Strona 4 z 12 PierwszyPierwszy 123456789101112 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 61 do 80 z 238

Wątek: chusty są przereklamowane....

  1. #61
    Chustopróchno Awatar Mayka1981
    Dołączył
    Apr 2009
    Miejscowość
    Krapkowice
    Posty
    12,796

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez słoneczny_blask Zobacz posta
    Najnowsze Baby Bjorn comfort jest koszmarnie drogie, ale ma funkcje ergonomicznego noszenia. Gdzieś na forum napisałam recenzje z przymiarki w sklepie dzieciowym.
    A to nie jest to samo nosidło co się zwie ergonomiczne ale jest ergonomiczne tylko dla małego dziecka? Bo jak jest większe to i tak dynda?
    Ale przyznam, że nie jestem na bieżąco z ofertą tej firmy, jakoś nie śledzę...
    A. 27.01.2009 B. 22.09.2010 M.14.07.2015
    Akredytowana Doradczyni po kursie Akademii Noszenia Dzieci chustomama.pl

  2. #62
    Chustoholiczka Awatar Luthienna
    Dołączył
    Feb 2010
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    4,486

    Domyślnie

    edoro, dziekuję to właśnie ta fotka!






  3. #63
    słoneczny_blask
    Guest

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Mayka1981 Zobacz posta
    A to nie jest to samo nosidło co się zwie ergonomiczne ale jest ergonomiczne tylko dla małego dziecka? Bo jak jest większe to i tak dynda?
    Ale przyznam, że nie jestem na bieżąco z ofertą tej firmy, jakoś nie śledzę...
    Małego (jak ma jeszcze za wąski rozstaw nóżek na dopięcie szerszego panela) nosisz jak w klasycznym wisiadle baby bjorn. Starszemu dopinasz panel i się robi z tego nosidło ergonomiczne, a jeszcze starszemu musisz odpiąć śliniak bo sie zaczyna wpijać w ramiona i wtedy musisz nosić przodem do świata, (wtedy to wiadomo, że bez tego szerszego panela, bo by się mu nogi "połamały" w stawach).

  4. #64
    Chustomanka Awatar Foxy Lady
    Dołączył
    Jun 2009
    Miejscowość
    Warszawa Włochy :)
    Posty
    633

    Domyślnie

    o rety, po co ja to przeczytałam, za mało mam powodów do stresu?!
    "tag przereklamowane g...o" - doprawdy sformułowane z klasą
    Helenka piękna 23 lipca 2009



  5. #65

    Domyślnie

    Dziewczny, ale serio.. o czym tu mowa. Nosidelka ergonomiczne sa dostepne. Sa tak zaprojektowane, ze dziecko nozkami obejmuje rodzica (tak jak w naturalnej pozycji kiedy dziecko nosimy na raczkach). Kolanka sa wyzej od pupki... tak jak powinno byc. Tak jak jest w chustach.
    Poco zaraz BabyBjorn?! Oni sprzedaja i wisiadla, pozwalaja nosic do przodu. Nie promujmy ich.
    Tutaj jest kikla propozycji ode mnie:

    - ERGO
    - Beco
    - Bandolino
    - Gosia Nubik
    - i cala reszta szyjacych na tym forum. No ale serio, jest swietny wybor i jak ktos lubi nosidelka ergonomiczne lub mei tai to jest z czego wybrac.
    Mozna tez poszukac w roznych sklepicha internetowych, np Pieluszkarnia.pl, kangurkowo, itd.
    Ja sie w tym lubuje, wiec znam wszystkie marki chyba istniejace.. wiec jak masz jakiesz pytania, to pisz.
    Ostatnio edytowane przez Meta ; 20-04-2010 o 08:58 Powód: cenzura

  6. #66
    Chusteryczka Awatar Fusia
    Dołączył
    Nov 2009
    Posty
    2,933

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez peluche Zobacz posta
    hm, zakazcie mi wchodzić do tego wątku bo się tylko denerwuje.... nie chcę krytykować, więc może lepiej się zamknę. dobrej nocy.
    -zabraniam zakazuje
    Żona Damiana. Matka Róży(28.10.2009), Anieli(1.03.2011) i Łucji13.06.2013
    Doradca Akademii Noszenia Dzieci

  7. #67
    Chusteryczka Awatar Fusia
    Dołączył
    Nov 2009
    Posty
    2,933

    Domyślnie

    a jeśli mały od urodzenia mocno trzymał główke to moze warto sprawdzić czy niema jakiś nieprawidłowości w napięciu mięśniowym -tak mi teraz do głowy przyszło- bo może dlaego płakał w chuscie a fotka śliczna ładnie wam w tych kolorkach a 25stopni w domu to spoto unas jest 18-20jak jest 20 to chodze na bosaka w samym mpodkoszulku chyba że ktos obcy w domu jest - w zime był gorac bo stara instalacja grzewcza mi niedało sie regulować to motałam na gołe ciałoa młodą w samych rajstopkach albo body + rajstopy ale 25 stopni to sporo
    Żona Damiana. Matka Róży(28.10.2009), Anieli(1.03.2011) i Łucji13.06.2013
    Doradca Akademii Noszenia Dzieci

  8. #68
    Chusteryczka
    Dołączył
    Mar 2010
    Posty
    1,533

    Domyślnie

    gema jezeli faktycznie czytalac o chustach i zglebilas temat, a na swoim blogu nie reklamujesz wisiadla infanta to dlaczego piszesz nieprawde na temat smiercionosnych chust?
    Dzieci nie udusily sie w chustach a w torbach do noszenia dzieci- nosidelkach. Na swoim blogu piszesz nieprawde i wprowadzasz w blad.

  9. #69
    Chusteryczka Awatar lalika
    Dołączył
    Jul 2008
    Miejscowość
    Opole
    Posty
    1,679

    Domyślnie

    Gemmo - pomyślałam o tym, że może mały ma wzmożone napięcie mięśniowe lub asymatrię ułożeniową, skoro się przekrzywia w chuście.
    Zajrzyj do tego wątku: http://www.chusty.info/forum/showthr...ju-dziecka-%29

  10. #70
    Chustoguru Awatar pati291
    Dołączył
    Oct 2009
    Miejscowość
    Szczecin
    Posty
    7,420

    Domyślnie

    gema pocwicz na lalce. Na spokojnie, bez nerwow. Poszukaj doradcy w swojej okolicy. Naprawde takie spotkanie wiele daje. I sama tez musisz miec przekonanie, ze chcesz nosic w chuscie. Nie ma to jak silna motywacja
    Pisze na wlasnym przykladzie.
    Patrycja - mama Damiana 08.08.08, Hanny 04.12.09, Emilii 01.03.14
    Chcieć to móc

  11. #71
    Chusteryczka Awatar lalika
    Dołączył
    Jul 2008
    Miejscowość
    Opole
    Posty
    1,679

    Domyślnie


    Masz na zachętę Mąż tak potrafi sie kręcić po domu z małym godzinę i więcej i robić rzeczy, których by nie mógł z dzieckiem plączącym się pod nogami, jak sprzątanie, gotowanie i takie normalne krzątanie - coś poskładać, coś przełożyć...
    A zaczynaliśmy od chusty elastycznej - ja wtedy nawet odkurzałam odkurzaczem (czyli schylałam się), a mały spał z przodu
    A najlepiej jest wyjść na spacer, bo wtedy się idzie miarowym krokiem i dziecko się uspokaja.

  12. #72
    Chustofanka Awatar gema
    Dołączył
    Apr 2010
    Miejscowość
    Sokółka
    Posty
    234

    Domyślnie

    nie nie. do chusty w tej chwili ani kółkowej ani elastycznej mnie nie namówicie.

    będę szukać odpowiedniego nosidła.

    fora do tej pory czytałam pod kątem chust tylko, uznając, że faktycznie nosidła są "be". teraz jednak będę wyrabiać swoje własne zdanie na ten temat i wyrwę się z owczego pędu.

    dziękuję za zrozumienie u niektórych i przepraszam, że innych zdenerwowałam. powtarzam, jeśli tylko okaże się, że infant to przereklamowane gówno, napiszę stosowny artykuł, w którym podam producenta i model, który jest lepszy.

    zależy mi tylko na tym, żeby kobiety nie zmuszały się w nerwach do chusty, tak jak ja to robiłam 3 miesiące. teraz michał ma prawie 4 miesiące skończone i waży około 7 kg więc spokojnie chyba mogę go włożyć w nosidło - stąd moje pierwsze eksperymenty.

  13. #73
    Chustoholiczka Awatar glo
    Dołączył
    Jan 2010
    Miejscowość
    w podróży
    Posty
    4,021

    Domyślnie

    Gema, nie będę Cię na siłę zarażać chustami, ale z tak małym dzieckiem nie próbowałabym nosideł (ergo, a wisiadeł tym bardziej). Nawet jeśli trzyma główkę (prawdę mówiąc, też pomyślałam o napięciu mięśniowym, ale nie chcę straszyć, mój synek to miał i może dlatego jestem przewrażliwiona).
    ale:
    1. masz fajną, dobrą dla małego dziecka chustę. Prałaś ją? Prasowałaś? Jeśli nie, zrób to kilka razy, poczujesz różnicę w dociąganiu.
    2. też miałam cesarkę i lekki baby blues . tylko że nie miałam szansy na "dochodzenie do siebie" i gojenie brzucha. Od razu musiałam zapieprzać, od drugiej doby w szpitalu, bo rodziłam w fabryce, w której nikt babce nie pomoże zająć się dzieckiem. W domu byłam całkiem sama, bo mąż od rana do późna w pracy. Stasiek miał fazę jedzenia non-stop, więc ja nie jadłam. Nie miałam jak. Pójście do kibla, pod prysznic - zapomnij. Godzinami siedziałam z dzieciakiem przy piersi i płakałam, patrząc w ścianę. Mąż wracał i pytał, co mi jest, a ja miałam ochotę wyskoczyć przez balkon. Tak było jakieś 8, może 10 dni. Potem wyjęłam tę cholerną chustę, włączyłam you tube i zawiązałam dziecko. Zjadłam, pozmywałam, zrobiłam pranie, powiesiłam je. I z forum wiedziałam jedno: że jak dziecko się wkurza (a przy wiązaniu się wkurzają czasem), to trzeba przeczekać moment wiązania i dociągania. Chodzić, bujać, śpiewać. U mnie pomagało. Teraz Stasiek śmieje się, kiedy staję nad nim i macham chustą. jeszcze jedno - wiązałam z instrukcji i you tube'a, ale dopiero instruktorki pokazały mi co i jak jasno i klarownie, zdradzając różne patenty.
    3. moim zdaniem Twojemu dziecku jest za ciepło. Temperatura, jaką powinno mieć w domu małe dziecko, to jakieś 20 stopni, do spania mniej. spróbuj ubierać Michała lżej, tylko w bodziak np. Na fotce jest ciepło ubrany, koszulka i ciepłe śpiochy - śpiochy są do chusty mało wygodne.
    4. nie stresuj się tak tym ulewaniem, podłóż mu pieluchę pod buzię i tyle.
    5. mało widać na focie, ale moim zdaniem wiążesz trochę za luźno, może mały nie czuje się pewnie, nie jesty dobrze podtrzymywany - to nie jest argument, że dopiero przy siadaniu się poluzowało - dobrze zawiązana chusta trzyma przy siadaniu i pochylaniu się (to nie kwestia chusty - nati trzyma). Nie rozsuwaj poł, bo w ten sposób ograniczasz dziecku widoczność (a zdaje się piszesz, że masz takie, które lubi widzieć). poza tym masz za dużo chusty na dole (w rejonach dupki), a za mało przy plecach i karku.
    6. dziecko wgniecione nosem w cycki = za nisko (chyba że masz bardzo wysoko biust?). Dziecko powinno opierać się policzkiem mniej więcej o rejony poniżej obojczyków. Dziecko z nosem w cyckach = nie dziwię się, że protestuje.
    7. wklej więcej fotek, dobre ciotki chustonoszki powiedzą, co i jak dalej robić (bo te znajome to chyba nie do końca dobrze Ci wytłumaczyły).
    8. oczywiście nie musi Ci się chcieć próbować, poza tym wiadomo, Michał może chusty nie zaakceptować, to się (podobno) zdarza, choć sądzę, że częściej rodzicom niż dzieciom, ale proszę, nie reklamuj na blogu wisiadeł - nawet jeśli nie było to Twoją intencją. Ludzie to czytają, widziałam wpisy, że ktoś tam myśli, żeby kupić, tymczasem "nosidła" typu infant czy babybjorn są najzwyczajniej szkodliwe dla dziecka, potwierdzają to lekarze, rehabilitanci itp. To nic, że nosi się w nich kwadrans (bo najczęściej taki argument słyszę) - kwadrans też się liczy.
    no i tyle ode mnie.

    ps. właśnie przeczytałam, że się wpisałaś - nie wciskam Ci chusty na siłę, ale cyt. zależy mi tylko na tym, żeby kobiety nie zmuszały się w nerwach do chusty, tak jak ja to robiłam 3 miesiące - może to jest sedno. w nerwach chusty nie zawiążesz dobrze i dziecku dobrze w niej nie będzie.
    Ostatnio edytowane przez glo ; 20-04-2010 o 09:30 Powód: pees

  14. #74
    Chustopróchno Awatar Mayka1981
    Dołączył
    Apr 2009
    Miejscowość
    Krapkowice
    Posty
    12,796

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez słoneczny_blask Zobacz posta
    Małego (jak ma jeszcze za wąski rozstaw nóżek na dopięcie szerszego panela) nosisz jak w klasycznym wisiadle baby bjorn. Starszemu dopinasz panel i się robi z tego nosidło ergonomiczne, a jeszcze starszemu musisz odpiąć śliniak bo sie zaczyna wpijać w ramiona i wtedy musisz nosić przodem do świata, (wtedy to wiadomo, że bez tego szerszego panela, bo by się mu nogi "połamały" w stawach).
    No to jak dla mnie porażka...


    gema jaki owczy pęd? kto tu kogo do czegos zmusza? Ty chyba strasznie narwana kobita jesteś i wmawiasz sobie pewne rzeczy... I po jaką cholerę nosisz w wisiadle jak to jest 10min raz na dwa dni? Po co? nie rozumiem, wytłumacz z łaski swojej...

    I jak tak nablogu tak strasznie zachwalałaś wisiadło (w którym nosisz raz na dwa dni 10min...) konkretnie wymieniając a chustę to się bałaś napisać jaką masz?
    A. 27.01.2009 B. 22.09.2010 M.14.07.2015
    Akredytowana Doradczyni po kursie Akademii Noszenia Dzieci chustomama.pl

  15. #75
    Chusteryczka Awatar Mika
    Dołączył
    Feb 2010
    Miejscowość
    Wa-wa Jelonki
    Posty
    1,968

    Domyślnie

    to może i ja się wypowiem. Gdy mała się urodziłą od poczatku wiedziałam że będzie noszona, chusta od kilku miesięcy już czekała. Gdy przyszło co do czego to: tu źle zawiązane, tam niedociągniete, mała latała albo zbyt mocno ściśnięta, ja wqrzona, kiedy ja byłam wqrzona to i mała nie bardzo chętna do współpracy. No więc co innego ? wiadomo jak każda "niedouczona " nosidło "wisiadło". Ale do momentu, gdy tu trafiłąm, poczytałam, zostałam uświadomiona i poprosiłam o wsparcie w motaniu. Pomoc jednej z mam nieoceniona od tego czasu motanie zajmuje mi 3 sec. mało tego potrafię z pareo zrobić prowizoryczną chustę do noszenia na boku (tak na szybko)
    tak więc wszystko zależy od samozaparcia, spokojności i podejścia matki do tematu. Jeśli szybko się zniechęci to nic dziwnego że i padną ostre słowa, warto jednak po prostu poprosić kogoś doświadczonego o pomoc, bo nawet najfajniejsze filmiki nie zastapią reala

  16. #76
    Chustoguru Awatar sylvetta
    Dołączył
    Aug 2009
    Miejscowość
    Lublin
    Posty
    7,114

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez gema Zobacz posta
    o - jeden miły akcent na dobranoc dziękuję Michał od urodzenia trzyma sztywno główkę, dlatego nie opatuliłam jej chustą, bo u nas w domu jest 25 stopni i się w niej pocił. poszukam zdjęć jak go jeszcze motałam, to może pokażę resztę... sama nie wiem... no nie mamy siły do chusty i tyle. szlag mnie trafia na samą myśl o niej!!!!!! znów mam łzy w oczach ;( jutro jak misiek będzie spał poczytam dokładniej o nosidłach... znalazłam tu na forum czyjąś wypowiedź pochlebna na temat baby bjorn, dlatego akurat ta firmę podałam... nosidłą ergonomiczne Ono nie wyglądają na moje oko dobrze... wygląda jakby dziecko miało z nich wypaść dołem bokiem i wszystkim i innymi otworami! dziecko w takim nosidle jest bezposrednio przy mamie? nie wyslizgnie sie? w wisiadle infant olca michal wisi naprawde pewnie. wiem ze nie wypadnie - tylko jak sie pochylam to go asekuruje...

    Gema - sama przyznałaś , ze wisi
    Dobra - to było takie łapanie za słówko...


    gema - ja nie widze inaczej - WEDŁUG MNIE TY KOCHASZ CHUSTY. Kochasz je tak , ze az nienawidzisz. A nienawidzisz tylko i wyłacznie dlatego, ze Ci sie wydaje, ze miłosc Twa jest nieodwzajemniona. Pewnie pomyślisz, ze bredze...Ale spytaj kogo chcesz z forum - Sylvetta bardzo rzadko sie myli (zdarzyło mi sie to wżyciu praktycznie raz - jak kupilam chomika Stefana - a to była ona).

    Ja chciałam nosic w chuscie od poczatku. I nie mysl, ze od razu zrobiłam cud wiązanie. Zaczęłam od elastycznej i było ok. Ale z tkana miałam przejścia, oj miałam. W końcu na samą mysl ze będę wiązac sie pociłam - ale ...NIE ODPUŚCIŁAM!!! Dlatego , ze w elastycznej chuście poczułam , jak fantastyczne i wspaniałe jest noszenie w chuście. I nie zamierzałam przestać dlatego, ze nie umiem sobie poradzić z paroma metrami szmaty....
    Oto mówie jak sobie radziłam:
    1. Ubierałam sie do wyjscie na dwór....
    2. Wiązałam 2x , starałam sie jak mogłam a jak nie wychodziłao to sie nie telepałam z nerwów tylko opuszczałam mieszkanie.
    3. stawałam pod klatką (dziecko sie na powietrzu uspokajało, bo ona zaczynała wierzgać przy dociąganiu), i tam , na dworze, na spokojnie, stawałam sobie np. przy samochodzie i przeglądając sie w szybie sobie elegancko dociągałam.....
    4. Teraz Blanka ma 6 miesięcy, wiąze ją wszędzie gdzie sie da, a ona znosi to ze stoickim spokojem

    Gema - Chusta to jest najlepsze co występuje w przyrodzie. Weź nie łam mi serca, ze wisiadło, w którym Twój syn wisi na kroczu jest fajniejsze niz chusta Nati... Bo sie do Ciebie przejade i razem poćwiczymy.

    A w ogóle to skąd Ty jestes? To nie mogłas sie na forum zjawić, spytac o rade, poprosic o spotkanie kogoś z Twojej okolicy???? Tylko sie wkurzac i frustrowac?Hę?

    Powtarzam raz jeszcze - TY KOCHASZ CHUSTY - to widać.....
    Ostatnio edytowane przez sylvetta ; 20-04-2010 o 11:18

  17. #77
    Chusteryczka Awatar edoro
    Dołączył
    Apr 2009
    Miejscowość
    lublin
    Posty
    2,589

    Domyślnie



    o tak, sylvetta (prawie) nigdy się nie myli
    Mama Czterech Księżniczek, Pięciu Rozbójników i jednej Świętej w Niebie
    Małe dzieła mojej Dużej już panny Co robią moje dwie lewe ręce

  18. #78
    Chustofanka Awatar gema
    Dołączył
    Apr 2010
    Miejscowość
    Sokółka
    Posty
    234

    Domyślnie

    dlaczego akurat powiedziałam o baby bjorn? dlatego:

    18-04-2010 12:35
    Pentla
    Chustomanka

    No co Ty paskowka, ja się lansuję z dzieckiem w Baby Bjorn.



    przez tę wypowiedź akurat. pewnie błędnie wzięłam osobę z rangą chustomanki za autorytet...
    sylvetta - niewykluczam, że masz rację. znienawidziłam je właśnie przez to, że poniosłam osobistą porażkę. im bardziej chciałam się chustować, tym większą porażkę poniosłam i tym bardziej nie lubię tego wspominać.
    nie dołączałam do forum, bo nie znalazłam nikogo z moich okolic, a do białegostoku mam daleko. pisałam już chyba, że jestem w Sokółce. pochodzę z W-wy, ale w stolicy od 3 trymestru nie byłam. dopiero w maju odwiedzę rodziców.
    z tego co czytam, michaś ma wszystkie objawy wzmożonego napięcia mięśniowego, ale skoro mój pediatra mówi, że wszystkie dzieci na początku tak mają, to ja się nie spieszę z wizytą u neurologa, który też najbliżej jest dopiero w białymstoku.

  19. #79
    Chustofanka Awatar ewullah
    Dołączył
    Mar 2010
    Miejscowość
    Kotlina Kłodzka
    Posty
    498

    Domyślnie

    no a jednak można na spokojnie.
    wystarczyło odwiedzić chustoforum, a nie wypisywać TAKIE rzeczy
    pozdrawiam
    Wojtuś 23.08.2005
    Kacperek 21.10.2009

  20. #80
    Chusteryczka Awatar lalika
    Dołączył
    Jul 2008
    Miejscowość
    Opole
    Posty
    1,679

    Domyślnie

    Gemo - to jest bardzo fajne forum. Pytaj, zawsze się znajdzie ktoś, kto zna odpowiedź
    A do maja już niedaleko - w Wawie jest pełno chętnych do pokazania jak się wiązać.
    Aha - myśmy byli u neurologa, bo mały nie za bardzo się chciał opierać na rękach jak leżał na brzuszku - nieczego nie stwierdziła, ale pokazała nam jak nosić dziecko na rękach - pomiędzy twoim przedramieniem a brzuchem/klatką piersiową ma się utworzyć tyle miejsca, żeby pupka dziecka "wpadła", a nóżki były oparte kolankami o przedramię. I to jest sposób na noszenie dziecka "przodem do świata". Absolutnie nam zakazała nosić dziecko z wyprostowanymi nogami i jeszcze przekrzywione (bo chce zaglądać przez ramię, a pupkę się trzyma na środku swojej osi, przodem do siebie). Można nosić na biodrze - dziecko w pozycji żabki.
    To są wszystko pozycje sprzeczne z pozycją w wisiadle. Ja sobie obrazowo wyobrażam, że siedzę na belce powiedzmy takiej równoważni gimnastycznej, z nogami zwisającymi bez oparcia. No ile można wytrzymać?
    Ostatnio edytowane przez lalika ; 20-04-2010 o 11:58

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •