Strona 3 z 3 PierwszyPierwszy 123
Pokaż wyniki od 41 do 59 z 59

Wątek: czy komus zaszkodzila chusta

  1. #41
    Chustofanka Awatar esther
    Dołączył
    Apr 2009
    Miejscowość
    Gliwice
    Posty
    379

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez kubasik1978 Zobacz posta
    czy zaszkodziła? ... chyba nie
    ale mam wątpliwości - napewno nie pomogła
    moja mała ma obniżone napięcie mięśniowe
    oczywiście to nie przez chustę ale myślę że noszenie pomogło małej utrwalić nieprawidłowe wzorce ruchowe
    gdybym wcześniej była mądrzejsza o wiedzę którą teraz posiadam bardziej bym uważała - ograniczyłabym noszenie
    moje doświadczenia nasuwają mi jednoznaczny wniosek czy ktoś sie ze mną zgadza czy nie:
    chusta nie szkodzi dzieciom absolutnie zdrowym jeśli jednak jest lub chociażby podejrzewacie że może być coś nie tak z maluchem skonsultujcie noszenie z odpowiednim specjalistą

    pozdrawiam gorąco wszystkich noszących
    my się narazie rehabilitujemy
    z niecierpliwością czekam kiedy wrócę do Waszego grona
    No właśnie noszenie jest nie wskazane przy osłabionym napięsicu mięśniowym, do czasy wyleczenia, ale to jest choroba. Zdrowym dzieciom nie szkodzi, a przy niektórych schorzeniach wręcz pomaga, tak jak dziewczyny już pisały, np. przy dysplazji. Cztałam też, że odopwiednie wiązanie, pod okiem specjalisty wspomaga leczenie asymetrii i innych nieprawidłowości ułożeniowych.
    Doula
    Certyfikowany Doradca Noszenia ClauWi®
    www.chusty-gliwice.pl

  2. #42
    Chustofanka Awatar olivka
    Dołączył
    Jul 2008
    Miejscowość
    Gdańsk
    Posty
    282

    Domyślnie

    Słuchajcie, czy ktoś może mi łopatologicznie wyjaśnić, dlaczego noszenie w pionie noworodka w za luźno dociągniętej chuście może zaszkodzić dziecku? W sensie, ja wiem że szkodzi dziecku na kręgosłup, mnie samej ten poziom wiedzy wystarczył, a teraz potrzebuję rzeczowych argumentów, żeby wyjaśnić komuś.



    www.kamome.eu - moje pluszaki

  3. #43
    Chustomanka Awatar Kirah
    Dołączył
    Feb 2009
    Miejscowość
    Zielonki/Kraków
    Posty
    1,059

    Domyślnie

    Mojej Marcelinie chusty szkodzą bardzo, bo je notorycznie rozwleka, a potem się o nie potyka. Jak wczoraj wyrżnęła łbem o podłogę, to echo poszło.

  4. #44
    Chustoholiczka Awatar Padthai
    Dołączył
    Apr 2008
    Miejscowość
    Wrocław, Kłodzko
    Posty
    3,204

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Kirah Zobacz posta
    Mojej Marcelinie chusty szkodzą bardzo, bo je notorycznie rozwleka, a potem się o nie potyka. Jak wczoraj wyrżnęła łbem o podłogę, to echo poszło.
    :lol
    Tomek (III.07) Asia (X.09)

    Doradca po kursie średniozaawansowanym Die Trageschule® Dresden
    http://fotelik.blox.pl/html

  5. #45
    Chustoholiczka Awatar Padthai
    Dołączył
    Apr 2008
    Miejscowość
    Wrocław, Kłodzko
    Posty
    3,204

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez olivka Zobacz posta
    Słuchajcie, czy ktoś może mi łopatologicznie wyjaśnić, dlaczego noszenie w pionie noworodka w za luźno dociągniętej chuście może zaszkodzić dziecku? W sensie, ja wiem że szkodzi dziecku na kręgosłup, mnie samej ten poziom wiedzy wystarczył, a teraz potrzebuję rzeczowych argumentów, żeby wyjaśnić komuś.
    w za luznej
    - uklad kostny jest nie dojrzaly , chrzastki mieciutkie, miesnie jeszcze nie trzymaja kregoslupa i nie ma wyksztalconych krzywizn, do tego opadajaca wielka, ciezka glowa
    - trzymanie noworodka w pionie, bez dobrego podparcia kregoslupa, na calej jego dlugosci, zbytnio go obciaza, mogac doprowadzic do asymetrii, deformacji lub urazow przez: zbytnie obciazenie w pionie chrzastek i kregow nieprzygotowanych na takie obciazenie , przez wygiecia kregoslupa na boki lub wyprostowanie go a nawet przegiecie do tylu i przez opadanie glowki do tylu
    - stwarza to takze dyskonfort psychiczny dla dziecka, ktore nie czujac oparcia moze odczuwac niepokoj i rozdraznenie - objawia sie to np prezeniem lub placzem
    Ostatnio edytowane przez Padthai ; 19-02-2010 o 01:03
    Tomek (III.07) Asia (X.09)

    Doradca po kursie średniozaawansowanym Die Trageschule® Dresden
    http://fotelik.blox.pl/html

  6. #46
    Chustonówka Awatar bollyanna
    Dołączył
    Dec 2009
    Miejscowość
    Wrocław
    Posty
    20

    Domyślnie

    Byłam wczoraj u ortopedy na kontroli bioderek i z mała wszystko dobrze, ale byłyśmy oczywiście w chuście i jak motałam młodą do wyjścia przyuważyła mnie pani rejestratorka-pielęgniarka... No i jak nas tylko zobaczyła to stwierdziła tonem nieznoszącym sprzeciwu, że te całe chusty to jest ZŁO.

    No więc ja spytałam od razu, dlaczego tak uważam, a ona że to lekarze tak zawsze tłumaczą:

    1. Kręgosłup wygięty w C - zło.
    2. Jak rodzic idzie to się kołysze i nogami tupie, i to jest dla dziecka takie straszne łup-łup, jak dla nas kroki wielkoluda... że dla kręgosłupka zabójcze.
    3. A w ogóle to jest nowinka i dopiero po latach wyjdzie, jakie to noszenie szkodliwe - tak samo było z siedzeniem przed komputerem, na początku nikt nie wiedział, że będzie takie szkodliwe.

    Próbuję olać te mądrości i się nie przejmować, ale ja tak mam, że jak mi coś ktoś powie, to się przejmuję strasznie... I teraz już nic nie wiem

  7. #47
    Chustomanka
    Dołączył
    Jan 2010
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    631

    Domyślnie

    nam ortopeda powiedział, że jak najbardziej nosic w chuście ale brzuszkiem do brzuszka a nie w kołysce

  8. #48
    Chustoholiczka Awatar Padthai
    Dołączył
    Apr 2008
    Miejscowość
    Wrocław, Kłodzko
    Posty
    3,204

    Domyślnie

    moj ortopeda byl zachwycony
    Tomek (III.07) Asia (X.09)

    Doradca po kursie średniozaawansowanym Die Trageschule® Dresden
    http://fotelik.blox.pl/html

  9. #49
    Szukajguru
    Dołączył
    May 2009
    Miejscowość
    Sopot/Gdańsk
    Posty
    7,472

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez bollyanna Zobacz posta
    1. Kręgosłup wygięty w C - zło.
    2. Jak rodzic idzie to się kołysze i nogami tupie, i to jest dla dziecka takie straszne łup-łup, jak dla nas kroki wielkoluda... że dla kręgosłupka zabójcze.
    3. A w ogóle to jest nowinka i dopiero po latach wyjdzie, jakie to noszenie szkodliwe - tak samo było z siedzeniem przed komputerem, na początku nikt nie wiedział, że będzie takie szkodliwe.
    1. A dziecko w brzuchu u mamy to wyprostowane jest całe, tak? :>
    2. Przeraża mnie, jak widzę, co niektórzy rodzice wyprawiają z dzieckiem w wózku, w sensie jak bardzo telepią wózkiem po różnych wertepach żeby dziecko spało/nie płakało/cokolwiek innego To dopiero musi być zdrowe dla kręgosłupa dziecka
    3. Nowinka - a wszyscy od tysięcy lat używają wózków, tylko teraz w Europie takie fanaberie, że dzieciaki w szmaty zawijają, i modne chcą być

  10. #50
    Chustoholiczka Awatar Padthai
    Dołączył
    Apr 2008
    Miejscowość
    Wrocław, Kłodzko
    Posty
    3,204

    Domyślnie

    a sie czepiacie personelu medycznego
    nieladnie
    a przeciez perosnel ma swoj rozum i wie lepiej
    mnie pielegniarka na polozniczym uswiadamiala, trzymajac strzykawke w reku wykierowana w moj brzuch i trzesac sie z oburzenia, ze krzywde dziecku robie , bo kom. trzymam na lozku obok dziecka, a przeciez komorki wypalaja mozgi, zwlaszcza takie malutkie
    nie smialam protestowac
    Ostatnio edytowane przez Padthai ; 20-02-2010 o 00:30
    Tomek (III.07) Asia (X.09)

    Doradca po kursie średniozaawansowanym Die Trageschule® Dresden
    http://fotelik.blox.pl/html

  11. #51
    Chustofanka Awatar olivka
    Dołączył
    Jul 2008
    Miejscowość
    Gdańsk
    Posty
    282

    Domyślnie

    Padthai, dzięki wielkie za wyjaśnienie!



    www.kamome.eu - moje pluszaki

  12. #52
    Chustonówka Awatar bollyanna
    Dołączył
    Dec 2009
    Miejscowość
    Wrocław
    Posty
    20

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Kasia.234 Zobacz posta
    1. A dziecko w brzuchu u mamy to wyprostowane jest całe, tak? :>
    2. Przeraża mnie, jak widzę, co niektórzy rodzice wyprawiają z dzieckiem w wózku, w sensie jak bardzo telepią wózkiem po różnych wertepach żeby dziecko spało/nie płakało/cokolwiek innego To dopiero musi być zdrowe dla kręgosłupa dziecka
    3. Nowinka - a wszyscy od tysięcy lat używają wózków, tylko teraz w Europie takie fanaberie, że dzieciaki w szmaty zawijają, i modne chcą być
    No właśnie też sobie pomyślałam, że dziecko w brzuchu jest wygięte, ale tam sobie pływa/leży, a nie jest pionowo i nie podlega takim obciążeniom jednak.
    A z tym telepaniem w wózkach to nie wiem

  13. #53
    Chustonoszka
    Dołączył
    Mar 2010
    Posty
    60

    Domyślnie

    U mojego 4 mies. Benia właśnie stwierdzono wzmożone napięcie mięśniowe i asymetrię. noszę go od urodzenia w elastyku, nie mamy wózka.. No i niestety, będę się chyba musiała pożegnać z chustą i kupić wózek (do tej pory świetnie radziliśmy sobie bez niego). Problem jest w tym, że mały zaczął się odpychać i prężyć, prostować nóżki w chuście i strasznie trudno go w niej ułożyć (tzn. przez to, że prostuje nóżki, nie mogę go zmusić do podciągnięcia kolanek i w efekcie jest to możliwe dopiero, gdy zaśnie). Neurolog, lekarz- rehabilitant i fizjoterapeutka - wszyscy stwierdzili, że chusta jest dla niego zła, że dziecko w tym wieku nie chce się przytulać i że generalnie jest znudzony noszeniem go ciągle w tej pozycji. Nawet 15 minut prężenia się w chuście mu szkodzi... Chciałabym go chustować dalej, tylko jak? Jakaś inna pozycja może? Może inna chusta/nosidełko? Czy ktoś miał problemy z WNM?

  14. #54
    Chustofanka
    Dołączył
    Jun 2009
    Posty
    185

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Padthai Zobacz posta
    a sie czepiacie personelu medycznego
    nieladnie
    a przeciez perosnel ma swoj rozum i wie lepiej
    mnie pielegniarka na polozniczym uswiadamiala, trzymajac strzykawke w reku wykierowana w moj brzuch i trzesac sie z oburzenia, ze krzywde dziecku robie , bo kom. trzymam na lozku obok dziecka, a przeciez komorki wypalaja mozgi, zwlaszcza takie malutkie
    nie smialam protestowac
    to wtrącę trochę, ale ta pielęgniarka miała niestety rację: telefony komórkowe uważane są za jedna z głównych przyczyn nowotworów mózgu. kiedys w tej kwestii byłam totalną ignorantką, ale poczytałam w necie i mi sie włos na głowi zjeżył, ale niestety presja firm tłumi wszelkie doniesienia o szkodliwości w mediach.

  15. #55
    Chustopróchno Awatar Mayka1981
    Dołączył
    Apr 2009
    Miejscowość
    Krapkowice
    Posty
    12,796

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Iga Zobacz posta
    Neurolog, lekarz- rehabilitant i fizjoterapeutka - wszyscy stwierdzili, że chusta jest dla niego zła, że dziecko w tym wieku nie chce się przytulać i że generalnie jest znudzony noszeniem go ciągle w tej pozycji. Nawet 15 minut prężenia się w chuście mu szkodzi... Chciałabym go chustować dalej, tylko jak? Jakaś inna pozycja może? Może inna chusta/nosidełko? Czy ktoś miał problemy z WNM?


    Żeby było jasne - to nie chusta jest przyczyną wzmożonego napięcia, to problem neurologiczny (mój miał wzmożone napięcie od urodzenia i lekką asymetrię też)

    4miesiące to taki okres kiedy dziecko ma taki 'bunt" na wszystko - wózek, chusta, wymień - będzie mu się nie podobało (nie każde i nie na wszystko, ale często...)

    Co masz zalecone? Zajecia z fizjoterapeutą? Właściwa pielęgnację? Odpowiednie noszenia?
    Przy wzmożonym napięciu ważny jest kontakt całego ciała z "podłożem" także chusta zamotana w symetryczne wiązanie może pomóc - ALE jak się w niej pręży - to nie...

    Na asymetrię pilnowanie równego układania tzn jak np śpi w chuście z główką w prawo to przekładasz w lewo itp

    Mój się nie prężył, fizjoterapeutka zabroniła chusty, neurolożka pochwaliła - i bądź tu mądry i pisz wiersze...

    Moim zdaniem - na razie sobie odpuść chustowanie jak widzisz, że dziecko źle reaguje na chustę - stosuj sie do zaleceń fizjoterapeuty, obserwuj zmiany. Jeżeli już w czymś nosic takie dziecko - to właśnie w chuście, w żadnym nosidełku - tak, żeby całe ciało było otulone i "stymulowane" kontaktem z materiałem.

    A ile waży? Bo może pora na tkaną? może byłoby lepiej...

    Lepiej nie ryzykować rzecz jasna, ale ja chustowałam i fizjoterapeutka była zdziwiona postępem u mojego synka, dla neurolożki to była zasługa chusty...

    Często lekarze nie wiedzą o czym mówisz mówiąc o chuście - można zanieśc i pokazać zamotanie - albo poszukać prochustowego terapeuty...

    Ale nic na siłę.
    A. 27.01.2009 B. 22.09.2010 M.14.07.2015
    Akredytowana Doradczyni po kursie Akademii Noszenia Dzieci chustomama.pl

  16. #56
    Chustonoszka
    Dołączył
    Mar 2010
    Posty
    60

    Domyślnie

    Dzięki za odpowiedź.
    Mi powiedziano, że nie może wywoływać, ale za to może przyczyniać się do utrwalania złych nawyków... Mam zajęcia z fizjoterapeutką. Poszłam do niej w chuście, popatrzyła, spytała jak długo trwa prężenie się i stwierdziła, że te 15 minut dopóki mały nie zaśnie to i tak za dużo.. I kazała kupić wózek
    Zastanawiam się właśnie nad tkaną. Mały waży 6 kilo i w sumie może mu się przykrzyć siedzenie zawsze w tej samej pozycji (kieszonka). W tkanej byłoby więcej możliwości chyba.. A co z mei tai?

  17. #57
    Chustopróchno Awatar Mayka1981
    Dołączył
    Apr 2009
    Miejscowość
    Krapkowice
    Posty
    12,796

    Domyślnie

    Iga - dla niesiedzącego czteromiesięczniaka MT to za wcześnie, zwłaszcza takiego z problemami...

    Wydaje mi się, że na razie jednak powinnaś odpuścić - bo się młody pręży... Wózek to nie aż taka tragedia jest Chociaz ja nie używam ale mój np wył wózku, za to spodobało mu się jeżdżenie na brzuchu (z przodu budy miał okienko do wyglądania na swiat - i był i spacer, i zwiedzanie, i masowanie brzuszka i wzmacnianie mięśni...

    W tkanej też w zasadzie jak chcesz nosic to powinnaś w kieszonce albo innym "symetrycznym" wiązaniu, na biodro raczej bym nie dawała (chyba że byś pilnowała równego czasu noszenia po dwóch stronach), na plecy możesz wrzucić takiego delikwenta ale ja tam wolę z przodu nosić...

    Cwicz, obserwuj, probuj co dwa-trzy dni zamotać... A nosisz po domu? Mój w domu się wyrywa z chusty, natomiast na dwozre siedzi jak trusia... Moze na dworze by się nie prężył?
    A. 27.01.2009 B. 22.09.2010 M.14.07.2015
    Akredytowana Doradczyni po kursie Akademii Noszenia Dzieci chustomama.pl

  18. #58
    Chusteryczka Awatar Fusia
    Dołączył
    Nov 2009
    Posty
    2,933

    Domyślnie

    moja córuchna niała jak sie dzes dowiedziała mocna dysplazje(tamjest jakas skala) obu bioderek ale w kołysce jej nie noosiłam tylko w kieszonce - i dzis lekaz(byłam w chjuscie)stwierdził ze juz wie co te bioderka taK łafdnie wyszły z tej dysplazji
    i ze mała sie bespieczna czuje dlategona wizycie taka grzeczna
    ale babki w recepcji patrzyły na mnie jak bym mała katowała
    Żona Damiana. Matka Róży(28.10.2009), Anieli(1.03.2011) i Łucji13.06.2013
    Doradca Akademii Noszenia Dzieci

  19. #59
    słoneczny_blask
    Guest

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez jjuussttyynnaa Zobacz posta
    mam pytanie, czy znacie może kogos komu chusta zaszkodziła
    chodzi oczywiscie o dziecko.
    Tymek zaczął być noszony jak tylko lekarze pozwolili. Był na tyle duży, że wybraliśmy nosidło ergonomiczne, a nie chustę.

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •