mam pięknego MT i nie noszę w nim.Próbowałam wsadzać Bartka parę razy i nie jest mi wygodniePas dolny wiąże sobie w pasie a i tak syn mi wpada do środka.Jak wyjęłam rączki na zewnątrz to wisi paszkami na materiale.Nogi są po chwili czerwone w miejscu pasów.Nie umiem dobrze dociągnąć,czuje luzy a boki panela odstają.Może jeszcze za mały jest??Do tego pasy MT górne mam wrażenie,że mi wchodzą za bardzo na szyję.Jedyny plus to wrzucenie młodego na plecy (ale tez na chwilkę),bo w chuście narazie mi nie wychodzi.Nie wiem czekać ,aż jeszcze bardziej podrośnie,czy sprzedać i kupić manduke,której nie próbowałam i może będą takie same problemy.A może ja jestem tylko i wyłącznie chustowa (wiązana,bo kółkowa też mi nie podchodzi).
Ktoś jeszcze nie pokochał sie z MT???