Strona 1 z 2 12 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 20 z 21

Wątek: sztywne nosidło - brrrrrr :(

  1. #1
    . Awatar mart
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    warszawa
    Posty
    4,539

    Domyślnie sztywne nosidło - brrrrrr :(

    wróciłam ze spaceru.
    klucząc po uliczkach okolicznych minęłam się z mamą ze sztywnym nosidłem (btw bardzo ładnym pomarańczowym) i dzieckiem zawieszonym w nim przodem do świata.......
    aż mnie ciarki po plecach przeszły.
    odpowiedziałam uśmiechem na uśmiech, bo my oczywiście zachustowane i wzbudzamy wśród młodych pozytywne wibracje, ale ten mój uśmiech chyba trochę kwaśny był.......

    dziewczyno od pomarańczowego nosidła z Bielan - pomyśl chwilę, poczytaj w sieci i kup sobie chustę!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

  2. #2
    Chustomanka
    Dołączył
    Jul 2007
    Miejscowość
    Rabka/Warszawa
    Posty
    759

    Domyślnie

    Marta a ja już się nie obcinam i zwracam uwagę.
    Wiem że jest na stronie kawałka szmaty taka ulotka do rozdawania i trzeba ją po drukować i rozdawać

  3. #3
    Chusteryczka
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    pomiędzy Łodzią a Warszawą
    Posty
    1,620

    Domyślnie

    ja też już zwracam uwagę z usmiechem tłumaczę, że nosidło jest piękne, ale niestety niezdrowe dla dziecka. zazwyczaj mamy dobrze reagują, tylko wkurzaja się, że wydały 400 zł na coś czego nie powinny nosić...
    Trener Szkoły Noszenia ClauWi®, http://www.clauwi.pl

  4. #4
    Chustomanka
    Dołączył
    Jun 2007
    Miejscowość
    Bramki k/Warszawy
    Posty
    1,229

    Domyślnie

    A ja dzisiaj miałam dzień pod znakiem Centrum Zdrowia Dziecka... buuu... zawsze mnie te wizyty dołują



    http://www.chusty.com.pl - Babylonia, Bebina, Didymos, Gabi, Lana, Lenny Lamb, MaM, Merry Carry, NatiBaby, Storchenwiege
    Doradca po kursie dla zaawansowanych Trageschule Dresden

  5. #5
    Chustoholiczka Awatar Ruda
    Dołączył
    Jul 2007
    Miejscowość
    to tu to tam :)
    Posty
    3,181

    Domyślnie

    czasem jest naprawde ciezko... ja sama mialam taka przeprawe z wlasna prywatna kuzynka, ktora ma coreczke 6 tygodni mlodsza od mojej hanki. patrzy na moje chusty jak na egzotyke rodem z jakiegos kiczowatego filmu, wiec moje delikatne namowy, zeby cos takiego sobie i coreczce sprawila spelzly na niczym. Po czym po jakims czasie kupila nosidlo i sie nim mi chwalila... Porazka na calej linii, ale za bardzo nie krytykowalam, no bo co mialam zrobic.
    Hania - 01.01.2007 r.
    http://okiemrudej.wordpress.com/

  6. #6
    . Awatar mart
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    warszawa
    Posty
    4,539

    Domyślnie

    To może takie nieprzekonane do chust mamy trzeba namawiać na MT i nosidła typu ergo. tyle że to nie dla takich maleństw...

    ja mam jakiś wewnętrzny opór przed doradzaniem obcym... ale może się przełamię w imię lepszej sprawy.

    na razie w sobotę mojej dobrej znajomej z miesięcznym synkiem dałam w prezencie poucha z chusta.pl - była zachwycona a malec zasnął w 5 minut przytulony do mamusi. więc kolejna duszyczka zdobyta!

  7. #7
    Chustofanka
    Dołączył
    Aug 2007
    Miejscowość
    Gliwice
    Posty
    422

    Domyślnie

    Obcych nie zaczepiam [wstydzę się ].... ale jak tylko ktoś zagada to zachwalam chusty. Efekt - sąsiadka chce kupić chustę dla siostry [siostra w ciąży - mam pomóc wybrać] i dla siebie [za parę miesięcy zaczyna starania o 2 dziecko, do noszenia swojego prawie 2-letniego synka nie daje się przekonać] i będę się umawiać na spotkanie z pewną panią spotkaną na mieście, którą chusty zainteresowały
    Moje szczęście urodziło się 3 września


  8. #8
    Chusteryczka Awatar Kanga
    Dołączył
    Jun 2007
    Miejscowość
    Warszawa,Mokotów
    Posty
    2,709

    Domyślnie

    no to ja się przyznam


    i


    na szczescie nie przodem do świata a Anka miała wtedy jakies 10 miesięcy [/img]

    chodziło o noszenie i o bliskość i o wygodę.. z chust miałam tylko własny szalik a sposobów wiązań nie znałam
    a nosidło nie było az tak strasznie usztywnione..

  9. #9
    Chustoholiczka Awatar Ruda
    Dołączył
    Jul 2007
    Miejscowość
    to tu to tam :)
    Posty
    3,181

    Domyślnie

    ja tak moze troche nie w temacie, ale... mam posciel w desen twojego nosidla
    Hania - 01.01.2007 r.
    http://okiemrudej.wordpress.com/

  10. #10
    . Awatar mart
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    warszawa
    Posty
    4,539

    Domyślnie



    ech, jest Ci wybaczone...
    jakbym nie znalazła chust i nie poczytała trochę, też bym uznała że nosidło to niezły pomysł. na szczęście internet mnie uratował, nie pierwszy i nie ostatni raz

  11. #11
    Chusteryczka Awatar Kanga
    Dołączył
    Jun 2007
    Miejscowość
    Warszawa,Mokotów
    Posty
    2,709

    Domyślnie

    no to było dawno temu sieć miałam tylko w pracy a domu nie.. o chustach nic nie wiedziałam oprócz tego, że są..
    wtedy jeszcze forumów nie było .. no na pewno nie o chustach
    a jakoś radzić sobie trzeba było..
    nosiłam ją w szaliku a jak zaczęła ciążyc to w tym.. na szczęście za długo się nie dawało choć jak widać zdrzemnąć jej się zdażało
    Franek za to wychustowany od urodzenia jest

  12. #12
    Chustoholiczka Awatar Jasnie Pani :)
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    Belfast
    Posty
    5,487

    Domyślnie

    Jak ja widze nosidlo to mi sie scyzoryk w kieszeni otwiera i co gorsza w wiekszosci mam do czynienia z betonem Nie wciskam na sile chustowej ideii i mowie, ze juz lepiej wozek wybrac niz nosidlo, jak chusta nie przemawia , ale do kogo ja mowie???? jak o sciane.. .
    Ostatnio spotkalam znajomą z porodowki. ja w chuscie bylam, a ona mi mowi: "fajnie nosisz Lusie, ja tez mam nosidelko" i nic nie dotarlo, ze to co ja mam na sobie to nie nosidelko, wiec odpuscilam.
    szkoda mi tylko dzieci nosidlowych. Takiej matce gglupiej to bym kazala ze 4 godziny dzienne jezdzic okrakiem na ramie od roweru

  13. #13
    Chusteryczka Awatar Kanga
    Dołączył
    Jun 2007
    Miejscowość
    Warszawa,Mokotów
    Posty
    2,709

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Jasnie Pani <img src=\"{SMILIES_PATH}/icon_smile.gif\" alt=\":)\" title=\"Smile\" />
    mowi: "fajnie nosisz Lusie, ja tez mam nosidelko" i nic nie dotarlo, ze to co ja mam na sobie to nie nosidelko, wiec odpuscilam.
    szkoda mi tylko dzieci nosidlowych. Takiej matce gglupiej to bym kazala ze 4 godziny dzienne jezdzic okrakiem na ramie od roweru
    wiesz.. może zanim zaczniesz ją katowac jazdą na rowerze najpierw daj przykład
    sama często widuję mamy z nosidłami i nie potępniam od razu.. łagodnie przekonuję. mówię, ze sama miałam nosidło, i że chusta jest o niebo lepsza. argumenty wystarczą..zazwyczaj nie trzeba siły

  14. #14
    Chustoholiczka Awatar Jasnie Pani :)
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    Belfast
    Posty
    5,487

    Domyślnie

    Wlasnie o tym napisalam, ze niektorzy sa absolutnie niereformowalni i zadne argumenty do nich nie trafiaja

  15. #15
    Chusteryczka Awatar Kanga
    Dołączył
    Jun 2007
    Miejscowość
    Warszawa,Mokotów
    Posty
    2,709

    Domyślnie

    no to olać.. serio.. nie ma co sobie nerwów psuć..
    a na szczęście dzieci nie są noszone w tych nosidłach za długo bo to po prostu niewygodne jest

  16. #16
    Chustomanka Awatar kajka78
    Dołączył
    Sep 2007
    Miejscowość
    Warszawa?
    Posty
    675

    Domyślnie

    A widzialyscie tvn-owska komedie "Tylko mnie kochaj"???
    Ostatnia scena, sielanka, rodzinka spaceruje brzegiem morza.. usmiechnieta mama, sliczna blond corka i tato (Zakoscielny) z dzieciem przywiaznym do siebie - PRZODEM W NOSIDLE!!!!!
    ohyda normalnie...
    http://karolinkowo.blox.pl/html

    Karolka (sty 2007) i Bakuś (wrz 2008)

  17. #17
    Chustomanka Awatar tulipowna
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    Poznan
    Posty
    1,496

    Domyślnie

    to teraz ja sie przyznam jak bylam w ciazy, to czesto buszowalam w internecie szukajac roznych fajnych rzeczy dla malenstwa. no i na poczatky myslalam o nosidle red castle a potem wypatrzylam baby bjorna na szczescie pozniej jeszcze wzrok moj przykuly chusty bebelulu. no i zamiast nosidla zakupilam bebelulu - jak sie okazalalo, zakup to byl tez nieszczesliwy, bo straaaasznie trudne mialam poczatki... no ale teraz juz calkiem dobrze mi sie nosi w kolkowej, a w wiazanej to juz marzenie
    a jesli chodzi o przekonywanie innych, to powiem wam szczerze, ze nie pytana nie zabieram glosu. byc moze przez to, ze na codzien w pracy staram sie pokazywac rodzicom pewne niedociagniecia wychowawcze, wiec po pracy chce odpoczac no a aktualnie i tak nie pracuje

  18. #18
    Chustomanka Awatar aniuki
    Dołączył
    Dec 2007
    Miejscowość
    Wołomin
    Posty
    545

    Domyślnie

    a mnie szefostwo na wieść o potomku obdarowało nosidłem turystycznym (sprawdzonym na ich trójce) i wówczas wzbudziło to moje żywe zainteresowanie - nie wiedziałam nic o chustach oczywiście. nosidło jest starej daty, na stelażu aluminiowym, dla większego dziecia, rozkłada się do krzesełka bez wyjmowania delikwenta
    nie wygląda na zbyt wygodne, ale wtedy raz że sie nie znałam, dwa że nie wybrzydzałam tylko brałam prezenta

    potem trafiłam na chusty.pl, potem forum gazety, no i po urodzeniu córki dumnie zaprezentowałam ją w firmie w ......wiązance samoróbce. szefostwu bardzo się podobało nawet pamiętam dokładnie komentarz : aaa, chusta tak? bardzo dobrze, nie ma jak chusta!

    o nosidle nikt dyplomatycznie nie wspomniał, leży na razie na pawlaczu.
    kto wie, może gdy kiedyś bedzie dwójka i pojedziemy w góry, to kilkulatek wyląduje w nosidle na stelażu?
    chociaz tak serio, to wątpię

    ale trzymam dalej na pawlaczu

  19. #19
    Chustofanka
    Dołączył
    Aug 2007
    Miejscowość
    Lipno
    Posty
    248

    Domyślnie

    Coz ja tez na poczatku nosilam Agatke w takim nosidle - na szczescie dziecka byly to raptem dwa spacery wrrrr
    Pozniej nosidlo turystyczne na stelarzu, w gory ok.
    Szalone dzieci mam

  20. #20
    Chustomanka Awatar Kasia
    Dołączył
    Jun 2007
    Miejscowość
    Düsseldorf, Niemcy
    Posty
    843

    Domyślnie

    W Dreznie mielismy kiedys zajecia z babka od "psychologii chustowej" - jeszcze takiej specjalizacji nie ma, ale niedlugo pewnie bedzie, hehe.
    Kobieta cwiczyla z nami techniki rozmow z rodzicami, szczegolnie takimi, ktorzy nosza w nosidlach i to np. twarza do swiata. Niektore z tych sposobow da sie przeniesc na polskie podworko, czesci jednak nie (Niemcy sa IMO bardziej asertywni i nie sa az tak zagubieni i poszukujacy autorytetow w dziedzinie dzieciowej). W kazdym razie, jedna z glownych mysli plynacych z zajec brzmiala: " Nic na sile". Mozna kogos zniechecic do chust, do chustujacych, do noszenia w ogole.


    -----------------------------------------------------------------------------------------
    Kasia z Chustomanii
    Kasia z Chustomanii *



    *Chustomania ® - portal dla rodziców i szkolenia dla doradców noszenia

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •