piszę czwarty raz. poprzednio wyszedł błąd.
Nie umiem zawiązać poda. Z przodu chwilę po zawiązaniu tyłek
piszę czwarty raz. poprzednio wyszedł błąd.
Nie umiem zawiązać poda. Z przodu chwilę po zawiązaniu tyłek
Trochę materiału wkładam tak że jest między mną a
hej, no, niemożliwe żeby na tym forum nikt nie umiał poda zawiązać....
agnen,napisz może do nelles,ona na pewno ci poradzi
niektórzy potrafią i za cholerę nie wiedzą jak to opisać ale przecież mamy spooooro doradców na forumie
Doradca-Partner Akademii Noszenia Dzieci
Kuba (27.01.02), Lola (17.12.03), Kinia Antosia (5.08.06), Kamila Dyś (31.08.08)
and life's like an hourglass glued to the table,
No one can find the rewind button girl
So cradle your head in your hands.
And breathe, just breathe, whoa breathe, just breathe
eee,pogoda się zepsuje,to znowu wszyscy siądą do kompów,teraz to widzę ciągle posucha
bo trudno z samego opisu i bez zdjec (juz nie mowiac tym, ze na zywo najlepiej).
probowalasinnego sposobu prowadzenia szelek? prowadzenia pasow na krzyz a nie tak jak ramiona w plecaku - czasem budowa noszacego ma znaczenie.
czy maluch juz sie pewnie trzyma - bo moze panel mu wlozyc pod pachy a nie "na ramiona"?
link do filmiku mam, zapisałam sobie
http://www.youtube.com/watch?v=TIT27fUKvIM&NR=1
i do wiązania;
http://kubeba.com/pbb.htm
i Michałowi panel prowadzę pod pachami, inaczej tez mi sie nie udawało dobrze zawiazać
Nie tak.
Nie teraz.
Nie w ten sposób.
Pojawia się zbyt wcześnie i zbyt nieoczekiwanie.
To, co nieuchronne
Jest potwornie przedwczesne.
Powinno przyjść dopiero później.
Jutro. Za rok. Za sto lat.
[Gerhard Zwerenz]
dokładnie - ona z podem potrafi wszystko tylko zabiegana pewnie nie znalazla watku !!!Zamieszczone przez magda1980
Doradca noszenia w chuście po kursie podstawowym Trageschule Dresden®,
już nie .pl ale wciąż zamotana
Już jestem. Rzeczywiście w zabieganiu umknął mi ten wątek.
Podaegi to taki twór w którym jeden pas załatwia wszystko. To wielka wygoda ale na początku czasami może sprawiać pewne problemy.
Wiem o czym mówisz z tym zapadaniem. Pod trzyma dziecko pasem u góry i pasami pod pupą, nie ma tu możliwości dociągnąć i mocniej podtrzymać plecki. Dlatego nie poleca się ich dzieciom które jeszcze nie siedzą.
Niektórzy problem podtrzymywania jeszcze "gdzieś pośrodku" załatwiają tak jak na filmie podanym przez adrianę. Ja nie do końca jestem do tego przekonana. Pamiętam argumenty o tym że dziecka nie powinno nic uciskać w kręgosłup - to do mnie przemawia.
Inny sposób żeby uniknąć tego problemu to przeciągnięcie pasów pod paszkami dziecka. Wtedy naciągając pasy możesz sobie dobrze "przyciągnąć" dziecko do siebie, jest ono świetnie podtrzymywane w górnej części pleców. I tutaj już musisz popróbować czy lepiej Ci będzie skrzyżować pasy z tyłu czy dać jak w plecaczku. Troszkę inaczej ten pas może Ci się układać w jednej czy drugiej opcji a najważniejsze żebyś mogła go dobrze dociągnąć.
Jak krzyżujesz pas pod nóżkami dziecka to potem wiążesz z tyłu na takiej wysokości jak wskazuje Ci na to "wysokość" dziecka. To niekoniecznie będzie Twój pas, może być wyżej. Jak zawiążesz z tyłu nisko to dziecko będzie Ci opadać.
Wiązanie w tyłu z mniejszym dzieckiem jest możliwe, ja wiązałam Szymona jak miał 9 miesięcy i przesuwałam go z pod pachy - ale to faktycznie nie każdemu może wychodzić z łatwością. Na to też jest sposób: możesz spróbować "obłożyć" dziecko podem na leżąco tak jak w instrukcji kubeby. Tylko bez tego strasznego zawijania materiału na brzuchu. Po prostu włożyć materiał między nóżki, jedną ręką złapać za pasy (blisko dziecka żeby Ci się nie przesunęło) a drugą za materiał między nóżkami i zarzucić małą na plecy. Wtedy materiał będzie już zawinięty pod pupą, nic Ci sie nie poprzesuwa ani u góry ani na dole. I najważniejsze w wiązaniu na plecach: główka dziecka powinna być na wysokości karku noszącego. Wtedy układa mu się dobra pozycja a dla Ciebie ciężar jest mniej odczuwalny (inaczej rozkłada się obciążenie). Pas na dole tez wiążesz tak wysoko jak wskazuje na to pupa dziecka, może Ci wyjść pod biustem nawet.
wszystko to będzie niedługo na mojej stronie - już od dwóch miesięcy "woła" na mnie taka zakładka i instrukcja jak zakładać dziecko na plecy z zawiniętym materiałem tylko wyrobienia nie mam
Jakbyście miałay jakieś problemy to piszcie do mnie dziewczyny - mnie wątki czasami umykają bo zaglądam na forum na szybko i tylko jendym okiem
WIELKIE DZIĘKI NELLES
próbujemy. Z przeciągnięciem pasów pod paszkami mam taki problem że jak tak zawiążę to jest chwilę ok, potem
[quote="Agnen":2t1gt811]
Z przeciągnięciem pasów pod paszkami mam taki problem że jak tak zawiążę to jest chwilę ok, potem
nelles - na żywo takie ciepło od Ciebie bije. A na zdjęciach masz taki smutny wyraz twarzy...
dzięki .A to zdjęcie to jedno z ostatnich na baaaardzo długiej sesji, z dzieckiem które jak każdy ma ograniczoną cierpliwość - to mina: kończmy już!Zamieszczone przez mama-anika
Źle. znaczy nie umiem jak nie umiałam...
moze to jeszcze nie jest czas na poda?
ja ucze sie cwicze i idize nam coraz lepiej. wygodnie i dobrze...
tak jak Ty mialam z kolkowa. dlugo lezala nie uzywana az do czasu keidy W do niej dorosl..
"za każdym razem, kiedy sprawiasz przykrość swojemu dziecku, powinieneś wrzucić do skarbonki dolara na jego przyszłą terapię"
przyszedl wczoraj nasz podzik
dzis pierwsza proba i klops
jak na razie zwiazanie go wydaje mi sie niewykonalne
a szczegolnie przy temperamencie mojego dziecka - chyba musze pocwiczyc jak bedzie troszke spiacy