Szwagierka pozazdrościła nam chusty, a jej córka ma 8,5 miesiąca. Oczywiście obiecałam jej że jak następnym razem przyjadę to spróbujemy zachustować Anielkę, ale jak? Po prostu w kieszonkę na dobry początek? Jak myślicie, jest jakaś szansa na to że dziecko da się jeszcze przywiązać i że będą się nosić? Dodam że dziecko jest szalone i bardzo żywe.