kluczem do sukcesu jest zaakceptowanie, że każde dziecko ma swój czas na nabycie różnych umiejętności.
    Powodzenia! Trzymam kciuki!
    Certyfikowany Doradca Noszenia ClauWi® - konsultacje, warsztaty, pogadanki www.pasiata.pl
    Tosia 20.10.2008, Wojcieszek 30.03.2011

  7. #47
    Chustoholiczka Awatar JustNik
    Dołączył
    May 2009
    Posty
    3,775

    Domyślnie

    dziewczyny, dolaczam do Was
    powiedzcie co robicie poza domem? gdzie wysadzacie na siku?

    moja corka od 18msca po domu biegala bez pieluchy i wszystko robila gdzie trzeba, ale na wyjscia (zima) zakladalismy wielo.
    Teraz od 4 dni jest caly dzien bez pieluchy, nawet na dworze (bo wiosna) ale gdzie ja wysadzac?
    wczoraj po aż 3h niesikania na placu zabaw zawolala z panika w glosie "pipi" wiec wysadzilam ja, no wiecie, 5m dalej - jak za dawnych lat, spodnie w dol i trzymałam pod paszki, pod krzakiem.
    3 osoby patrzyly zszokowane, teraz nie wiem czy dlatego ze sikala "w miejscu publicznym", czy dlatego ze wlasnie sikala. Nic nie powiedzieli, może dlatego że jestem w ciąży i nie wypada? Acha, pierworodna ma 21 mies ale wyglada na mniej. Moze byli zdziwieni wiekiem dziecka? Kurcze, glupio mi bylo, od wiekow nie bylam czerwona jak burak jak wtedy Moj maz mówi że siki takie male nieszkodliwe, psy sikaja wszedzie, i twierdzi ze teraz na placach zabaw nikt nie sika bo wiele prawie 3latkow chodzi w pampersach, ale ja nie wiem co o tym myslec i jak rozwiazac to dalej.

    wiadomo, toaleta na placu zabaw to rzadkosc,
    a na tym etapie najważniejszy jest szybki czas reakcji rodzica

    co Wy robicie?
    na ustrojstwo w stylu nocnik chinski jest juz za pozno ja przestawiac, tak mi sie zdaje

  8. #48
    Chustoholiczka Awatar hanti
    Dołączył
    Jun 2007
    Miejscowość
    Warszawa-Żoliborz
    Posty
    5,539

    Domyślnie

    u nas są dni lepsze, kiedy prawie wszystko ląduje w nocniku i gorsze kiedy cały dzień młoda oddaje mi mokre wkładki a ja zakładam suche.
    Z drugiej strony, ja nie mam jakiegoś strasznego parcia na odpieluchowanie, Dynia to już moje ostatnie dziecko i wcale mi się nie spieszy żeby doroślała
    Doradca-Partner Akademii Noszenia Dzieci

    Kuba (27.01.02), Lola (17.12.03), Kinia Antosia (5.08.06), Kamila Dyś (31.08.08)

    and life's like an hourglass glued to the table,
    No one can find the rewind button girl
    So cradle your head in your hands.
    And breathe, just breathe, whoa breathe, just breathe

  9. #49
    Chustomanka Awatar pelasia
    Dołączył
    Mar 2009
    Miejscowość
    Bydgoszcz
    Posty
    861

    Domyślnie

    dołączam się do grupy wsparcia- próbuję od tygodnia wysadzać córkę na nocnik, i jak na razie (wiem, że to krótko jeszcze) kiepsko to widzę. siusiu w nocnik złapane zostało raz, pozostałe razy albo lądowało na podłodze obok nocnika albo nic nie było. generalnie zasada jest taka, że albo siedzi na nocniku i nic nie robi albo biega z gołą pupą i robi na podłogę :-/ a wycierać jej nie chcę uczyć, bo dla niej mycie podłogi to świetna zabawa (jak ja myję podłogę, to mała łapie jakąś szmatkę albo ubranko i z zapałem mi pomaga)

    Przydasie Pelasi - domowe przetwórstwo materiałowe i różne pomysły na zajęcia z dziećmi

  10. #50
    Chusteryczka Awatar Frezis
    Dołączył
    Jun 2008
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    2,972

    Domyślnie

    to ja tez dolacze, choc moj Franek chyba tu najstarszy
    Dzieci to... kupa. Kupa radości i kupa kupy I jeszcze kupa zmartwień...

    Franek (Kako) 02.02.2008
    Krysia (Izia) 26.10.2009
    Janek 30.07.2014

    www.wysokipoziomcukru.pl
    www.dalekiswiat.pl
    zdjeciarka.blogspot.com

    Według psychologów dzieci wyrastają z lęku separacyjnego po drugim roku, nie piszą kiedy wyrastają z niego matki...

  11. #51
    Chustodinozaur Awatar qqrq5
    Dołączył
    Dec 2008
    Miejscowość
    zachodniopomorskie
    Posty
    18,733

    Domyślnie

    my tez powoli bardzo powoli przymiezamy sie do odpieluchowania
    jakis czas temu mlody ganial w samych rajtkach po domu i zapisywałam co ile robi siku
    z zegarkiem na reku bylo to co 10-15min
    po 3h nie mialam juz ani jednej pary suchych rajtek i spodni w domu

    mlody nic nie wola, jak robi siku na podloge to nawet nie jest zainteresowany co tam leci stoi i bawi sie np samochodem

    nocnik i nakladka sa fajne ale tylko do zabawy, wiec schowalam i wyciagam tylko zeby posadzic
    jak nie chce to zabieram
    myslicie ze siedzi na nim
    wczoraj posadzilam go na nakładcew WC, bo zauwazylam ze jest bardzo zainteresowany jak robie siku, wiec myslalam ze moze podziała
    skonczyło sie histeria, bo nie chciał usiasc
    zadne piosenki i klaski nie pomogly
    [*] i
    Ignaś 07.04.2008 Staś 07.05.2013

    Pisze z telefonu wiec czasami brakuje mi polskich liter

  12. #52
    Chustofanka Awatar Mama Żuka
    Dołączył
    Jun 2009
    Miejscowość
    Toruń
    Posty
    309

    Domyślnie

    W sprawie niechęci do siadania... Franek na nocnik czy nakładkę nie usiądzie za żadne skarby! Sika i robi kupę na stojąco w ubikacji w swoim "toaletowym kąciku". Łaskawie pozwala podstawić nocnik i złapać w niego siku. Ale kupa... ląduje na ziemi. Podłogę w WC mamy wyglancowaną jak nigdy, od ciągłego zmywania.
    Dzisiaj wszystkie potrzeby załatwione w "kąciku"

    Widzę postępy i nie zniechęcam się. Wcześniej nawet tego nocnika nie pozwolił podstawić, wstrzymywał sik i odsuwał ręką

    Meta a może Lenę to sikanie boli. Sama nie wiem - jakaś infekcja? Skoro płacze i mówi, że nie chce sikać. Możliwe? Czy to raczej płacz związany z wyrzutami sumienia, że nie sika tak jak mama prosi?





  13. #53
    Wałkoguru
    Dołączył
    Jul 2008
    Miejscowość
    Reykjavik
    Posty
    5,679

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Mama Żuka Zobacz posta
    Meta a może Lenę to sikanie boli. Sama nie wiem - jakaś infekcja? Skoro płacze i mówi, że nie chce sikać. Możliwe? Czy to raczej płacz związany z wyrzutami sumienia, że nie sika tak jak mama prosi?
    Raczej nie boli, bo jak sika w pieluchęto w ogóle uwagi nie zwraca.
    Co do "kącika taletowego" - u nas jest ruchomy, najczęściej znajduje się w pobliżu nocnika - nieważne, czy nocnik stoi w łazience, kuchni czy na środku pokoju
    Dam Lenie jeszcze parę dni i chyba odpuszczę na jakiś czas

  14. #54
    Chustoholiczka Awatar brikola
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    Opole
    Posty
    3,607

    Domyślnie

    generalnie, nie martwcie się dziewczyny, że dzieciaki nie współpracują, chyba każde w innym czasie czują się gotowe na moment bez pieluchy forever. Ale starać się warto
    u nas dziś kupa na podłodze, mimo iż pytalam moment wcześniej czy chce i czy siadamy na kibelek...ale niefortunnie zadzwonił telefon i Lew skorzystał z chwili samotności w pokoju...

    generalnie ponieważ ma blokadę przed nocnikiem po starszej siostrze postanowiliśmy kupic Mu własney Jego nocnik i wybrany przez Niego osobiście. Właśnie czekam na przesyłkę i po cichu licze że młody się przełamie i siknie wreszcie do niego...

  15. #55
    Chusteryczka Awatar kamuszyca
    Dołączył
    May 2008
    Miejscowość
    Jelenia Góra
    Posty
    2,343

    Domyślnie

    widzę, że wszystkie mamy podobne problemy
    dzisiaj chyba zaczęłam tracić resztki cierpliwości, jak Hela najpierw zasikała mi spodnie i skarpety i to ja musiałam się przebierać, a nie ona...
    drugie siku wylądowało na kanapie w salonie - megapompa po prostu, wszystko pięknie wsiąkło. usypiałam Kalinkę w drugim pokoju i słyszę nagle "zrobiłam siku!!!". lecę, przekonana, że Hela pod moją nieobecność wspaniałomyślnie zrobiła wreszcie siku do nocnika. jakże się myliłam...
    trzecie siku znowu poleciało po moich spodniach i skarpetach, jak w trakcie robienia próbowałam posadzić Helę na nocniku. i znowu to ja się przebierałam...
    a czwarte poszło w pieluchę, którą zrezygnowana założyłam Heli na spacer.

    czyli trochę się poddałam, bo miałam twardo nie zakładać na dzień pieluchy, tylko na noc. ale po dzisiejszym dniu mam trochę dość... ale jeszcze całkiem się nie poddam. chociaż coraz bardziej boję się o kanapy, dywany, boję się smrodu siuśków

    a znajomej córka odpieluchowała się w jeden dzień. to tak na koniec, optymistycznie

  16. #56
    Chusteryczka Awatar biedronki-3
    Dołączył
    Oct 2008
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    1,570

    Domyślnie

    U Nas tez kicha!!! Franek sam nie chce siadac na nocnik nie sygnalizuje wcale. Jak pytam chy chce zrobic siusiu to mówi" nie siusiu eee". Jesli go posadzę to i czasem zrobi, bardzo się cieszy śpiewamy" brawo brawo siusiu" wylewamy do toalety i "papa siusiu ee".
    ale co z tego - dobrze byłoby aby cos sygnalizował, bo znów nawala mi kręgosłup( rwa kulszowa) od ciągłego schylania się
    Wcale mu nie przeszkadza, że mokro ma( wielorazówki)
    Dziewczyny poradzcie - czy ja mam go pytac czy coś chce zrobić, czy sadzac go bez pytania, czy zdjąc całkiem pieluchę i w samych majtkach go puścić?
    Wymiękam

  17. #57
    Chusteryczka
    Dołączył
    Jan 2009
    Posty
    1,652

    Domyślnie

    Biedronko, dobrej odpowiedzi nie ma, musisz próbować cierpliwie i spokojnie, pewnie wszystkiego po kolei

    Wiedzę, że każdy nerw mój bardzo na Kreskę działa. Ona np. nie siądzie na nocnik jak się jej nie chce bo nie i już (i nie siknie na zawołanie, ale kupę już tak zrobi). Ale moje powtarzanie i pytanie "gdzie robimy siusiu/kupkę" jakoś chyba działa, coraz częściej jak robi kupę to do mnie biegnie (nawet jak nie zdązy od razu mogę przebrać), i parę razy widziałam, że jak sika to mruczy pod nosem "sisisisi" Kiedyś pewnie zacznie wołać głosniej. W wannie bawimy się kaczuszką, że jak chce siku, to idzie na nocnik. Ostatnio K. zamiast siknąć do wanienki sama zawołała i pokazała na nocnik, więc takie zabawy też chyba jakoś działają.

    Póki co nie mam odwagi puścić ją bez gatek (do tego teraz katar, zęby...). Ale i na to przyjdzie pora
    Shilo z eMem i Kreską (12.2008)

    http://shilocrafts.blogspot.com/

    Bubaje http://bubaje.blogspot.com/

  18. #58
    Chustomanka Awatar Pasiata
    Dołączył
    Mar 2009
    Miejscowość
    Kraków/ Bochnia
    Posty
    766

    Domyślnie

    U nas wołanie zaczęło się dopiero, jak puściłam bez pieluchy po domu. A wcześniej też jej nie wzruszało, że ma mokrą tetrę na pupie...
    A teraz potrzebuje motywacji, żeby na spacery zacząć chodzić bez pieluchy (ciągle się boję, że będziemy obie mokre...).
    Certyfikowany Doradca Noszenia ClauWi® - konsultacje, warsztaty, pogadanki www.pasiata.pl
    Tosia 20.10.2008, Wojcieszek 30.03.2011

  19. #59

    Domyślnie

    Bilans dnia drugiego (wczoraj).
    Mniej zasikanych ciuchów.
    Trafiło kilka sików do kibelka.
    Zmiana - skoro nie chciał siedzieć na nocniku ani na kibelku (na nakładce, posadzony), to wymyśliłam coś innego. Podstawiłam do muszli klozetowej nowiutki podest kupiony w Ikei, żeby Hektor mył sobie ręce. I bingo! Z podestu sam zaczął siadać na kibelku, na nakładce, i sikać. Kilka razy sam zawołał, kilka razy "na zapytanie".
    A dziś nawet kupa trafiła tam, gdzie trzeba. Choć dopiero druga, na pierwszą zawołał i pobiegł do łazienki, ale jak ściągnełam mu majtki przy muszli to zawartośc już była. Pierwsze poranne siku poszło na kibelek. Byliśmy też godzinę we wsi, dojazd samochodem, urząd, sklep, powrót - i udało się bez wpadki.
    A więc postęp jest. Eksperyment trwa, za 4 dni sprawdzimy wynik
    Ale żeby nie było, że taki hardcore uprawiam - na drzemkę i na noc jest pielucha. Na razie zbyt duże ryzyko, nie mam ochoty "remontować" łóżka w środku nocy...
    As a mother you learn what it is to be both martyr and devil. Rachel Cusk

  20. #60
    Chustoholiczka Awatar Luthienna
    Dołączył
    Feb 2010
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    4,486

    Domyślnie

    ja po regresie, odpuściłam na chwilkę jedynie to pytam co jakiś czas ( wiedząc ze powie nie) czy chce siku i jak narobi w pieluche to pytam: a gdzie się robi siusiu/kupkę? I zawsze synek pokaże na nocnik...ech






Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •