Strona 1 z 2 12 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 20 z 33

Wątek: trening nocnikowy- starsze dzieci

  1. #1
    Chusteryczka
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    pomiędzy Łodzią a Warszawą
    Posty
    1,620

    Domyślnie trening nocnikowy- starsze dzieci

    jestem bardzo ciekawa, jak radzicie lub radziłyście sobie z treningiem nocnikowym u swoich dzieci. będę wdzięczna za wasze opisy, jestem niezmiernie ciekawa waszych doświadczeń. wiele z was ma to już za sobą: hanti, vega, lizzy, kad, wroba, donkaczka....
    Trener Szkoły Noszenia ClauWi®, http://www.clauwi.pl

  2. #2
    Chustomanka Awatar Jazzoo
    Dołączył
    Apr 2007
    Miejscowość
    Sztokholm
    Posty
    1,295

    Domyślnie

    Z nasza starsza corka przebieglo to bardzo latwo musze powiedziec.
    Jak miala ok. 2 latek to wstawala po nocy z sucha pieluszka.
    Dostalismy nocniczek od babci ktory gral melodie jak sie do niego nasiusialo, i on sie corce bardzo spodobal, i my przy okazji robilismy "wielkie halo" (klaskalismy, wolalismy brawo itd.) przy kazdej okazji udanego siusiania w nocniczek, co tez jej sie spodobalo i bardzo szybko i lagodnie przebieg nam ten okres treningu nocnikowego.

    Zobaczymy jak bedzie z nastepna corcia.
    mama A-99, I-06, M-10 i M-12

  3. #3
    Chustomanka Awatar marta
    Dołączył
    Jun 2007
    Miejscowość
    W-wa
    Posty
    938

    Domyślnie

    Zosię zaczęłam nocnikować jak miała rok i 8 miesięcy, ale to było dla niej za wcześnie, zupełnie nie chciała współpracować, choć miała pewne "sukcesy". Odpuściłam na dwa miesiące, przy drugim podejściu już się udało.

    To był akurat bardzo upalny sierpień, nie zakładałam Zosi pieluchy ani majtek, nocnik stał w pokoju i mogła z nim robić co chciała. Obserwowałam ją, i jak tylko wydawało mi się, że się napina, proponowałam jej nocnik. Często udawało się złapać Równie często nie udawało się, ale jak tylko widziałam, że leje na podłogę, to sadzałam ją na nocnik. Każdy sukces nagradzany był brawami i pochwałami.

    Z siusianiem poszło łatwo, gorzej było z kupą, nie chciała robić na nocnik, tylko w pieluchę. Wołała, że chce, i trzeba było założyć jej pieluchę, żeby zrobiła. Trwało to kilka tyg, i wreszcie się przekonała, że do nocnika też można.

    Jeszcze przez jakiś czas nosiła pieluchę na spacery, pierwsze spacery bez pieluchy bywały mokre, ale to było gorące lato, więc żaden problem. Po jakimś czasie pieluchy po drzemkach były suche, to przestałam je zakładać. Wiele razy zlała się do łóżeczka, ale wiedziała, że to niedobrze i starała się tego nie robić, ewentualnie wołała nas, żeby ją wysadzić.

    Z perspektywy czasu wydaje mi się, że łąawo jej ta nauka przyszła, ale tak naprawdę było duuużo wycierania i prania Zosia sama po sobie sprzątała, może to ją motywowało. Wszystko w atmosferze pełnej akceptacji i spokoju, zawsze jej powtarzaliśmy, że nic się nie stało, posprzątamy i nie będzie śladu, a następnym razem będzie lepiej.
    Marta, mama Zosi, Ignasia, Tosi i Jasia. http://oppamama.blogspot.com

  4. #4
    Chustomanka Awatar Ajka
    Dołączył
    Aug 2007
    Miejscowość
    Katowice
    Posty
    1,309

    Domyślnie

    jak moja starsza córcia miała 1,5 roku pojechałyśmy do sanatorium i tam któregoś dnia jak chciałam jej pieluchę założyć to zaczął się krzyk no to już z nią nie walczyłam tylko nie założyłam i od tego czasu załatwiała się do nocnika ....czasami oczywiście jeszcze jej się zdarzyło zapomnieć ale rzadko i w nocy też już było sucho, ja nawet kupiłam jeszcze paczkę pieluch na no żeby było i nawet jej nie zaczęłam bo nie było takiej potrzeby z resztą moja Julcia to ze wszystkim taka była i ze smoczka sama zrezygnowała jak miała rok , od cycusia też sama się odstawiła ( wcześniej niż mama planowała)
    mam nadzieję cichutką że z Misiem też tak łatwo pójdzie
    "co zesłał los trzeba będzie stracić " 13.11. 2000 Kubuś i Franus (25tc) [*][*] 14,09 2004 2 fasolki(5tc) [*][*] ; kruszynka 08. 2012
    jesienna panienka 14.09.2001[/COLOR]; zimowy chłopak 22.02.2007; letni chłopaczek 03.07.2009
    Chustopróchno ze mnie


    na urlopie od 2000 roku

  5. #5
    Chusteryczka Awatar kajkasz1
    Dołączył
    Jun 2007
    Miejscowość
    Chojnice
    Posty
    1,644

    Domyślnie

    Ja byłam oporna jeśli chodzi o trening nocniczkowy Kacpra, może przez uwagi teścia, który bardzo naciskał.
    Kajka, żona Macieja, blogująca mama trzech synów - stary blog , nowy blog



  6. #6
    Chusteryczka
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    pomiędzy Łodzią a Warszawą
    Posty
    1,620

    Domyślnie

    te wasze dzieciaczki są wspaniałe. a jak super poczytać o takich wyrozumiałych mamach, które nie robią terroru nocnikowego! jedno widać jak na dłoni: każde dzieciątko jest inne
    Trener Szkoły Noszenia ClauWi®, http://www.clauwi.pl

  7. #7
    Chustoholiczka Awatar Linda
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    Stare Babice
    Posty
    5,004

    Domyślnie

    U nas tez nie bylo terroru nocnikowego... Kiedy Savcia miala 20 miesiecy odwiedzilismy rodzicow w Polsce, byl piekny maj, bardzo cieplo. Rodzice maja domek z duzym tarasem. Mama zasugerowala, aby malej zdjac pieluszke. Savia lubila biegac na bosaka w samej tylko spodniczce, taka slodka dziewczynka Nowy nocniczek postawilismy w widocznym miejscu na tarasie, wytlumaczylysmy do czego sluzy nocnik, mala uparcie sadzala na nocnik swoja lale. Kiedy Savana obsikala sobie nogi, pobiegla do nocnika, ale oczywiscie bylo juz po wszystkim Pochwalilismy ja. Za drugim razem prawie zdazyla.

  8. #8
    Chusteryczka Awatar visenna2
    Dołączył
    Jun 2007
    Miejscowość
    Warszawa Białołęka
    Posty
    1,820

    Domyślnie

    Ja własnie usiłuję nauczyć Zuzę nocnika, bo jest taka wielka że największy rozmiar pieluch ledwie sie na niej dopina... Na razie zero współpracy, wściekły protest. Może po prostu jeszcze nie czas
    ChustoHolizm
    Zuzia 21.12.2005
    Ania 26.06.2008
    Mateusz 04.08.2011

    Doradca - Partner Akademii Noszenia Dzieci

  9. #9
    Chustofanka
    Dołączył
    Sep 2007
    Miejscowość
    Warszawa Zacisze
    Posty
    194

    Domyślnie

    Muszę przyznać, że temat jest dla mnie szczególnie interesujący, bo przy Marcie miałam ogromne problemy. Podejrzewano Ją o najróżniejsze schorzenia, bo zupełnie nie kontrolowała siusiania. Z kupką poszło szybko i bez problemu, ale siusianie - koszmar. Podchodziłam do prób nocniczkowych od ok. 1 roku życia. Bardzo to lubiła, ale nic poza tym. Od 1,5 r. ż próbowałam co miesiąc odstawic pieluchy na tygodzień, ale to była porażka - siusianie po 15-20 razy dziennie, nie miałam tyle ubrań. Mokre Jej nie przeszkadzało. Nic nie działało. Kiedy skończyła 2 lata i 2 miesiące powiedziałam sobie dość i definitywnie odstawiłam pieluchy, ale sytuacja nadal była ciężka, bo nawet do 10 zsiusiań dziennie. Wydawało się, że Marta zupełnie nad tym nie panuje, nie czuje, na twarzy nie pojawiał się nawet cień jakiegokolwiek czucia siusiania. Na każde najkrótsze nawet wyjście z domu zabierałam kilka kompletów ubrań na zmianę. Fotelik samochodowy zabezpieczałam na najróżniejsze sposoby... Około 3 roku życia zaczęło się poprawiać, ale nadal zdarzają się wpadki, a wnocy to my musimy przez sen Ją wysadzać, bo nie obudzi się na siusiu, tylko zrobi do łóżka i nawet nie poczuje.

    Bardzo się tym stresowałam, ale najwyraźniej są dzieci, którym połączenia między pęcherzem a mózgiem dojrzewają z dużym opóźnieniem - tak mi to tłumaczyła pediatra. Możecie sobie wyobrazić, jaka byłam załamana przebierając niemal 3 latke po raz 8 w ciągu jednego dnia. Staralam się bardzo nie przekazywać negatywnych emocji Marcie i nie dokładac Jej problemów, a raczej wspierać i przypominać zanim zdarzy się wpadka, ale to naprawdę trudna sytuacja.

    Zazdroszczę mammo dzieci, które w ciągu tygodnia oduczaja je od siusiania w pieluchy. Może z Małgosią będzie lepiej


  10. #10
    Chustoholiczka Awatar hanti
    Dołączył
    Jun 2007
    Miejscowość
    Warszawa-Żoliborz
    Posty
    5,539

    Domyślnie

    z Kubą to była absolutna porażka Kubek nie miał najmniejszej ochoty na współpracę powiedziałam dość jak miał 2 lata i 4 miesiące, dłuuugo musiałam nosić 2-3 zmiany ciuchów ze sobą, w nocy spał w pampersie prawie do 5 urodzin :/
    Przebadany od góry do dołu, pomógł system nagród za suche nocki Karola nauczyła się od Kuby mając rok i 10 miesięcy zrezygnowała z pieluch, mam nadzieję że Kini też tak sprawnie pójdzie, na razie przychodzi i pokazuje że już ma mokro, ale ja sie ciesze że to zauważa w końcu to pierwszy krok
    Doradca-Partner Akademii Noszenia Dzieci

    Kuba (27.01.02), Lola (17.12.03), Kinia Antosia (5.08.06), Kamila Dyś (31.08.08)

    and life's like an hourglass glued to the table,
    No one can find the rewind button girl
    So cradle your head in your hands.
    And breathe, just breathe, whoa breathe, just breathe

  11. #11
    Chustonoszka
    Dołączył
    Nov 2007
    Miejscowość
    WrocÂław
    Posty
    68

    Domyślnie

    Moje dziecię (2 i 2 miesiące) nie ma ochoty na współpracę - wie do czego służy nocnik i wszystkie zabawki tam sikają, ale Joasia woli sobie sikać w majty i nawet jej nie przeszkadza, że cała mokra lata po domu. Chodzi bez pieluchy, ale to nic nie daje, woli nasikać na podłogę niż do nocnika. Jak próbowałam ją sadzać i zajmowac czymś to się buntowała, więc odpuściłam, żeby nie miała złych skojarzeń. Brawa i wspólne wylewanie siuśków, jesli już raz na miesiąc się uda zrobić do nocnika też nie skutkują. Chyba jeszcze nie jej czas, albo ja mało pomysłowa jakaś...



  12. #12
    Chustoguru Awatar petisu
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    Zielona Góra
    Posty
    8,828

    Domyślnie

    Luśce się jeszcze nigdy nic na nocnik nie udało zrobic..., a jak zakupiliśmy sprzęt (miała rok), to był absolutny szał. Tak tylko wchodziła do łązienki, a łaziła za mną, to trzeba byo ją posadzic. Z gołą pupą oczywiście. Nigdy jednak nie siedziała wystarczająco długo, a ja bałam się za bardzo namawiac (przekora mała od urodzenia). Pielucha jej bardzo przeszkadza, zaraz po zasiusianiu rząda zmiany, nie chce zakładac nowej. Jak biega bez pieluchy i się zsiusia, to przybiega prosząc o pomoc ("popop") i sama dzielnie podłoge wyciera, ale nocnik.... Może gdyby można było stac zamiast siedziec...
    www.gugu-gaga.pl chusty Didymos i nosidła KiBi
    gugu-gaga.pl na Facebooku

    Łucja 23.03.06.&Milana 10.06.09.&Marshall 11.03.14.

  13. #13
    Chustonoszka
    Dołączył
    Nov 2007
    Miejscowość
    WrocÂław
    Posty
    68

    Domyślnie

    o o o! tak! stać, zamiast marnowania czasu na zbędne nasiadówki, przecież zawsze jest coś ciekawego do zrobienia. Asia zawsze dzielnie posprząta, nawet majteczki włoży do pralki, bo mokre, ale nocnik to chyba tylko sprzęt dla lalek Nic to, kiedyś się w końcu uda



  14. #14
    Chustomanka Awatar marta
    Dołączył
    Jun 2007
    Miejscowość
    W-wa
    Posty
    938

    Domyślnie

    O tak, sikanie na stojąco to wielka frajda Isiek korzysta z każdej okazji i leje do wanienenki. Może to jest sposób. Niech najpierw dziecko nauczy się kontrolować zwieracze, a potem uczyć je gdzie powinno się robić.

    Już o tym pisałam, ale im dłużej myślę, tym więcej szczegółów sobie przypominam

    Zośka nauczyła się kontrolować zwieracze jak miała ok 22 miesięcy, ale nie chciała korzystać z nocnika. Załatwiała się dopiero jak założyłam jej pieluszkę, potem trzeba było ją od razu zdjąć. Kibelek i wanna tez były ok, ale nocnik tylko od zabawy, albo jak ją złapałam "w locie". Jeśli za długo nie zakładałam pieluchy, to nie wytrzymywała i lała na podłogę.

    Uznałam wtedy, że wszystko jest w porządku, potrafi się powstrzymać i poczekać na odpowiednie, wg. niej, warunki, a nocnik przyszedł z czasem.
    Marta, mama Zosi, Ignasia, Tosi i Jasia. http://oppamama.blogspot.com

  15. #15
    Chusteryczka Awatar Kanga
    Dołączył
    Jun 2007
    Miejscowość
    Warszawa,Mokotów
    Posty
    2,709

    Domyślnie

    no ja pisałam juz gdzies o tym.. Ania dość szybko pożegnała się z pieluszką.. miała 1,5 roku jak przestałam jej zakładac pampersy prawie wogóle ( tylko na spacery ).. po domu zazwyczaj tetra i majtasy bawełniane.. to pomogło .tylko duzo było sprzątania
    jeszcze przed dwugim rokiwm życia przestała siusiac w nocy . owszem czasem wpadki się zdazały ( nawet dziś jak się niexle zabawi to się jeszcze zdarza posiusiać)

    Franek juz zaczął łapac o co chodzi z nocnikiem. wczesniej jak w czasie wakacji nie pracowałam, zauwazyłam, że np w chuście on kupki nie zrobi.. on pokazuje jak mu się chce.. Teściowa tez to załapała i zaczęłyśmy go na kupkę wysadzać ( owszem nie zawsze zauwazymy sygnały ale staramy się) .
    Franko nocnik bardzo lubi.. najlepszą zabawa ostatnio jest .. wspólne siusianie.. Franek widzi jak ania siada na sedes, biegnie po swój nocnik i .. siada nawet próbuje zdjąć rajtki mówi sisi i ee na nocnik .. czasem mam wrażenie, ze wie o co chodzi. - nie sadzam go na silę na nocniku siada rano, po spaniu przed kąpiela i zawze kiedy sam chce. no i kiedy widac, że bedzie kupka
    więc chyba pora przejśc na tetrę niech skojarzy, że siusianie w majty jest niewygodne.

  16. #16

    Domyślnie

    Mój Paweł (2 lata i 2 m-ce) nadal sika w pieluchy. Z kupką to różnie bywa raz chce usiąść i wtedy zrobi i jedno i drugie, a innym razem nie ma takiej możliwości nie chce i już. Najgorsze jest to, że czasem nawet nie chce mu się mnie poinformować, że coś w gaciach siedzi i tak łazi z tą kupą póki jej nie wywącham Próbowałam mu nie zakładać pieluch w wakacje, ale co chwile sikał mi w majtki i w końcu wymiękłam.
    Przyznaje się bez bicia, że trochę w tym mojej winy, bo może jak bym się naprawdę za niego wzięła to byłoby po kłopocie, ale jakoś tak nie mam cierpliwości w tej ciąży. Nie stresuje go na siłę, bo w końcu odniesie to odwrotny skutk. Póki co bardzo się cieszę, że czasem jak go spytam czy chce kupke to chętnie siada na nocniku i ją robi. Wiem, że wiele dzieci właśne z grubszą sprawą ma problemy.
    W każdym razie kwestia odstawienia pieluch mnie trochę nurtuje i nie bardzo wiem co mam dalej zrobić. Czy jest sens teraz to zmieniać? Lada chwila na świat przyjdzie drugi sroszek i obawiam się, że na utulanie się z obsikanym Pawłem mogę już nie mieć cierpliwości. W dodatku jest prawie zima i trochę tych ciuchów na sobie ma do przebrania w razie awarii.
    Ułatwieniem byłyby dla nas takie getruszki:
    http://www.kleinsmekker.dk/product.asp? ... =28&page=1
    wtedy szybko bym mu majtki zdjęła.
    Nie wiecie gdzie takie kupić, bo babylegs aż takie długie chyba nie są? Jak nigdzie nie trafię to chyba jakieś rajtki obetnę

  17. #17
    Chusteryczka Awatar Kanga
    Dołączył
    Jun 2007
    Miejscowość
    Warszawa,Mokotów
    Posty
    2,709

    Domyślnie

    no rozwiązaniem są pieluchy terowe i getry najlepiej ucięte rajty aby długie az do pupy były ..wtedy nie będzie az tak zasikany a w nogi ciepło

  18. #18
    Chustomanka Awatar marta
    Dołączył
    Jun 2007
    Miejscowość
    W-wa
    Posty
    938

    Domyślnie

    Anie, kup getry w h&m obetnij przy pupie i obręb jakimś elastycznym ściegiem. My te getry nosimy już dłuższy czas i są świetne para kosztuje ok 24 zł, kolory nie są oszałamiające, ale różowy (ulubiony Iśka ) mieli.
    Mój synek kocha różowy, wszystko nosi różowe, a jak chcę coś innego mu założyć to protestuje
    Marta, mama Zosi, Ignasia, Tosi i Jasia. http://oppamama.blogspot.com

  19. #19
    Chustonoszka
    Dołączył
    Nov 2007
    Miejscowość
    WrocÂław
    Posty
    68

    Domyślnie

    Ania (wroba) - mam córcię w takim samym wieku, co Twój synek i lada dzień wyjdzie na świat druga latorośl, a moja panna ma w nosie sikanie nocnikowe. Po prostu ma za dużo do zrobienia i nie zwraca uwagi na to, że ma majty mokre. Bez pieluchy gania juz od kwietnia i nie widac efektów, ba - nawet jest coraz gorzej, bo wcześńiej to jak się zesikała to chociaz siadała na nocnik po fakcie, a teraz nawet nie chce słyszec o zmianie mokrych ciuchów - chyba jej z tym dobrze. Jak widac są różne dzieci i my musimy czekac, az nasze indywidua "same" zdecydują, kiedy przyszła na nie pora. Pozdrawiam cieplutko.



  20. #20
    Chustoguru Awatar petisu
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    Zielona Góra
    Posty
    8,828

    Domyślnie

    Ekhem...babylegs są takie długie. Zwykłe są długości Luśkowej nóżki (koło 85 cm-Luśka, nie nóżka), czyli jakieś 29 cm, ale są też superdługie, które mają prawie 40 cm.
    www.gugu-gaga.pl chusty Didymos i nosidła KiBi
    gugu-gaga.pl na Facebooku

    Łucja 23.03.06.&Milana 10.06.09.&Marshall 11.03.14.

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •