ja lubię kolor. Dlatego wystartowałam od koktajlu ogrodowego Girasola.
Ale generalnie najlepiej czuje się w kolorach ziemi, dlatego tak zachwyciło mnie zieleniejące indio. Miałam też natura lnianego i był tak piękny, że bym go nigdy nie zafarbowała. Ale konopie puściłam pod farbę, tylko nie wiedziałam czy fiolet czy turkus, wygrał ten drugi. Miałam też zgaszony róż choć przypadkowo.

najlepiej czuję się w BB Passion Fruit-to moja gama
ale fioletowe pawie natychmiast mnie urzekły.
mam jeszcze oliwkową mandukę.

jak bym miała brać zarę to lemongrass lub curry.