od patrzenia na te zdjecia zrobilo mi sie slabo
Mart pomysl dobry
od patrzenia na te zdjecia zrobilo mi sie slabo
Mart pomysl dobry
Warto odświeżać ten wątek żeby nowo pojawiające się tu mamy, szukające często najpierw w przypadkowych sklepach stecjonarnych, gdzie serwują "wisiadła" bo o chustach i nosidłach ergonomicznych nie mają pojęcia, wiedziały że tak nie nosimy!!
http://katarzynapiechowska.pl/
Instruktor techniki wykonywania Masażu Shantala dla potrzeb rodziców i opiekunów dzieci
Doradca noszenia dzieci w chustach po kursie podstawowym Die Trageschule ®
Masaże relaksacyjne
Super pomysł - właśnie wykorzystuje zdjęcia przy tworzeniu ulotki
Doradczyni Akademii Noszenia Dzieci, współpraca z LennyLamb i TULA
Krzyżykowy świat Ewy Chustowanie na Podlasiu JEWA BLOG PORADNI
klikam tu od października 2007...mama magdalenki [07.07] i marcela [08.09]
Akademia Noszenia Dzieci - współzałożycielka i trenerka - szkolenia na doradcę noszenia w chustach i nosidłach miękkich
Buuuuuuuu.......... Dziś będąc u rodziców z moją małą w chuście wyjrzałam za okno i zauważyłam, iż wśród mam na osiedlowym placu zabaw przechadzała się dumnie pewna mama z dzieckiem w nosidle-wisiadle Słowo - aż mnie za serce ścisnęło Ten biedny maluszek wisiał tak sztywno.. te wyprostowane nóżki... mało bliskości.. Wcześniej nie zwracałam na to uwagi, ale od kiedy sama noszę w chuście, mam porównanie. Moja mała szczęśliwy, przytulony - zupełne przeciwieństwo tego nieszczęśliwego dzieciaka-wisiaka Pokazałam tę panią mojej mamie - powiedziała, że to dzięcię z nosidła jest tylko 2-3 tyg. starsze od mojej Gabrysi. Buuuuuuuuuu.... Żałuję, że nie miałam odwagi, by tam pójść i powiedzieć pani, że może zrobić krzywdę swojej córeczce
Gabuszka (02.2010) i Wituś (02.2013)
no to ja podniosę wątek - sama jestem tu od niedawna i na początku w ogóle nie rozumiałam, dlaczego nosidło ergonomiczne tak, a wisiadło nie dla mnie różnicą między nimi jest chyba słowo 'bliskość' - w chuście i nosidle to jest główny cel - aby dziecko było blisko ciebie; w wisiadle - wygoda - nosisz dziecko i masz wolne ręce...
poważny...? ja tam go uwielbiam, to jeden z moich ulubionych
wymianki - sukienki i inne http://www.chusty.info/forum/showthr...36-38-i-44-uff
dziecięce książeczki i zabawki http://www.chusty.info/forum/showthr...%85%C5%BCeczek
Mama Krzysia (30.12.2009) i Weroniki (30.03.2012) co zerkają z pięterka a ich mama nie ma na nic czasu ale siedzi na forum, a co
Jeszcze niedawno nosidło i wisiadło były dla mnie czarną magią, ale dzięki temu wątkowi wiele mi się rozjaśniło i już wiem co jest dobre dla dzidzi a co nie. U mnie zawsze będzie wygrywało nosidło.
Dzisiaj w empiku stanela kolo mnie kobieta z wisiadlem...i mi lzy naplynely do oczu, bo to dziecko wyglada strasznie.
Niestety moje poklady odwagi gdzies zniknely i nie bylam w stanie nic powiedziec. Zreszta zaczelam sobie ukladac w glowie, co molgabym przekazac i jak juz wymyslilam, to jej nie bylo. Pamietam, ze tu byla kiedys ulotka do dawania ludziom na ulicy.
Czy ma ktos ja? ta z Klubu Kangura to raczej nie, chodzi mi tylko o wskazowki przy wisiadle i nosidle i jak dobrac. Bo z taka kartka/instruktazem mysle, ze bedzie mi latwiej.
Poza tym idzie wiosna, wiec pewnie codziennie kogos napotkam (mieszkam kolo ogromnego parku)...
I pomysleć, że jak byłam na początku ciąży to mi się te wisiadła podobały- takie wspaniałe cuś do noszenia "na rękach", jaka wygoda dla mnie i dziecia...
Bez Was pewnie skończyłabym z nim, ale lubię poszperać w necie i być matką wiedzącą co jak i dlaczego.
Fotki na początku postu uzmysłowiły mi kolosalną różnicę.
Ale czuję o co chodzi tylko dlatego, że motamy się w szmaty od miesięcy kilku.
Az mnie pipciok zabolał jak na to patrzę. ałć.
przy pierwszym dziecku niestety kupilam wisiadlo ale chwala bogu tylko 2 razy bylismy i stwierdzilismy nigdy wiecej i to ustrojstwo w pudelku jest w piwnicy. na szczescie teraz mam chuste i jest rewelacyjnie i zalujke, ze starszej nie nosilam w chuscie
o kurcze wyglada to hmm tragicznie i chyba malo komfortowo ja niestety tez bylam nieswiadoma o istnieniu chust przy starszej a szkoda i tez mielismy nosidelko nie takie samo ale podobne zalozylismy raz i tyle poszlo w swiat [bo sie nie dalo wiecej] naszczescie sie to zmienilo
Doradca Noszenia ClauWi®
daleko nie szukając...wczoraj w Łazienkach Królewskich widziałam wisiaka :/ Nie odzywam się narazie do takich rodziców bo mam znikomą wiedzę i nie jestem gotowa na dyskusję, a że należę do śmiałych osób i pyskatych to jak będę miała przy sobie/na sobie chustę z dziecięciem i przygotowanie merytoryczne - nie odpuszczę!
Przy okazji: chciałabym ogłosić, że mam na stanie taki gadżet (dostałam od koleżanki, która poza tym dała mi wiele bardzo potrzebnych rzeczy-chwała jej za to! a że nie wiedziała, że wisiadło jest be... wybaczam) Chętnie oddam dla dobra nauki - by na kursie pokazać ludziom jak się w tym źle nosi. Mieszkam w Warszawie ale jak przyda się gdzieś w PL to jestem skłonna je wysłać.
Ma doszyty pas biodrowy (przez tę koleżankę, widać w nim trochę ponosiła ) ech, sama miałam całkiem neutralny stosunek do tego nie znając szczegółów. Moja mama często argumentowała sugestie by wsadzić w to dziecko, że "skoro to sprzedają i tyle osób używa to chyba nie jest takie straszne/szkodliwe" no nie może być....producenci dziecięcych akcesoriów się nie mylą ;p i wszystko co produkują jest nam niezbędne
to co? ktoś się połasi na wisiadło?
Wczoraj widziałam w zoo dziecko na oko 3-5 miesiący przodem do świata w wisiadle z poszerzanym panelem - wyglądało jak pajacyk - nóżki nie wisiały tylko były w wymuszonym rozkroku. Naprawdę odnoszę wrażenie, że już lepsze jest wiszenie w tych zwykłych wąskopanelowych wisiadłach.
Jestem tutaj od dziś , w temacie na razie zielona jednak różnice widzę gołym okiem . Kiedy urodziłam pierwsza córeczkę a było to prawie 12 lat temu nosidła tego typu ,a pewnie i nawet gorsze były bardzo " na czasie" Nikt wtedy nie mówił o "bliskości " jednak nigdy nic nie zmusiło mnie do jego kupienia . Teraz czekam na druga córeczkę i jestem pewna ze bedziemy zachwycone chustami.
Wybaczcie odświeżanie wątku wisiadeł, ale myśle że to ważne. Koleżanka ma mies. dziecię. Pokazałam chustę i spiącego w niej mojego żuczka, ale wykazała opór mówiąc że trudne to wiązanie itd. Ma za to nosidło-dyndadełko. Nie jestem z tych moralizujących, ale chętnie podrzuce jej materiały dlaczego nie jest to najlepszy wybór. Macie coś? Artykuły, może wypowiedz jakiegoś fizjoterapeuty..najlepiej w wersji cyfrowej. Wielkie dzięki