Niedługo zabieram się wreszcie do szycia kieszonek dla młodego. Ale, że nie mam doświadczenia z tak małym dzieckiem, to zapytuję Was.
Czy jest sens robić pieluchę onesize z dwoma rzędami napek do regulacji rozmiaru? Czy w ogóle ktoś z Was używał takich spiętych na najmniejszy rozmiar?
Zakładam, że nie będę zakładała ich noworodkowi. Na sam początek mam rozmiarówkę.