no własnie chyba tak zrobię - juz przedyskutowałam z mężem; plecaki ze stelażem są w sumie stosunkowo wygodne to i to "krzesełko" powinno być..
no własnie chyba tak zrobię - juz przedyskutowałam z mężem; plecaki ze stelażem są w sumie stosunkowo wygodne to i to "krzesełko" powinno być..
H- 28.06.2008 r., M -05.06.2001 r.
mojdom13.blogspot.com
http://http://www.chusty.info/forum/...ad.php?t=46784pieluszki wielorazowe
---> w razie zapchania skrzynki pw---> dosr@poczta.wp.pl
ja miałam takie nosidło (w sensie to rusztowanie na dziecko) i nie było nam wygodnie, mnie ciągło do tyłu i musiałam się garbić żeby utrzymać jako taką pozycję
za to mojemu M przeszkadzało to że pas biodrowy miał w pasie a nie na biodrach
A u nas nosidło turystyczne na stelażu sprawdziło się w górach. Wchodziliśmy kilka razy na szczyty w Bieszczadach i raczej nie wyobrażam sobie tego w chuście przede wszystkim dlatego że i rodzic i dziecko byliby cali spoceni, a malucha na połoninie mokrego wyciągać na przerwę - przewianie i przeziębienie gwarantowane.
Ciężar na pewno mniej czuć w chuście ale i nosidło da się dopasować np. przenosząc ciężar na biodra. Nosiłam i ja i mąż regulowaliśmy sobie tylko szelki.daszek też fajna sprawa zwłaszcza jak dzieciak z uporem maniaka ściąga czapeczkę a słonko przygrzewa
Także na spacerek dolinkami może nie koniecznie, ale jak są jakieś poważniejsze podejścia to polecam nosidło na stelażu
Nosidła turystyczne sprawdzają się przy długich wycieczkach w bardziej wymagającym terenie
Jak dla mnie prym wiedzie Deuter Kid Comfort II - POLECAM (jest jeszcze prostsze KC I i najbardziej rozbudowane KC III)
Poza Deuterem fajne nosidła robi jeszcze Salewa i Vaude
Spory wybór tutaj:
http://8a.pl/page,produkty,kat,42,nosidelka.html
Wyciągam stary wątek, bo nowszego nie widzę. Czyli ok są takie nosidła na stelażu? Np. takie coś: http://www.kelty.com/c-kids.aspx
Można roczniaka w takie coś wsadzić?
(znajomi się przymierzają do zakupu i nie wiem, co im doradzić)
Mam znajomego, który takowe nosidło ma. Wozi je w bagażniku samochodu, a dziecko nosi na plecach w chuście... bo te nosidła z pewnością mają jeden minus - ważą trochę same w sobie... a do tego dają możliwość dopakowania paru drobiazgów, co może jest praktyczne, ale powoduje że całość waży jeszcze więcej.
Na temat pozycji dziecka się nie wypowiem, bo takiej wiedzy nie mam, ale chętnie sama się dowiem. Jak myślicie dziewczyny?
co do pozycji to tez pewnie sa rozne i to zalezy od nosidla-my mamy Salewy Koale i nosilismy w niej dzieci od 1,5 do ponad 3,5 roku wiec przedzial spory,duzy plus wlasnie za to ze ma jeszcze dodatkowy plecaczek na cos, no i daszek faktycznie, a my i oslone pdescz mamy do naszego i sprawdzala sie kilka razy-ja mam mlodsze w chuscie, maz starsze w nosidle +rzeczy w plecaczku wlasnie, najstarsze juz samobiezne, nawet wczoraj pytalam czy nie woli MT albo jakiegos ergo -mowi ze zdecydowanie nie, ale my do noszenia ciezkich plecakow po gorach przyzwyczajeni jeszcze z dawnych lat
2005,2008,2011,2018
net mi działa jak chce/nie chce...bywam chwilami...i czasem znikam