Strona 3 z 5 PierwszyPierwszy 12345 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 41 do 60 z 98

Wątek: wypadek w nosidle :(

  1. #41
    Chustoholiczka Awatar kubutkowa
    Dołączył
    Feb 2009
    Miejscowość
    Reykjavik / Poznań
    Posty
    3,043

    Domyślnie

    biedne dzieciatko,biedna mama...
    trzymam kciuki za powrót do zdrowia...

  2. #42
    Chustonoszka Awatar Wrotecka
    Dołączył
    Apr 2008
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    121

    Domyślnie

    aż mnie zmroziło, strasznie smutna historia - trzymam mocno kciuki za szczęśliwe i szybkie zakończenie.

    Ja z małą tylko w chuście wychodzę. Wózek nigdzie nie przejedzie (i do mojej mini windy się nijak nie mieści) Przede mną jeszcze idzie dwulatka, idziemy gęsiego - bo u nas odśnieżają ale ścieżka jest jednoosobowa. Chodzimy wolniutko, ale od dziś będę stąpać 3x uważniej.
    Moje dwie ślicznotki: Hania 12.01.2008 i Ola 26.12.2009

  3. #43
    demona
    Guest

    Domyślnie

    Ja 2 razy zaliczyłam upadek z chustą. Na szczęście "na pupę". Bosz.... trzymam kciuki

  4. #44
    Chustoguru Awatar JoShiMa
    Dołączył
    Jan 2010
    Posty
    6,642

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez ankamk Zobacz posta
    Upadek/wypadek miał miejsce w centrum miasta, niedaleko rynku.
    Ja też pierwsze co pomyślałam o odpowiedzialności kogoś za to wszystko.
    Tyle, że rodzina teraz ogólnie ma ważniejsze kwestie. Matka z dzieckiem w szpitalu.
    Ojciec sam z pozostałą dwójką w domu.
    Pewnie znowu komuś się upiecze.
    Co się odwlecze to nie uciecze. Przyjdzie czas to będa swego dochodzić.

  5. #45
    Chustomanka Awatar britta
    Dołączył
    Dec 2008
    Posty
    1,276

    Domyślnie

    o rany, oby maluszek z tego wyszedl!

  6. #46
    Chustomanka Awatar Mania
    Dołączył
    Jul 2009
    Miejscowość
    Czerwionka-Leszczyny, Ornontowice
    Posty
    1,288

    Domyślnie

    kiedys zaczepił mnie facet na ulicy i powiedział, żebym nosiła dziecko na plecach a nie z przodu, bo on własnie kiedys był swiadkiem wypadku - kobieta upadła z dzieckiem. Niestety najczesciej nosze z przodu. A mój mąż ostatnio niósł na rękach starszego synka i poślizgnął się i przewrócił (na parkingu), mały wypadł mu z rąk i spadł na ziemię. Na szczęście nikomu nic się nie stało.

    Mam nadzieję, ze maluszek wyjdzie z tego.
    Mama Stasia (15.04.2006), Róży (25.03.2009) i Helenki (15.10.2011)

  7. #47
    Chustoholiczka Awatar Agut
    Dołączył
    Aug 2009
    Miejscowość
    okolice Grodziska M.
    Posty
    4,325

    Domyślnie

    Ojj rany chyba wolalabym tego nie czytać...... a jeszcze lepiej wolalabym zeby takie wypadki nie miały miejsca!
    trzymam kciuki bardzo bardzo mocno za melństwo! i jego mame tez zeby miałą duzo siły! Ochh oby wszystko dobrze sie skonczylo!

  8. #48
    Chustoholiczka Awatar Liv
    Dołączył
    Mar 2009
    Miejscowość
    Wieś zwana Warszawą, zielone Powiśle
    Posty
    4,318

    Domyślnie

    o rany, aż mnie zmroziło... niech maluch szybko wraca do zdrowia! ja tylko w chuście noszę, wózkiem nie da się przejechać, bo wąskie gardła wśród zasp, a sankami też nie, bo na te wąskie alejki sól sypią. no i nie ukrywam, że jak jest tak ślisko, to chodzę z duszą na ramieniu.
    Mama Zosi (XII.2008), Drobinki [*] i Maksa (V.2012)

    Pochłonęło mnie życie,
    więc w wirtualnym niebycie
    pozostaję do odwołania.



  9. #49
    Chustomanka Awatar dagis
    Dołączył
    Mar 2009
    Miejscowość
    se
    Posty
    542

    Domyślnie



    trzymam kciuki za malenstwo. mam nadzieje, ze szybko wroci do zdrowia!

  10. #50
    Chusteryczka Awatar rebelka
    Dołączył
    Feb 2008
    Miejscowość
    Nowe n/Wisłą
    Posty
    2,905

    Domyślnie

    Trzymam kciuki za maluszka i rodziców...
    U mnie w mieście wczoraj był podobny wypadek, niemowlak wypadł mamie z wózka, na szczęście gruby kocyk zamortyzował upadek. Tyle, że winna była mamusia bo w ręce trzymała papierosa i gdy się potknęła to całym ciężarem upadła na wózek.
    "Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty." Frank Zappa

    Dorota, mama Mateusza - 06.05.2008

  11. #51
    Chustopróchno Awatar Budzik
    Dołączył
    Jan 2008
    Posty
    13,478

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez rebelka Zobacz posta
    winna była mamusia bo w ręce trzymała papierosa i gdy się potknęła to całym ciężarem upadła na wózek.
    IMO papieros nic tu nie ma do rzeczy, jakby go nie miałą, zareagowałaby tak samo - złapałaby za wózek, to odruch, że człowiek szuka punktu oparcia upadając. A jak poleci na wózek, to dzieciak wylatuje z niego jak z procy.

  12. #52
    Chustonoszka Awatar Lukrecja
    Dołączył
    Jun 2008
    Miejscowość
    Szczecin
    Posty
    72

    Domyślnie

    Bardzo współczuję i szybkiego powrotu do zdrowia życzę!

    Oby do wiosny....
    mama Dawidka (23.05.2007) i Michałka (28.07.2009)
    Jako rodzice zawsze musimy mieć skrzydła wystarczająco duże,
    aby otoczyć nimi dzieci
    i osłonić je przed krzywdą czy bólem.
    To figuruje w naszym kontrakcie z Bogiem,
    kiedy bierzemy na siebie odpowiedzialność za ich życie.

    Jonathan Carroll

  13. #53
    Chusteryczka Awatar rebelka
    Dołączył
    Feb 2008
    Miejscowość
    Nowe n/Wisłą
    Posty
    2,905

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Budzik Zobacz posta
    IMO papieros nic tu nie ma do rzeczy, jakby go nie miałą, zareagowałaby tak samo - złapałaby za wózek, to odruch, że człowiek szuka punktu oparcia upadając. A jak poleci na wózek, to dzieciak wylatuje z niego jak z procy.
    Wiesz co mi się wydaje, że idąc po oblodzonej ulicy lepiej jedna ręka zajęta robi różnicę, człowiek inaczej równowagę łapie, gdyby dwiema rękoma trzymała się wózka może by stabilniej szła, fakt, że ja już człowiek na wózek poleci to się niestety nic nie da zrobić.
    "Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty." Frank Zappa

    Dorota, mama Mateusza - 06.05.2008

  14. #54
    Chustofanka Awatar emenemsy
    Dołączył
    May 2009
    Miejscowość
    Pudsey, UK
    Posty
    308

    Domyślnie

    Zdrowia życzę Maluszkowi i sił Mamie!

    Jak ja się cieszę, że u nas już*śniegów od daaaawna nie ma...

  15. #55
    Chustoholiczka
    Dołączył
    Dec 2009
    Miejscowość
    miasto
    Posty
    4,457

    Domyślnie

    strasznie przykre wieści... mam nadzieję, że szybko się zagoi i wyleczy i będzie wszystko ok

  16. #56
    Chustofanka
    Dołączył
    Feb 2008
    Miejscowość
    bytom
    Posty
    401

    Domyślnie

    Okropne ...
    Trzymam kciuki żeby dziecko było zdrowe, bez konsekwencji w przyszłości. Rodzice napewno przechodzą teraz katusze, szczerze współczuję.
    Też bałam się nosić zimą i w większości wygrywał wózek.
    Agnieszka 24.08.2003
    Aleksandra 07.07.2007

  17. #57
    Chustofanka Awatar kaka-llina
    Dołączył
    Oct 2009
    Miejscowość
    Rochester/Kent/UK
    Posty
    286

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez emenemsy Zobacz posta
    Zdrowia życzę Maluszkowi i sił Mamie!

    Jak ja się cieszę, że u nas już*śniegów od daaaawna nie ma...
    no właśnie!!! jak tu były sniegi to najpierw z wózkiem próbowałam walczyc a potem przez dwa tygodnie nie wychodziłyśmy z domu! Tutaj NIC absolutnie NIC nie było odsnieżone... ja się na prostej, suchej drodze potykam wiec na taki lód z dzieckiem nie wyjdę..
    No ale ja mam to szczęście, ze tutaj śnieg się zdarza raz na kilka lat a w polsce nie wiem co bym zrobiła!
    Mam nadzieje, że dzieciaczkowi nic nie będzie! straszna historia!
    Alicja ( 18 08 09) Stasiu (13 09 12)

  18. #58
    Chustoguru
    Dołączył
    Oct 2009
    Miejscowość
    Bydgoszcz
    Posty
    7,056

    Domyślnie

    Bardzo, ale to bardzo współczuję.

    Z tego powodu moje chusty grzecznie leżą na półeczce i czekają na lepszą pogodę. No... czasami się zamotam na jakieś wyjście, ale idę nader asekuracyjnie (dookoła domu).

    Mam nadzieję, że wiosna będzie równie urokliwa jak zima.

  19. #59
    Chustofanka Awatar nadia.r
    Dołączył
    Nov 2009
    Miejscowość
    Warszawa-Białołęka
    Posty
    484

    Domyślnie

    Trzymamy kciuki za dzieciaczka i rodziców, oby wszystko skończyło się dobrze.


  20. #60
    Chusteryczka Awatar wrapsodia
    Dołączył
    Mar 2009
    Miejscowość
    Erlangen Niemcy /czasem Wawa/Jarosław/Klimontów
    Posty
    1,682

    Domyślnie

    Smutna historia. Trzymam kciuki za zdrówko maleństwa.
    Ja w zimie noszę tylko w chuście/nosidle ew. sanki. Wózek w piwnicy, raz go użyłam w zimę i nigdy więcej. Póki co bez wypadku. Zainwestowałam jedynie w buty. Nieważny był dla mnie wygląd buta tylko podeszwa: stabilna, bez obcasów, antypoślizgowa. A co do upadku to bardziej niebezpieczne jest noszenie na plecach, bo z przodu można podeprzeć się rękami. Bądźmy ostrożne.
    Gosia, mama Toli (25/10/2008), dawniej mimezis

    Certyfikowany Doradca Noszenia ClauWi®
    Doradca Akademii Noszenia Dzieci



Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •