doczytalam, ze kwas mlekowy to zmiekczacz wody
doczytalam, ze kwas mlekowy to zmiekczacz wody
Taaa zmieniłam zdanie...Potion jednak nie dopiera
Zapieralam mydłem galasowym. Pieknie dopiera ale mikrofibra przestała chłonąć i zaczęła smierdzieć. Pranie w płynie do naczyń pomogło. I co dalej. Zatem jakiego używać.
Każdy z proszków dostępnych w sklepie stacjonarnym prócz Dzidziusia ma polikarboksylaty (E sensitive, Persil sensitive, Bobas, Lovela). Ale Dzidziuś i Bobas mają za to fosforany i fosfoniany
Jednym słowem każdy zły albo każdy dobry tak samo.Teraz tylko jedno istotne jak dopierają i czy dziecko je toleruje. No i cena.
no i teraz posypie się grad pomidorów.... ale napiszę: w związku z poniższym, ja pozostaję przy visirze, w którym piorę od początku. Orzechy do mnie nie przemówily. Mam klopot, czy je wyjmowac przed płukaniem z pralki itd. Używam malutko proszku, zapieram ręcznie szarym mydłem co brudniejsze plamy, a pieluszki od razu. Daje na podwójne płukanie.
A tam, od razu grad pomidorów, skoro te wszystkie "cudowne, ekologiczne, niealergizujące i jakie tam jeszcze" proszki wszystkie na jedno kopyto. A jak z chłonnością pieluch po tym mydle?
Apieram mydłem na plamy i nic sie nie dzieje, wszystko chłonie dobrze
aaa tam...zapierałam mydłem żółciowym tym z rosmana i co i pieluchy nadawały się do moczenia w płynie do naczyń...śmierdziały i nie chlonęly. Oczywiście pomogło fantastycznie..nie było plam. Płyn też pomógł na ten smrodek. Teraz chyba zacznę prać w normalnym proszku skoro tak piszecie. Tylko jak mala to zniesie?? Zobaczymy...
Drugie płukanie jest w zimnej wodzie w pralce...to mydło niekoniecznie się dobrze wypłukuje. Przynajmniej u mnie.
ja zapieram identycznym mydłem i jest ok. moze to woda?
ostatnio kupiłam proszek z rossmanna, wkurzona tym, ze te wszystkie drogie proszki tak samo nie dopierają, a że do kilku produktów rossmannowych się przekonałam, to postanowiłam zaryzykować
z efektów jestem zadowolona, ale nie mam opakowania, zeby sprawdzić skład - może dzisiaj kupię i spiszę
a tabelka bardzo pomocna!
„Dziecko najwięcej miłości potrzebuje wtedy, gdy najmniej na nią zasługuje”
Zuzia '02, Janek '04, Ewa '08
Używałam płynu do prania z rossmanna - niestety był średni.
Ale komu o tym mówię, to patrzą na mnie jak na wyrodna matkę. W jakiejś ksiązce przeczytałam, że to głónie producentom proszków dziecięcych zależy by rodzice byli przekonani, że są one niezbęne, i mnie to przekonało. My mielismy jedna taką paczkę, jak się kończyła to na próbę parę bodziaków wrzuiłam z naszym praniem, nic sie nie działo więc piorę ciuszki z naszymi ubraniami.
Zosia - przyniosłaś nam wiosnę 21.03.2009
Kazik - Zimowy Okruszek 12.02.2014
Witek - Wielka Niespodzianka 06.08.2018
uff, ciesze się, że nie jestem sama
nie wiem, jak dzieckiaczki alergiczne, ale moje ok, nie ma problemów
Na temat składników proszków do prania wygrzebałam takie coś
www.wecf.eu/cms/download/2004-2005/maria_pol.doc
podbijam bo temat dla mnie na czasie