Strona 1 z 4 1234 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 20 z 76

Wątek: pieluchy wielorazowe naprawdę są eko?

  1. #1
    Chustoholiczka Awatar Bonita
    Dołączył
    Dec 2009
    Miejscowość
    W-wa
    Posty
    4,117

    Domyślnie pieluchy wielorazowe naprawdę są eko?

    Zakładam temat żeby się dowiedzieć, niech nikt nie myśli że szukam zaczepki bo nie szukam

    Powiedzcie mi jak prostej babie - czy pieluchy wielorazowe, które pierzecie w pralkach, naprawdę tak chronią środowisko? Albo podrzućcie jakieś statystyki, raporty, cokolwiek co może mi to unaocznić. Opowiem Wam jak ja to widzę:

    Na mój prosty rozum: tak, dzięki pieluchom wielorazowym nie generuje się góry śmieci, producenci jednorazówek mają mniejszy rynek zbytu i mogą produkować ich nieco mniej. Ale przecież te pieluchy się pierze, a do tego trzeba detergentów, dużej ilości wody (bo rozumiem że przy takich pieluchach trzeba prać częściej niż w przeciętnym domu), no i prądu. A czysta woda jest cenna, prąd nie powstaje z powietrza, ale z elektrowni które tworzą prąd dzięki spalaniu gór węgla.... I widzę przed oczami całe procedury powstawania prądu, górników, dystrybucję węgla, spalanie węgla w elektrowniach, dymy, i wszystko inne (totalna laiczka ze mnie w sprawach technologicznych, ale tak to widzę). No i widzę też ścieki pełne detergentów które w nieznany mi sposób unieczynniają fekalia z pieluch tworząc z nich jakieś inne chemiczne związki, wszystko trafia gdzieś do oczyszczalni ścieków, coś się z tym dzieje....

    Więc ile jest w tym wszystkim eko - tak naprawdę?
    Basia 29/08/2009 Jacuś 15/08/2012

    Bycie położną grozi tym, że pęknie ci serce, ale to nic złego,
    ponieważ wydostanie się w ten sposób mnóstwo miłości.
    Staniesz się dzięki temu lepszą położną. [Stephen, mąż Iny May Gaskin]


  2. #2
    Chustoguru Awatar Olapio
    Dołączył
    Apr 2009
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    7,913

    Domyślnie

    wejdz na pieluszkarnie, tam są wyliczenia

  3. #3
    Chustomanka Awatar mamka_klamka
    Dołączył
    Sep 2009
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    1,361

    Domyślnie

    Ja też nie jestem specjalistą, ale na mój rozum: woda i powietrze szybciej i łatwiej się oczyszczają niż tony nierozkładających się śmieci.

    Ale tak do końca to nie jestem pewna

  4. #4

    Domyślnie

    Ja mam system łączony tzn. trochę wielorazówek i trochę jednorazówek.

    Dla mnie aspektem EKO jest pupa córeczki która dzieki temu nie "siedzi" całą dobę w "chemii" czyli uogolnionych pampersach nasączanych niewiadomo czym...

    Nie mniej jednak uważam, że przez to zuzywam dużo więcej wody (która na naszej planecie zaczyna byc towarem deficytowym) i więcej energii (to tez towar deficytowy) i to EKO specjalnie nie jest...
    www.fotodzieciaki.blogspot.com - fotografia ciążowa, fotografia rodzinna, fotografia...
    www.fotodzieciaki.com

    DOULA





    "Dziecko małe, lekkie, mniej go jest. Musimy się pochylić, zniżyć ku niemu." J. Korczak "Prawo dziecka do szacunku"

  5. #5
    Chustoguru Awatar Olapio
    Dołączył
    Apr 2009
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    7,913

    Domyślnie

    i jeszcze na dziale o pieluszkach u nas tez były wyliczenia

  6. #6
    Chustoholiczka Awatar espejo
    Dołączył
    Jun 2009
    Posty
    3,737

    Domyślnie

    I wielo zabierają niestety dużo więcej czasu...a tego się akurat nie zregeneruje tak jak wody i powietrza
    Truscaffkowa Marzenka
    starszy i młodszy .... bardzo mi urośli







  7. #7
    Chustofanka Awatar ursus_arctos
    Dołączył
    Aug 2009
    Miejscowość
    Vantaa, Finlandia
    Posty
    178

    Domyślnie

    nie wiem konkretnie jakie sa wyliczenia, na pieluszkarni sa podlinkowane raporty.
    moj prostej baby pomyslunek jest tak:
    - pranie robie co drugi dzien, jak juz sie uzbiera cala pralka. ale troche juz tych pieluch nazbieralam, na poczatku robilam codziennie. po wstepnym przeplukaniu (kupa laduje w kibelku, zeby nie bylo. splukuje prysznicem do toalety) samych pieluch dorzucam ubranka, reczniczki i co tam jeszcze sie nadaje.
    - woda: z jakiegos artykulu pamietam, ze na produkcje pampka idzie wiecej wody niz na wypranie calego wsadu pieluch. do tego wiekszosc jednorazowek jest chlorowana, kolejne hektolitry wody.
    - proszku uzywa sie mniej-wiecej polowe normalnej dawki, plynu zmiekczajacego w ogole (zamiast mozna dodac ocet zwykly, swietnie dziala!). ta ilosc detergentow to jest jednak male miki w porownaniu z tym co jest napakowane do pampkow i tego
    co sie uzywa do ich produkcji. pampek rozklada sie 300-500 lat!
    - prad... to juz zalezy chyba jaka pralka itd. ale jakos tak mysle, ze jednak dodatkowe pranie w 60ciu stopniach raz na dwa dni (a nawet niech bedzie codziennie) to nie jest jakas masakra. susze na sznurku, nie uzywam bebnowej. zreszta, w fin prad jest z elektrowni atomowych i wodnych, wiec wyrzutow sumienia o gazy cieplarniane nie mam
    - poza tym- wiekszosc tych wielorazowych jest zrobiona z materialow takich jak bambus, konopie, bawelna organiczna itd. a nie drzewa (czyli papier w jednorazowkach)
    - ilosc- kazde pieluchowane dziecko to tona do poltorej smieci, rozkladajacych sie tak jak pisalam wyzej. na moim zestawie wielo mam zamiar wypieluchowac wszystkie moje dzieci.

    nie mam zadnych watpliwosci, ze wielo sa bardziej przyjazne srodowisku ale ja ogolnie mam problem z koncepcja "jednorazowki". no bo nasza Ziemia to jednorazowka nie jest i chcialabym, zeby moje wnuki wiedzialy co to las

    Doula
    Doradczyni po kursie podstawowym Die Trageschule ®

  8. #8
    Chustofanka Awatar ursus_arctos
    Dołączył
    Aug 2009
    Miejscowość
    Vantaa, Finlandia
    Posty
    178

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez andzia330 Zobacz posta

    Nie mniej jednak uważam, że przez to zuzywam dużo więcej wody (która na naszej planecie zaczyna byc towarem deficytowym) i więcej energii (to tez towar deficytowy) i to EKO specjalnie nie jest...
    tak, ale do produkcji jednorazowek tez uzywa sie wode. i to w naprawde duzych ilosciach. do tego dochodzi transport gotowych pieluch z fabryk do sklepow- to tez energia z nieodnawialnych zrodel (ropa znaczy).

    Doula
    Doradczyni po kursie podstawowym Die Trageschule ®

  9. #9
    Chustomanka Awatar mamka_klamka
    Dołączył
    Sep 2009
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    1,361

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez ursus_arctos Zobacz posta
    . do tego dochodzi transport gotowych pieluch z fabryk do sklepow- to tez energia z nieodnawialnych zrodel (ropa znaczy).
    Biorąc pod uwagę wędrówki niektórych naszych pieluch to też dużo ropy się zużywa

  10. #10
    Chustoholiczka Awatar erithacus
    Dołączył
    Mar 2008
    Miejscowość
    Tczew
    Posty
    3,315

    Domyślnie

    W stu procentach zgadzam się z powyższym.

    Dodatkowo naszła mnie taka myśl, że wielorazowe pieluchy powszechnie stosowane były jeszcze 15-20 lat temu. I właśnie od tego czasu, kiedy zaczęto stosować produkty jednorazowe (nie tylko pieluchy) drastycznie wzrosło zanieczyszczenie. Może się mylę, ale cos takiego właśnie przyszło mi do głowy.






    Czasem mnie nie ma. Można mnie złapać na maila: [mój nick z forum] @ tlen.pl


  11. #11
    Chustoholiczka Awatar erithacus
    Dołączył
    Mar 2008
    Miejscowość
    Tczew
    Posty
    3,315

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez mamka_klamka Zobacz posta
    Biorąc pod uwagę wędrówki niektórych naszych pieluch to też dużo ropy się zużywa
    No tak, ale takich pieluch masz 20-30 na dwa lata. Jednorazówek to nawet nie uda mi sie policzyć.
    Poza tym można samemu szyć albo stawiac na nasz rodzimy produkt






    Czasem mnie nie ma. Można mnie złapać na maila: [mój nick z forum] @ tlen.pl


  12. #12
    Chustonoszka
    Dołączył
    Feb 2010
    Miejscowość
    Berlin/Lodz
    Posty
    111

    Domyślnie

    Wg jedynego chyba niemieckiego badania, ktore znalazlam, eko-bilans jest taki sam dla wielo i jedno-razowek. Po pierwsze, bo przynajmniej tutaj takie smieci nie laduja na wysypisku, tylko ida do spalarni, ktora przy okazji produkuje cieplo, czy energie elektryczna. Po drugie, bo ilosc wody potrzebnej do produkcji celulozy bardzo spadla w ostatnim czasie. Ale najwazniejsze dla mnie, to to, ze wielopieluchy liczone byly jako prane za kazdym razem osobno od normalnego prania, na pradzie z elektrowni atomowej, na dlugim praniu w temperaturze 90 stopni, a suszone w suszarce. No i juz tutaj sie to wyliczenie, przynajmniej w naszym przypadku nie zgadza, bo po pierwsze mamy 100% eko-prad, a fabryki oczywiscie takiego nie uzywaja, suszarki nie mam zamiaru uzywac, a pranie nie na 90 stopniach, tylko na 40 i to razem z ciuchami bedzie.

    Niemniej jednak wedlug tego artykulu najbardziej eko byly wielo-pieluchy odbierane i prane przez Windeldienst, ktory pierze je w warunkach przemyslowych, a wiec o wiele taniej i bardziej ekologicznie niz pralki domowe. Za to cena wychodzi dokladnie na poziomie pampkow, wiec jak dla mnie bez sensu...
    ****
    Gosia

    Alizée Nicole (12.11.2003)
    Lara Katharina (11.11.2010)

  13. #13
    Chustomanka
    Dołączył
    Dec 2009
    Posty
    647

    Domyślnie

    Ja też się kiedyś nad tym zastanawiałam i doszłam do wniosku, że wielorazówki są jak najbardziej eko A jeszcze bardziej ważne od eko jest dla mnie moje dziecko i jego zdrowie (ale to chyba normalne ) Wydaje mi się że w 100% eko nie da się być w dzisiejszym świecie. Stąd używanie pralki i prądu. No chyba, że ktoś życzy sobie prać ręcznie no to oczywiście też można
    Jednak mimo wszystko uważam, że każdy nawet najmniejszy krok w stronę ekologicznego i zdrowego życia zgodnie z naturą opłaca się i jest bardzo ważny nie tylko dla nas, ale i dla przyszłych pokoleń.
    Kroczek do kroczku i może być duży skok a to już coś.

  14. #14
    Chustoholiczka
    Dołączył
    Dec 2008
    Miejscowość
    daleko i blisko
    Posty
    3,021

    Domyślnie

    nawet jesli zuzycie pradu i wody byloby porownywalne (w co nie chce mi sie wierzyc) to wielo nie generuja ton smieci. I to jest dla mnie podstawowy argument za wielo. Smieci zajmaja miejsce, rozkladaja sie pol wieku i przy okazji rozkladu tez sie z nich rozny syf wydala.
    Co do kwestii finansowej - ja przy moich blizniakach na wielo wydawalabym ok 400 PLN miesiecznie. Wiec przez 18 mc wydalabym 7200 PLN. Natomiast bedac na wielo do tej pory, doliczajac prad i wode na pranie oraz proszek - wydalam niecaly 1000 zl. Pielszuki kupowalam glownie na bazarku, kilka bylo prezentem od rodziny, wiekoszsc udalo mi sie sprzedac, za te pieniadze kupowalam material i sama szylam (szyje). W glownym uzyciu jest u nas tetra plus otulacz mojej roboty oraz nocniki od 9 mc dzieci. Szylam takze pieluszki z polaru i pizamek flanelowych kupowaych na ciuchach.
    Wiec finansowo - przynjamniej dla mnie - wielo wygrywaja.
    K. i J. 17.07.2008, W. 07.02.2013

    1% KRS 0000037904 Cel szczegółowy 26513 Nowacka Katarzyna i Jakub 1% DZIĘKUJEMY!

  15. #15
    Chustopróchno Awatar natala
    Dołączył
    Feb 2008
    Miejscowość
    Londyn
    Posty
    11,975

    Domyślnie

    to ja jeszcze tylko dopisze, ze przy uzywaniu wielorazowek kupa laduje w kanalizacji, a nie na wysypisku (a w efekcie - w wodzie gruntowej). niby z pampersa kupe tez mozna wrzucic do kanalu, ale kto to robi?

    Cytat Zamieszczone przez espejo Zobacz posta
    I wielo zabierają niestety dużo więcej czasu...a tego się akurat nie zregeneruje tak jak wody i powietrza
    naprawde?

    wrzucic do pralki - jakas minuta. wywiesic - moze z 5 (dziec pomaga z zapalem, jak zapalu ma za duzo, to dluzej ). przygotowac do ubrania i ubrac - na pewno nie dluzej niz zalozenie jednorazowki...
    Ostatnio edytowane przez natala ; 25-02-2010 o 23:53
    natala mama Franka (29.11.2007), Wojtka (06.08.2010) i Szymka (07.07.2016). doradca po kursie podstawowym DieTrageschule®
    Never try to help someone unless they are ready to be helped Jeff Foster

  16. #16
    Chustomanka Awatar mamka_klamka
    Dołączył
    Sep 2009
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    1,361

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez erithacus Zobacz posta
    No tak, ale takich pieluch masz 20-30 na dwa lata. Jednorazówek to nawet nie uda mi sie policzyć.
    Poza tym można samemu szyć albo stawiac na nasz rodzimy produkt
    Miałam na myśli raczej ruch na bazarku pieluchowym

  17. #17
    Chustomanka
    Dołączył
    Dec 2009
    Posty
    647

    Domyślnie

    Bardzo fajne jest to, że pieluszki mogą nosić następne dzieci niekoniecznie nasze

  18. #18
    Chustoholiczka Awatar hanti
    Dołączył
    Jun 2007
    Miejscowość
    Warszawa-Żoliborz
    Posty
    5,539

    Domyślnie

    do wielo wliczyłabym jeszcze cały proces produkcyjny, począwszy od samej tkaniny (pule itd) na gotowym produkcie skończywszy, oraz proces rozkładu tejże pieluchy kiedy się już do użytku nie nadaje.

    Szczerze nie wiem czy wielo są eko, ale swego czasu uchroniły moje dziecie od nawracających infekcji
    Doradca-Partner Akademii Noszenia Dzieci

    Kuba (27.01.02), Lola (17.12.03), Kinia Antosia (5.08.06), Kamila Dyś (31.08.08)

    and life's like an hourglass glued to the table,
    No one can find the rewind button girl
    So cradle your head in your hands.
    And breathe, just breathe, whoa breathe, just breathe

  19. #19
    Chustomanka Awatar mamka_klamka
    Dołączył
    Sep 2009
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    1,361

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez hanti Zobacz posta
    do wielo wliczyłabym jeszcze cały proces produkcyjny, począwszy od samej tkaniny (pule itd) na gotowym produkcie skończywszy, oraz proces rozkładu tejże pieluchy kiedy się już do użytku nie nadaje.
    Tylko wielo potrzebujesz na cały okres pieluchowania tyle ile jadnorazówek na kilka dni. To zdecydowanie mniejsza "kupka śmieci"

  20. #20
    Chustoholiczka
    Dołączył
    Dec 2009
    Miejscowość
    miasto
    Posty
    4,457

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez andzia330 Zobacz posta
    Ja mam system łączony tzn. trochę wielorazówek i trochę jednorazówek.

    Dla mnie aspektem EKO jest pupa córeczki która dzieki temu nie "siedzi" całą dobę w "chemii" czyli uogolnionych pampersach nasączanych niewiadomo czym...

    Nie mniej jednak uważam, że przez to zuzywam dużo więcej wody (która na naszej planecie zaczyna byc towarem deficytowym) i więcej energii (to tez towar deficytowy) i to EKO specjalnie nie jest...
    ja też mam tak, stosuję system mieszany.
    Jak byśmy nie patrzyli, cała działalnośc człowieka i jego bytowanie nie jest eko, bo cywilizacja... no cóż, jednakowoż musimy jakoś życ. Paradoksalnie tylko człowiek ma taki rozum, by zadawac sobie takie pytania, nie?
    Ostatnio edytowane przez pania ; 26-02-2010 o 00:54

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •