Dorobiliśmy się nowej chusty- nasza pierwsza tkana - i prosimy o uwagi w wiązaniu
Na razie tylko kieszonka, ale już widzę że nie wszystko gra tak jak powinno :> Jak Mały przekręci się na prawo, to naciąga chustę i może się wychylić (widać na ostatnim zdjęciu), a chyba nie powinien, prawda? W drugą stronę tak się nie dzieje... Chustę dociągam jak potrafię (bardziej chyba się nie da ;P), po zawiązaniu jak się tak wychyli, to jeszcze poprawiam, ale cały czas odnoszę wrażenie, że na górze jest za mało dociągnięta i dlatego Franek może się tak wygiąć. Co robię źle? Spójrzcie profesjonalnym okiem i poradźcie proszę, bo chcemy się dobrze nosić
![]()