Pewnie taki wątek już był, ale po 4 stronach poszukiwań w wyszukiwarce się poddałam.
Dziewczyny kochane, macie jakieś magiczne sposoby na dopranie do białości pieluch po kupie? Używamy papierków, ale one wszytskiego nie zatrzymują. Uprałam pieluchy w 60 stopniach z praniem wstępnym, ale plamy jeszcze widzę. Jedne pieluchy mam z frotty, drugie kieszonki z pulem i polarem.
Dzięki z góry za rady