Co prawda moja przygoda z chustami dopiero się zacznie, nie licząc noszenia córy w bebelulu, ale tyleeeee już o Was czytałam na forum kawałek szmaty.... że zdążyłyście zarazić mnie chustonosicielstwem . No i po wielkich trudach i bojach (szczególnie finansowych) udało mi się zamówić chustę nati. Dzisiaj lecę wpłacać pieniążki i czekam na przesyłkę . No i pewnie jak przyjdzie, będę miała mnóstwoooooo pytań do Was
Pozdrawiam